Старонка:Dudarz białoruski czyli Wszystkiego potrosze (1857).pdf/99

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Trébaż, u zlúju hadzinu!
Nászu biédnuju dziauczýnu
Woś padwálny spadabáu: —
A k Dómce, — jak káżuć hádki,[1]
Siérce złósnyje Agátki,
Czort wiaróukaj nawiazáu. —

Janý lícha nawaryli,
Dómku s míłaj razłuczýli;
Agátki hawórka zła
Chłopca at dziéuki atbíla: —
Tadórka slazmí zażyła,
Na jazyk ludziám paszłá. —

Boh pażaléu siracíny,
Jon warażbóju Hrypíny
Złýje bréchní ukaráu. —
Woś, mauu, takí sud Bóśki,
Siracíncé uniáu slózki,
Dziaciuká znou k joj pryhnáu. —

∗     ∗
  1. Jak káżuć hádki — jak słuchy chodzą. —