Pytańnia dla hutarak i piśmiennych rabot. Što rabiła świńnia pad dubam? Sto zrabiła najeŭšysia? Što skazaŭ sokał? Što adkazała świńnia?
Što znače słowa «zhłumiš?» (ad słowa hłumić, — niščyć biez nijakaj karyści ni mety).
Jaki sens bajki? Ci možna ludziej, nie šanujučych wučeńnia, pryraŭniać da świńni pad dubam? A dziaciej, jakije uzrosšy nie šanujuć baćkoŭ? A tych ludziej, katoryje, wyjšoŭšy z našaho narodu, adrekajucca jaho?
Wučeńnie lepiej za bahaćcie.
U adnaho kupca byli dwa syny. Staršaho syna baćka lubiŭ bolej i ŭsiu swaju majetnaść chacieŭ adkazać jamu. A matka žaleła mienšaho syna i prasiła da času nie kazać im, jak ich razdzielać: jana chacieła jak-niebudź zraŭniać abodwych synoŭ. Kupiec pasłuchaŭ jaje i nie wyjaŭlaŭ synom swajej pastanowy.
Raz maci siadzieła pry waknie i płakała. Da akna padyjšoŭ padarožnik i spytaŭ: „Čaho ty płačeš“?
Jana skazała: „Jak mnie nie płakać: abodwy syny mnie roŭny, a baćka choče adnamu synu ŭsio addać, a druhomu ničoha. Ja prasiła muža nie wyjaŭlać swajej pastanowy synom, dakul ja nie prydumaju, jak pamahčy mienšamu. Ale swaich hrošy u mianie nima, i ja nia wiedaju, što rabić“. Padarožnik skazaŭ: „Twajej biadzie lohkaja rada: idzi i skažy synom, što staršamu dastaniecca ŭwieś spadak, a mienšamu ničoha, i u ich budzie pa roŭnu“. Maci zrabiła tak, jak skazaŭ jej padarožnik. Mienšy syn, jak dawiedaŭsia, što u jaho ničoha nia budzie, pajšoŭ u čužyje krai, nawučyňsia remiesła i nawuk usiakich i žyŭ biazbiedna. Staršy syn žyŭ pry baćku i nie wučyŭsia ničoha: jon wiedaŭ, što budzie bahat.
Kali pamior baćka, staršy syn nia ŭmieŭ ničoha rabić i pražyŭ usio bahaćcie, a małodšy, sa-