Wyradkam swajej Matki robišsia i ty, małady čalawieča, kali wychodziačy z biełaruskaj chaty zdabywaješ nawuku i pakidaješ swoj biełaruski narod, kidaješ swaju rodnuju mowu, chwareješ na pana, nia chočaš pryznawać siabie biełarusam, dyj jašče, zrabiŭšysia bolšym, ci mienšym uradoŭcam, ździekuješsia i pryciskaješ swaich rodnych bratoŭ biełarusaŭ.
Wyradnym synom robišsia i ty, katalicki ksiondz, ci prawaslaŭny świaščeńnik, kali wyjšaŭšy z biełaruskaha narodu zabywaješ jaho, čuraješsia i nia lubiš biełaruskaj mowy, daješ duchoŭnuju strawu swajmu bratu ŭ čužoj jamu i tabie mowie.
Wyradkam swajej Matki robišsia i ty, małady chłopiec, kali wyjaždžajučy z biełaruskaj wioski ŭ čužyja škoły, padaješsia tam za palaka, abo rasiejca, stydaješsia z kalehami hawaryć paswojmu, wyrakaješsia swajej biełaruskaj narodnaści, pačynaješ użo zahadzia chwareć na panskuju chwarobu.
Wyradkam robišsia i ty, dziaciuk, kali idučy ŭ wojska nie pryznaješsia da swajej biełaruskaj narodnaści, pierajmajeśsia tam šlachocka-panskim ducham, a wiarnuŭšysia damoŭ łamajeś swoj jazyk, udajučy, što byccam użo zabyŭsia hawaryć paswojmu, pabiełarusku.
Kryŭdziš swaju rodnuju Matku i ty, dziaŭčyna, kali wyjšaŭšy zamuž za inšaj narodnaści čalawieka, abo za swajho renehata, zamiesta pieraciahnuć jaho na swoj bok, ty kidaješ swaju biełaruskuju mowu i nie ŭzhadoŭwaješ dziaciej swaich u biełaruskim duchu.
Wyradkam robišsia i ty, świedamy biełarusie — „dziejač“, kali dla paturańnia swajoj žoncy nie biełaruscy, abo dziela jakich druhich pry-