Старонка:Apawiedańnia i lehiendy wieršam (1914).pdf/35

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Abžeń soškaj ci baronkaj,
Abharodziš barazionkaj.
Z miodam to takaja sprawa;
Kožnaja sałodka strawa,
Zjasi smačna, miod pačuješ,
Kali dobra papracuješ».
Rekšy heta, dzied stareńki
Znoŭ miažoju praz zaścienki,
Ŭźo daloka apynuŭsia.
Pakul z dumak byŭ ačnuŭsia
Naš chłapiec. Nichto adnače
Nidzie dziedku ŭžo nie bačyŭ,
Skul uziaŭsia i dzie dzieŭsia,
I što jon rabić tut mieŭsia,
Chto jon byŭ — nichto nie znaje,
Bytcym sam Boh, — chłapiec baje.
S tej pary ŭ jaho u ch ci
Skora našłosia bahaćcie,
Stała znoŭ radzić na poli
I ŭsiaho było dawoli.
A susiedzi jaho, tyje
Ludzi złosnyje, błahije,
Što śmiejalisia, brechali,
Zawidywać jamu stali.
Hetak bywaje časami,
Ale wiedajem i sami,
Što na świeci tak bywaje: —
«Chto pracuje — toj i maje».

Stary Ułas.

|}