(Ps 101, 8) dy dumaj ab hrachoch swaich siarod harkacieńniaŭ dušy twajej.
Bo ž zaŭsiody, kali lubić niechta kahości, honaryć zrobić jamu samaje lepšaje miesca dy najpryhažejšaje, bo ŭ hetym usim bačycca lubaść taho, chto haścia darahoha prymaje.
2. Wiedaj, što padhatawacca sam pa sabie, swajeju zasłuhaju, nikoli nia zdoleješ, kali b na’t cełymi hadami ty ŭsio imknuŭsia da hetaha dy ab čym inšym i dumać nie chacieŭ by.
Ale tolki dziela maje dabraty dy łaski mahčyma prystupicca tabie da stała Majho, byccam žabraku, jakoha kliknuli na bankiet bahatyra i jaki nia maje nijakaje inšaje mahčymaści adudziačycca jamu, jak tolki pakorna dziakujučy.
Rabi, što tolki zdoleješ, dy ŭwažna rabi, nia tolki dziela abyčaju ci z nieabchodnaści, a sa stracham, z pašanaju dy z miłaściaj prymaj Cieła najmilejšaha Pana Boha twajho, jaki schacieŭ pryści da ciabie.
Ja kliknuŭ ciabie, Ja zahadaŭ, kab hetak było, Ja dapoŭniŭ, kali čaho nia chopić tabie: prychodź dy prymi mianie.
3. Kali daju tabie łasku pabožnaści — dziakuj Bohu swajmu dy nia dumaj, što dastojny ty łaski henaje, a što tolki Ja zžaliŭsia nad taboju.
Kali ž nia maješ łaski pabožnaści, a naadwarot — chałodnaść čuješ u sabie — malisia tady bardžej, płač dy prasi jašče bolš i nia