Z dasiulešnich biełaruskich paetaŭ i piśmiennikaŭ adsutnaść biełaruskaha narodna-filozofičnaha tworstwa, jak našu trahiedyju, adčuŭ pieršy najžywiej i ŭ mieru sił swaich rabiŭ sproby pakanać jaje — heta Kazimier Swajak.
Ab žyćci swaim pakinuŭ nam hety paet napisany ŭłasnaj rukoj biohrafičny narys na paŭhoda da swajej pradčasnaj śmierci, jaki źmiaščajem tut całkom.
„Radziŭsia ja ŭ wioscy Barani, Świancianskaha paw. 19.11.1890 h. z baćkoŭ sialan poŭwałočnikaŭ. Da hadoŭ 10, h. zn. da skančeńnia narodnaj škoły, musiŭ prajści ŭsie biedy i žurby sialanskaha dziciaci, katoraje maje nawučycca ciažkoj pracy chlebaroba. Jakiś čas žyli my ŭ hłuchim zaścienku, jak arendatary, zakinienym u hłuchim lesie. Tam pryšlosia mnie spaŭniać rol pamocnika pastyra Marcina, katory faktyčna byŭ maim pieršym „wučycielem“. Wart jon uspaminku dziela taho, što byŭ typam tyrana, ale mieŭ adnu dobruju staranu: znaŭ šmat kazak i wialiki lik prypiewak — ad śmiešnych i niawinnych da najraspuśniejšych na świecie. Paśla strojnych kazkaŭ-pieśniaŭ majej babki, twory narodnyja pierakazany mnie Marcinam, šmat pužali maju dziciačuju ŭjawu.
Dobry tata moj, zarabiŭšy na syrach i maśle z karoŭ, što z Marcinam tre‘ było mnie