Перайсці да зместу

Старонка:Pieršaja čytanka (1916).pdf/44

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

usio śpieło i śpieło. Trawu skasili. Pačali žać žyta i pšanicu. Ludzi kazali: leta pryjšło.

Machnuŭ starec-hadawik čaćwiorty raz, i palacieli na ziamlu adzin za adnym try nowyje ptachi: wierasień, kastryčnik, listapad. Tchnuło ściužaj, pačalisia daždžy. Pawiśli tumany, i soniejko skryłosia za chmary. Z dreŭ padali liścia. Ludzi zbirali paśpiešna dabro s pola i harodaŭ i rabili zapasy na ściudzionuju zimu. Ludzi kazali: wosień pryjšła.

Hetak wiečna na ziamli paśla ściudzionaj zimy idzie krasunia-wiesna, za wiasnoj — upalnaje leta, za letam — daždžliwaja wosień, a paśla wosieni — zima.


Soniečnyje pramieńni.

Wypłyło na niebo świetłaje soniejko i pačało razsyłać usiudy swaje załatyje pramieńni, budzić ziamlu. Pieršy pramień palacieŭ da žaŭranka. Pyrchnuŭ žaŭranak z hniaździečka, padniaŭsia wysoka, wysoka i zaśpiewaŭ swaju srebna-zwonkuju piesieńku: „Ach, jak dobra u świežym raničnym pawietry!“

Druhi pramień trapiŭ na kurasadnik. Piewień załopaŭ kryllami i zapiejaŭ: „Ku-ka-ra-ku!“ Kury zlacieli s šesta, zakudaktali, pačali razhrebač šumietnik i šukač čerwiakoŭ.

Trejci pramień paŭ na zajčyka. Wiasioła paskakaŭ zajčyk pa zialonaj sienažaci i pabieh šukač sabie sočnaj trawicy na śniedańnie.

Čacwiorty pramień trapiŭ u wulej. Wypaŭzła pčołka z waskowaj chatki, sieła na akonco, rasprawiła krylcy i — „dzy-dzy-y“ palacieła źbirać miod s pachučych krasak.


Malitwa.

O Bože, Spasie naš,
Ty miłaść nam pakaž,