Дудка беларуская (1891)/Praŭda

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Maja chata Praŭda
Верш
Аўтар: Францішак Багушэвіч
1891 год
Zdarennie
Іншыя публікацыі гэтага твора: Праўда (Багушэвіч).

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




Praŭda.

Oj ciażkaż, ciażka,
Ni a siarmiażka ciażka,
Ale z hetaj dolaj,
A ŭsio szto raz bolaj!

Och ciażkajaż dola! Ot takby zdajetca,
Skroś ziamli prapaŭbyb, ci ŭ slozyb razliŭsia!
Ci mnie żyć na swiecie, ci mnie kudy dzietca ?
Oj Bożaż moj Boże, nasztoź ja radziŭsia?!
Oj, nasztoż mnie dana taja maja mowa,
Jak ja nia umieju skazać toja słowa,
Kab jaho paczuli, kab jaho paznali,
Kab jaho to słowa, dy praudaj nazwali;
Kab i razyjszłosia to słowa pa swiecie,
Jak pramienia słońca ciopłaho u lecie,
Kab na toja słowa dy ludcy zradzieli,
Tak jak tyja dzietki na swiatoj niadzieli;
Kab że toja słowa dy ludcoŭ zjadnała
Kab na toja słowa warahoŭ nia stała,
Kab ludcy pryznali brataŭ dy bratami —
Dzialilisiab dolaj i chleba szmatami;
A biaz taho słowa ja niamy kaleka!
Choćby zaniamieć mnie i da kańca wieka!
Oj nasztoż mnie woczki, oj nasztoż mnie jasny?
— Kab hladzieŭ jaki ja ad usich niaszczastny?
Kab dusza baleła hledziuczy na dolu,
Kab serca szczymieła i rwałasia z bolu?
Kab było czym płakać i u dzień i u noczy?!
Oj Bożeż moj Boże, waźmiż maje woczy!
Na sztoż tyja wuszy, jak nia czuć niczoha
Ni ad ludcoŭ dobrych, ni z nieba ad Boha?
Oj ci nia na tojaż, kab czuć ludzku łajku,
Da tuju płaczącu dudku samahrajku,
Naszuju żalejku, szto jęcze nia jhraje, —
Choć jak wyjhrawaj ty, a jana smutnaja?
Oj ci nia na hetaż, kab czuć jak zwiakajuć
Łańcuhi na ludcach, szto z chat uciakajuć.
Nia zdiekujsiaż Boże nadamnoj, nad imi:
Parabi usich nas jak kamień hłuchimi!
Waźmi usie zmysły, poki prydzie Praŭda
Bo żyć biaz jaje nam nia wialika naŭda!
Prasiŭ Boha łaski: „adwiarni ty Boże
Złuju naszu dolu na suchija puszczy,
Adwiarni na kamień, ci na biezdaroże,
Na wialiki rojsty, na piaski sypuszczy,
Dy kab nia zaznała ni jakie stwarenie
Hetaj doli naszaj da wieku skanczenia!
Nia paczuŭ jon jęku, nia uwidzieŭ muki,
Kryż ujeŭsia ŭ pleczy, łańcuhi u ruki!
Prasiŭ ja susiedziaŭ za mnoj padzialitca,
Pamahczy kryż nieści jak „z Boham nia bitca“.
Absmiajali ludzi mianie jak durnoha,
Da ciabie pasłali, da samaho Boha;
Tam, kazali, praŭda, tut tykiele siła!
Daŭniej, każuć, praŭda pa swiecie chadziła,
Żabrujuczyż zmiorła, a ludcy schawali.
Kamianiam nakryli, ziarnin paarali,
Kab nia czuć ni wiedać ab jej ani wieści,
Dy ciapier i każuć: „Praŭda ŭ niebie hdzieści“!
Da paszliż ty Boże Praŭdu swaju tuju
Z nieba na ziamielku slazmi zalituju!
Pasyłaŭ Ty Syna, Jaho nia paznali:
Muczyli za praŭdu, siłaj pakanali:
Paszliż ciapier Ducha, da paszli biaz cieła,
Kab usia ziamielka adnu praŭdu mieła!