Гэта старонка не была вычытаная
Tak szto usie swiatóju jajé prazywáli,
Da sámaj ziamiélki pakłón utdawáli. —
U czystacié dziétki wiélmi miławáłaś,
Do świeta u ruczí zausiódy kupáłaś,
Kóżen dzień saróczku biéłu nadziewáła:[1]
Woś atkúl pryszłásia światája kupáła!
Bo, jak janá źmiérła, usié harawáli,
Dzień smiérci kupáły swiatój pamináli. —
Słuchájcia staróha — jahó hółas s niéba!
Hnácca za izbýtkam dziétaczki nia tréba!
Chwalić tólka Bóha — szczýra pracawáci,
Lubíć dóbrych Panóu — mauláu ródnych bráci,
Woś wászaja dziéła! — A dziauczáta hłádki
Uszanújcia síwy wółas báćki, mátki,
Żywicia u czéści — a Boh miłasiérny
Daść wam szczásnu dólu — i dobýtak wierny! —“
Ledź kónczyu dzied síwy —aż sónieńka kráśna
Járka zaihráła —na ziamlí tak jásna[2]