Старонка:Śledam za Chrystusam (1934).pdf/139

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная
Raździeł XX
Ab patrebie pryznacca da swajej ułasnaj niadužaści i niadoli žyćcia hetaha

1. Prociŭ siabie pryznajusia da niesprawiadliwaści swajej (Ps 31, 5), pryznajusia pierad Taboju, o Panie, da niadužaści swajej.

Časta drobiaź źbiwaje mianie z darohi i smucić.

Pastanaŭlaju mužna pastupać, a kali tolki prydzie maleniečkaja spakusa — i ŭžo ja nadta pałochajusia.

Časta małaja, błahieńkaja reč — mianie nadta spakušaje.

I kali dumaju, što ja zusim užo biaśpiečny, — raptoŭna niejkaja drobiaź mianie wywaročwaje. 

2. Dyk hlań, o Boža, na ŭnižeńnie majo i niadužaść zusiul užo wiadomuju Tabie.

Zmiłujsia i wyciahni mianie z bałota, kabu im nia ŭhraz (Ps 68, 15) dy nie astaŭsia hetak kinutym nazaŭsiody.

Heta mianie časta turbuje dy saromić pierad Taboju: što tak lohka zhinajusia, što taki niadužy ja zmahacca z nachiłami błahimi.

I chacia nie całkam paddaŭsia ja spakusie, adnak ciažkaja jana mnie i dakučliwaja, i sumna žyć mnie ŭ štodzionnym zmahańni.

I zhetul najbolš spaznaju swaju ja niadužaść, što samyja pahanyja ŭjaŭleńni chutčej napadajuć na mianie, čymsia ŭciakajuć potym.