Старонка:Wieczernice i Obłąkany (1855).pdf/39

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

PIEŚŃ 2.

Wot na Łahojskam zamku Hramaboj
Ledź paczau kniażyć — a uże jak swoj,
Jak rodny baćka byu jon dla czaladzi,
Lubili jaho u cełaj hramadzi.

Koratka dziarżau jon radnych Panou,
Niepapuszczau ukryudu mużyczkou;
Da sztoj kazać! — bywała jak hlanie,
Na Akamona, czy na Kamisara,
Usialaku praudu s pad nohcia dastanie:
Kożen bajausia takoha Macara.

Da zwiera achwotnik wialiki Jon byu,
Czaścieńka sa strelbaj da lesu chadziu;
Woźmie basz harełki, tałakna kusok,
Dziasiatak jajeczak, syr, chleba łamok,
Ranieńka ustanie — at swietłaj zary
Chodzić Jon pa lesie da ciomnaj pary.