Chruńka.
Niahožaje, panuraje i brudnaje stwareńnie — świńnia zasłužyła u ludziej błahuju sławu. Kali chočuć kaho pałajać za niadobry pastupak i nieachajnaść, kažuć: „ach, ty, świńnia, — heta-ž świnstwo!“
Adzin bahaty kupiec, wialiki dziwak, padaryŭ swajej zamužnaj dačce na chreźbiny žywuju świńniu s parasiatami. Świńniu prywiaźli ŭ kareci. Heto była wialikaja zniewaha. Baćka chacieŭ sprobawać pakoru swajej dački. Dačka pryniała świńniu, skazała dziakawać baćku, a chruńcy z jaje dzietkami dała wyhodny prypynak. Dawiedaŭšysia, jak pastupiła dačka z jaho zniewažliwym padarkam, kupiec prysłaŭ jej załatuju świnku-statuetku, napoŭnienuju darahimi kamieńniami, i załatych da jaje parasiatak. Hetym bahatym padarkam jon zahładziŭ zniewahu.
Ale, kab ludzi wiedali, jak świńni lubiać čystatu i jakoje świńnia razumnaje stwareńnie, jany nia kryŭdawali-b za słowo „świńnia“. U dobrych haspadarkach u chlawoch dla świńniej robiać z doščak, na łokać ad ziamli, nary, kab było zaŭsiody sucha i čysta. Świńnia sama ciahaje sabie dla padściłki sałomu, wybirajučy suchuju i čystuju. Swińnia dziela taho zalezaje ŭ hraź i lubić pakupacca u jej, što da hetaho u jaje pryrodny nachił, bo jana pachodzić ad dzikaj świńni, katoraja žywie najbolej u bałotach, kormiačysia kareńniami raślin. Zatym świńnia ŭ hrazi achaładžywaje swajo tučnaje cieło i hrazioj niščyć na sabie parazitoŭ.