Hóścikiż to darahiéńki! — niéczaha kazáci,
Siércam, duszój ich prymájcia!—toż mílańki dziwa!!—
A tréci dudár mież námi uzrós, jon nam brátka,
Jamú Míńskaja ziamiélka ródnieńkaja mátka! —
Adzín smýkam jak paciáhnie pa swajój skrypícy,
To sałódki brýznuć slózki, mauláu iz krynicy;
Duszá żáram abaljécca, at róskaszy mléje,
Basz pa prácy czárka wódki żywót abahréje.—
Druhí dudár jak zapiajé pad dúdku swajáczu,
Woś i dóbry pan zapłácze—i ja s nim zapłáczu:—
Iz hub sýpleć jon sławieczka, jak kráski pryhóży,
Rúbić piarcóm, jak taparcóm, práudaj na świet Bóży.—
Czamúż hudúć jahó piéśni býtcem saławiéjki?—
Bo usié pad swójśku dúdku, usie s ródnaj ziamiéjki!—
Tréci dudár jak zahudzié piésiańki radniéńki,
Biady, dyj hóra zabúdziesz, stániesz wasialéńki!