Z pryjaźliwaści wypływaje pryjacielstwo, zależaczaje na tym, szto nikatoryja asoby najczaściej adzinakawa hledziaczyja na sprawy prywykajuć adna da druhoj i pryjaźniacca. Pry hetym zdarajucca roznyja reczy, hledziaczy na toje, jakija byli mety ŭ zapryjaźniŭ zychsia asob.
Kali hetyja mety byli czystyja, heta znaczyć, kali da pryjacielstwa paciahawała abiedźwie starany jakby sama natura, to i pryjacielstwo bywaje trywałoje i dobraje. Ale bywaje, szto asoba fałszywaja dziela niejkaj swajej karyści pakazwaje kamu swaju spahadliwaść, pryjacielstwo, a pośla ŭżo wyłazić, jak każuć szyła z miaszka, najczaściej tady, kali ŭżo sprawiadliwaj staranie stałasia kryŭda. Z hetaho widać, szto ŭchodzić u pryjacielstwo treba aściarożna i tolki z ludźmi dobra z usich bakoŭ pieraznanymi. Tolki hetak można uścierahczysia ŭsiakaj zdrady. Treba wyścierahacca ŭchodzić u pryjacielstwo z ludźmi błahimi, katorych my paprawić ni maim nadziei, a katoryja nas mohuć papsawać, ale treba staracca być u pryjacielstwie z ludźmi razumnymi, dobrymi, cnotliwymi, katoryja i nas zmohuć dabra nawuczyć.
Kali-ż użo z kim zawiażym prajacielstwo, to treba ŭ hetym być stałym i dziela hetaj stałaści hatowym być scierpić nawat wialikuju prykraść, ad tych, katoryja buduć może staracca nas pazławać, papsawać pryjacielstwo. Kali