Старонка:Bazylišk (1918).pdf/27

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

ziamlu z hetaj chustačkaj na hrudziach… Nasypcie nada mnoj kurhan… A ty, kniazieŭna, kali na ciabie nadojdzie sum taki, što až slozy pasyplucca z wačej, schadzi na toj kurhan, — i može choć adna ślazinka prypadkam kapnieć na piasok, prasočycca skroź ziamlu i ŭpadzie na maje hrudzi… Prycisnu chustačku — pamiatku twaju macniej da serca i budu ciešycca u damawinie, što heta cichaja ślazinka z wačej twaich sarwałasia mo‘ z žalu pa mnie…

I woś nsia nahrada la mianie!… (da kniazia): Jdu! kniaź! błahasławi!

Kniaź. — Idzi i ščaśliwa wiertajsia!

Janka (wybiehaje).

Narod i niekalki wojau iduć za im. Jnšyje hladziać praz wokny.

Kniazieŭna (staić pry adnym z wokan).

Kniaź (siadzić zadumaŭšysia na tronie).

1-šy woj (pry waknie). — Idzie, — narod jaho prawodzić!…

2-hi woj (tak sama). — Užo jon blizka bramy!

3 ci woj (t. s.). — Kabiety płačuć…

4-y woj (t. s.). — Niechta horść kwietak kinuŭ!…

1-šy woj. — Užo adčyniajuć bramu…

2-hi woj. — Jon zatrymausia kala bramy… Hladzić siudy na zamak…