Suproć niawoli, ździeku, abłudy,
Stohnu pry ścienkach—stralnicach;
Suproć biazpraŭja, što hnie usiudy,
Jenku u liochach — wiaźnicach;
Suproć tych žalbaŭ, što ŭ wioskach čuju—
Ja pratastuju!
Chaj kryk zbalieły, što z serca rwiecca,
Chmarami nieba zakryje;
Chaj złydniam hromam ŭ sumlieńni bjecca,
Wichrami, buraj zawyje,
Chaj ŭ dušach ludzkich buntam bušuje.
Chaj pratastuje!
Pratest kidaju z dušy zbalełaj
Prosta tym złydniam u wočy,
Śto ŭ prahawitaści ašalełaj
Źniščyć nas wielmi achwočy;
Śto abśmiawajuć sprawu światuju —
Ja pratastuju!
Kali pamru, dyk moj duch paŭstanie,
Ziamlu pratestam zapalić;
Małankaj złydniam u wočy hlanie,
Hromam usich ich pawalić.
Panad Krainaj budzie lataci—
Pratastawaci.
U ciomnych lochach, pry šybienicach
Maraj u wočy jon stanie,
I z dzikaj buraj, i ŭ nawalnicach
Złydniam u wočy zahlanie,
Ichnia sumleńnie, kab katawaci—
Pratastawaci.
Pratest kidaju z miljonaŭ sercaŭ,
Wiečna, što cierpiać niahodu,
I z tych miljonaŭ, što ŭ paniawiercy,
Z rospačy, jenku narodu,
Jakoha muki ja ŭ sercy čuju,
Dyk pratastuju!