zdobycie twierdzy Razkopel, bitwy pod Pskowem, zdobycie i utrzymanie tegoż miasta — rangę jenerała w lipcu 1919 r. oraz nominację na dowódcę II-go korpusu), — to jednak Niemcy uknuli spisek zlikwidowania mnie przed pochodem Judenicza na Petersburg.
Licytacja na moją głowę zaczęła się. Komisarz bolszewicki Nikitin, przed zdobyciem Gdowa przezemnie ogłosił nagrodę jeden miljon rubli w złocie za zgładzenie mnie. W wypadzie 5. 4 1919 r. w Gdowie sam ten miljon zabrałem z kasy sowieckiej i jeszcze dodatkowo 1½ milj. oraz dużo amunicji. Nikitin zawisł na latarni. W Gdowie oswobodziłem 500 zakładników z lochów czerezwyczajki.
Zamordowano mi podstępnie szefa sztabu pułk. Stojakina. W czasie walk na froncie, zamiast przyjść w sukurs, gen. Judenicz przysłał pułki do opanowania mego sztabu i ewentualnego zgładzenia mnie. Pułk. Stojakin był zlikwidowany za ideję niepodległościową państw ościennych i Polski. Ja również podzieliłbym los jego, gdybym w porę nie był uprzedzony; pomimo otoczenia mnie przez wojska Judenicza, wyjechałem z miasta, mając dwudziestu kilku jeźdźców, nie zatrzymywany przez oddziały wojsk Judenicza, gdyż oddziały te były przerażone możliwością odwetu moich pułków, walczących tuż koło Pskowa. Rozkaz likwidowania pułk. Stojakina i mnie oddał Judenicz, jednak organizatorami i instruktorami tego byli generałowie: baron Weljo i baron Kruzenstern oraz opanowany przez nich gen. Rodzianko który mówił o sobie, że „chociaż jest dureń, ale nie zdrajca“, okazał się jednym i drugim, gdyż służył tak, czy inaczej błędnej idei.
Niemcom tym chodziło, o to żeby kampanja, projektowana przez Judenicza, nie udała się bez pomocy Niemców; nie chcieli też zostawić między Niemcami a projektowaną nową Rosją niepodległych krajów Litwy, Łotwy, Estonji i Polski. W tym