Перайсці да зместу

Старонка:Lekcyi i Evanelii na niadzieli i śviaty (1938).pdf/173

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

NA DZIEŃ ŚV. HANNY.

I.

Chto znajdzie mužnuju žančynu? Daloka i z apošnich hranic cana jaje. Daviaraje jej serca muža jaje i karyści patrabavać jon nia budzie. Nia zło, ale dabro jamu robić praz usie dni žyćcia svajho. Šukała voŭny i lonu i pracavała radaj ruk svaich. Stałasia, jak karabiel kupiecki, zdaloku viazučy chleb svoj. I ŭstavała ŭnočy i dała karyść damaŭnikom svaim. Ahladała pole i kupiła jaho, z pracy ruk svaich zasadziła vinahradnik. Mocaj apajasała biodry svaje i ŭzmacavała ruki svaje. Pakaštavała i ŭbačyła, što dobraja starannaść jaje: — nia zhaśnie ŭnočy śvietač jaje. Ruku svaju praciahnuła da spraŭ važnych, a palcy jaje ŭziali vieraciano. Ruku svaju adkryła patrabujučamu i dałoni svaje praciahnuła da ŭbohaha. Nia budzie jana bajacca ściužy śniežnaj dla domu svajho, bo ŭsie damaŭniki jaje adziety padvojna. Nakryćcio zrabiła sabie, bisier i purpur adzietak jaje. Muž jaje pavažany ŭ radzie, kali zasiadzie pamiž staršymi ziamli. Pałatna narabiła i pradała i pojas padała Chananejcu. Moc i krasa adzietak jaje i śmiajacca budzie ŭ dzień apošni. Vusny svaje adkryła, mudraści i zakon dabraty na jazyku jaje. Uvažała na ściežki domu svajho i chleba darem-