Старонка:Apawiedańnia i lehiendy wieršam (1914).pdf/60

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Kab rabiła usio pawoli,
Kab na stratu nia išło.

Felčer zaraz raspranuŭsia,
S torby strumenty dastaŭ,
I Łukaš nie azirnuŭsia
Jak jon baniek nastaŭlaŭ;

Zrezaŭ śpinu i nie znajsia.
— «Žywa budzieš, nie pamreš,
Ačaniaješ, nie pužajsia,
Kuču chłopcaŭ nawiadzieš.

Ja lekarstw nie ŭziaŭ s saboju,
Dyk pryšlu na złotych piać;
Wypješ — źnimie jak rukoju,
Pojdzieš ŭ prysiadki hulać». —

III

Mokry, złosny i hałodny
Staŭ Łukaš na swoj paroh.
Azirnuŭ jon kut swoj rodny,
Swoj nieradasny biarłoh.

Azirnuŭ — i što za dziwa?
Prosta, chaty nie spaznać!
Kasia zoryć tak ščaśliwa,
Kryku, jenku nie čuwać.

Chustkaj čornaj ŭsio zakryta
Piered chworaju wakno;
Stoł i ławy, — ŭsio pamyta.
Što b to značyła jano?