NA IV NIADZIELU PA VIALIKADNI.
I.
Darahija, usiakaje najlepšaje dareńnie i ŭsiaki daskanalny dar jość zhary, što zychodzić ad Ajca śviatła, u katoraha niama źmienności, ani cieni pieramieny. Bo z ułasnaje voli naradziŭ nas słovam praŭdy, kab my byli pačatkam jaho stvareńnia. Vy heta viedajecie, maje braty darahija. Dyk niachaj kožny čalaviek budzie achvotny słuchać, a pavolny havaryć i pavolny hnievacca. Bo hnieŭ čalavieka da spraviadlivaści Božaj nie pryčyniajecca. Dziela hetaha, adkinuŭšy ŭsiakuju niačystaść i ŭsiakuju złość, u lahodnaści prymajcie pasiejenaje słova, katoraje moža zbavić dušy vašyja.
(Jak. 1, 17—21).
II.
U heny čas skazaŭ Jezus svaim vučniam: idu da taho, katory mianie pasłaŭ i nichto z vas nia pytaje mianie, kudy idzieš? Ale zatym, što ja vam skazaŭ hetaje, sum aharnuŭ serca vašaje. Ale ja praŭdu vam kažu: dla vas karysna, kab ja adyjšoŭ, bo kali ja nie adyjdu, — Paciašyciel nia pryjdzie da vas, kali-ž adyjdu — pašlu jaho da vas.