A płakała Ahapka u kamory
Prylażyuszy hałouku k’abałońki[1];
A da jeje dziewaczki prychadzili,
A u jeje Ahapki pytali:
„Czahoż ty Ahapka płakała?”
„Czamuż mnie dziewaczce da nia płakać?
Jaż była zwiła wianoczek,
Jaż była poszła u tanoczek,
Atkul uziausia Zinouka
Konikom tanoczek razahnau,
Ruczkami wianoczek razarwau,
A mianie Ahapku k’sabie wziau. —
|}
II. DZIEWEŃKA.[2] Ach czymże twaja dzieweńka hałouka zaniata; Priuczyłaż ty dwuch chłopcou jak ptaszek u sieci. Priuczyłaż ty łouczaha, jon-że i stralec, |