NA III NIADZIELU ADVENTU.
I.
Braty, viesialiciesia ŭ Panu zaŭsiody, kažu jašče raz: viesialiciesia. Skromnaść vaša niachaj budzie viedamaj usim ludziam: Pan blizka jość. Ab ničym nie kłapaciciesia, ale ŭva ŭsim malitvaj i prośbaj z padziakaj niachaj vykazvajucca patreby vašy prad Boham. A supakoj Božy, jaki pieravyššaje ŭsiakaje paniaćcie, niachaj ścieraže sercy vašy, u Chrystusie Jezusie Panu našym.
(Filip. 4, 4—7).
II.
U heny čas: pasłali Žydy z Jeruzalimu duchoŭnikaŭ i lavitaŭ da Jana, kab zapytali jaho: chto ty jość? Jon skazaŭ i nie zapiarečyŭ, i skazaŭ: ja nia jość Chrystus. I spytalisia ŭ jaho: dyk što? Illa ty? Jon adkazaŭ: nie. Prarok ty? I adkazaŭ: nie. Dyk skazali jamu: chto ty jość, kab mahli my dać adkaz tym, katoryja pasłali nas? Što sam ab sabie ty kažaš? Jon skazaŭ: ja hołas kličučy na pustyni, prastujcie darohi Panu, jak skazaŭ prarok Izajaš. A katoryja byli pasłanyja, byli z faryzejaŭ. I spytalisia jaho i skazali jamu: dyk čamu-ž ty chryściš, kali ty nia Chrystus, ani Illa, ani prarok? Adkazaŭ im Jan, kažučy: ja chryšču vadoj, ale