Старонка:Z rodnaho zahonu (1913).pdf/11

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Kab była szczyraść ŭsiudy,
Znikłab maska abłudy.

Kab żyćcio jszło ŭ narodzie
Ŭ praŭdzie, miłaści, zhodzie,
Kab bahaty ubohaj
Klasie jszoŭby s padmohaj.

Woś z adwahaju nowaj,
Kazkaj, pieśniaj, pramowaj,
Hrajże dalej wiasioła
Ŭsim ludcom nawakoła.

Parabkom hraj u chatu,
Szto bahatszamu bratu
Urablajuć paletak,
Dziela żonki i dzietak.

Szto ŭwieś wiek pry rabocie,
Ledź nia tonuczy ŭ pocie,
Biazupynna harujuć
I swabody nia czujuć.

Paśpiaszaj im s patolaj,
Kab nie płakali bolaj —
U duszyb wiasialeli,
I ŭ twary pramianieli.

Chajże słuchajuć hetaj,
Pieśni rodnaj zapietaj,
Pasiadaŭszy na ławie,
Ni ŭwa śnie, a na jawie…

A ŭ paśledku ŭżo, lira,
Zaihraj jaszcze szczyra,