Jak dobra trymacca zwonku dy ŭciakać da Boha ŭ niebiaśpiekach
1. Synie, hetaha tabie treba hladzieć i da taho imknucca, kab na kožnym miescy i ŭ kožnaj sprawie ci rabocie zwonku byŭ ty ŭnutry swabodnym, waładaŭ saboju samym i kab usie sprawy byli pad taboju, a nia ty pad imi.
Kab ty byŭ panam dy waładarom spraŭ swaich, a nia słuhoju ci niawolnikam.
Kab byŭ ty aswabodžanym dy sapraŭdnym Hebrajčykam, jaki wyšaŭ u stan wolny, jak inšyja syny Božyja.
Jakija wyšej stajać za sučasnyja sprawy i razwažajuć wiečnyja.
Jakija na ŭsio chutka minajučaje ledwa hlanuć, a na niabiesnaje ŭhladajucca biez pierastanku.
Jakija nia iduć za sprawami dačasnymi, a na’t panujučy nad imi, zaprahli ich słužyci tolki dabru, pawodle zahadaŭ Božych dy pawodle taho, jak pastanoŭlena Budaŭničym Najwyšejšym, jaki ničoha nieŭparadkawanaha nie pakinuŭ u stwareńniach swaich.
2. Kali pry ŭsich mahčymych zdareńniach žyćciowych nia budzieš hladzieć na adzin tolki wonkawy wyhlad dy nia budzieš sudzić wokam cieła ŭsiaho, što pačuješ ci ŭbačyš, ale ŭ kožnaj sprawie, hetak jak Majsiej, uwojdzieš da budyniny Hospada, kab Jaho para dzicca: pačuješ tady Božy adkaz i wierniešsia nawu-