žy. A woś kali nie abdumać usich drobiaziaŭ, dyk nia budzie ani taje pryjemnaści ani taje karyści, jakoje my pawinny ždać ad wandroŭki.
Dyk bačym, kolki pracy na doŭhija zimowyja ci wasieńnija wiečary. Usie supolna sabirajucca i abhaworywajuć punkt pa punkcie, što ich cikawić i što budzie patrebnaje ŭ darozie. Pry takoj pastanoŭcy sprawy padaroža nia budzie kančacca na tym, što praimčycca bolšaja ci mienšaja kolkaść wiosak, haradoŭ, rekaŭ ci wazioraŭ pierad turystami, a ŭsio toje, što jany bačycimuć, budzie žyło, budzie im blizkaje, usiudy i ŭsieńka budzie dziela ich poŭnicca cikawym.
U henaj woś padrychtoŭcy wielmi wažnaja karyść wandrowak. Padrychtoŭka takaja prymušaje ludziej da abdumańnia prablemaŭ i histaryčnych i sacyjalnych i ekanamičnych.
Kali hetki sposab aświety i dastupny nia dziela ŭsich, dyk chto tolki moža, chaj nie pakidaje henaje mahčymaści a zaachwocicca na budučynu i sam i inšych budzie zaachwočywać.
XX. Daśledčyja adumysłowyja pracoŭni-majstrožni.
Świet bahaty biez kanca ŭsimi mahčymymi prajawami. Roznajakija taksama nachiły i cikawańni ludziej. Adny ad pryrody majuć nachił da mastactwa, inšyja majuć zdolnaść da techničnych sprawaŭ, inšyja jašče da niečaha Kolki jość na wioscy talentaŭ, jakija nia majuć mahčymaści ani prajawić swaje adaronaści, ani nia majuć mahčymaści jaje raźwiwać. Jak haworycca, — dyk i henij pakaža swaju henijalnaść tolki pry spahadajučych umowach. Jość takija adumysłowyja ŭstanowy ŭ inšych narodaŭ, jakija apiakujucca i nahladajuć pamahajučy adaronym adzinkam.
Ja nia maju naŭwiecie zaklikać da arhanizacyi ci da apieki, niejkaje asabliwaje, nad biełaruskimi talentami i henijami. Chaču źwiarnuć tolki ŭwa-