Старонка:Ščeroŭskije dažynki, Kupałła (1910).pdf/17

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

rom Marcinkiewića naša biełuruskaja mowa, taja samaja mužyckaja, nieraz pahardžanaja mowa, wyliwajecca kruhłymi, zakončenymi, charošymi wieršami. Jany to ciakuć z miłaju prastatoju bylicy — pieśni staraha dzieda — lernika, ci dudara, to śmiajucca čystaju wiasiołaściu wiaskowych wiečernic, to wažna stuplajuć, adziewajučy myśli Mickiewiča u biełaruskuju apratku, to rwucca, dahaniajuć adzin adnaho, bytcym nohi udałaho chopca u taŭkaču ci miacielicy.

Nie mnoha z našych pieśniaroŭ tak paznali tak apanawali biełaruskuju mowu, jak Marcinkiewič.

Śpi że spakojna, naš pieśniaru, śpi i wiedaj, što Twaja praca nie prapała darma, što budzicca narod, što ty tak haračo lubiŭ, budzicca i nie zabudziecca ŭžo nikoli ab sabie i ab Tabie.

W. Trojca.