Старонка:Piosnki wieśniacze z nad Niemna i Dźwiny (1846).pdf/99

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

59

Ach jak nasza biazdōlnica ú czużōj staraniē;
Da czy żywiēć, czy harujeć, biadu biadujeć?
Siadzīć sabie pad akoncom jak na roży ćwiet,
Wypłākala swajē woczki, nia wolen jej świet.

|}


XCVI. (Xiąz̓. 2 piosn. LXXV.)

Ü czystym poli pad biełoj biaroskaj
Bieły maładziēc saczywoczku kosić.
Pakasiúszy karawātoczku ścielić,
A pasłaúszy spātyczki kładziec ca.
Jak nastali būjnyje wietry,
I zabili małojcā ú karawatce.
Nie kamū pa nīm kukawaci,
Aj nie kamū pa nīm szczebitaci!
Prylacieli try ziaziulki z boru,
Prylaciela try szēryńkich z boru,
Jany stali pa nīm kukawaci,
Jany stali pa nīm szczebietaci.
Adnā sieła u małajcā u hałoúce,
Druhaja u małajcā na sercu,
A trēcija u biełych noz̓kach jahō.
A jak stali pa īm kukawaci,
A jak stali pa īm szczebitaci,
Jak rōdnyje matki na dziciaci.
Szto u hałoúce, to jahō mamulka,
Szto na sercu, to jako zanuchna,
Szto u noz̓kach, to jahō siastryca.
Mamka płaczyć ad wieku da wieku,
Siastrā placzyć ad hodu da hodu,
Z̓anā płaczyć ad abiedu da abiedu.
Paabiēdaúszy paszłā u sadoczyk,
Źwiła sabie na hałoúku wianoczyk.