Śnieh zamiataje darohu,
Bura siardzita hudzie,
Starec-kaleka ubohi
Wulicaj wioski idzie.
Syplucca s choładu ślozy,
Żywa biahuć pa twary,
Biełyje wusy z marozu,
Ruki i nohi — choć try.
Choć nie pad siłu staromu
Hetkaj paroj żabrawać,
Chodzić biedak; pa swajomu
Musić swoj chleb zdabywać.
Jon nie klanie swajo hore
Tolki u cišku pad nos
Z jasnaj nadziejaj hawore
Łopni, traskučy maroz!
*
Woś pad haroju wiaskowy
Biedny s kaniom sielanin
Jedzie da lesu pa drowy
Ŭ choładzie, ŭ bury adzin.
Sciepaje tolki plačyma,
Šapku na wusy nadzieŭ,
Wodzić markotna wačyma,
Twar pabialeŭ i ssinieŭ.
Tupaje mocna nahami,
Byccam asina dryżyć,
I za swaimi saniami
Chutka biażyć i biażyć.
Chto jaho ŭ hetkuju poru
Ŭ cystaje pole zanios?
Jedzie i cicha hawore:
Łopni, traskučy maroz!
*
Zornaja nočka hladzicca
Ŭ miahkuju śnieżnuju biel,
Wioska zasnuła… Nia spicca
Tolki dziaŭčynce. Ŭ paściel
Lehčy jana nie zachoče,
Pokul nia wyjdzie na dwor:
Tam jaje Janka zachoče
Wywieści i pola prastor.
Kab padzialicca kachańniem,
Kab choć razoček abniać:
Ŭ chacie ż jon hetak nie stanie
Ščyra jaje caławać.
Wysła. Uhlédzicca choče,
Što héta ščypie za nos?
Dzieŭčynka tolki marmoče:
Łopni, traskučy maroz!
*
Hej pahaniaj! Što marudziš?
Chwośni jašče, jak nibudź:
Doma skarej może budzieš:
Dnieje, para addychnuć.
Horača mnie ŭ hetaj šubi,
Ciażka. Trachim, što ty śpiš?
Što tak kałociacca zuby?
Što nie piaješ, a maŭčyš?
Złosna rassieŭšysia ŭ budzie.
Łupicca jedučy pan,
No jašče horej marudzie
Duża pramiorzšy furman.
Što jamu pieśni! Dawoli
Budzie z jaho drobnych śloz.
Biedny čuć tolki hawore:
Łopni, traskučy maroz!
|