Raździeł XIX
1. žyćcio dobraha zakonnika zichacieć pawinna ŭsieńkimi cnotami, kab byŭ takim u dušy, jakim zdajecca ludziam spowierchu.
Dy j šmat lepšym pawinien być u dušy, čymsia wyhladaje, bo-ž świedkaju našym Boh, jakomu, dzie-b my nie apynulisia, pawinny najwyšejšuju addawać čeść i, jak anioły, chadzić u čystacie pierad Woblikam Jahonym.
Kožny dzień treba nam nanowa rabić swaje pastanowy i da žarliwaści siable zaklikać tak, jak byccam siońnia pieršy dzień našaha nawarotu i kazać:
Pamažy mnie, Panie i Boža, wytrywać pry dobraj pastanowie i ŭ światoj słužbic Twajoj i daj, kab ja siońnia dobra pačaŭ, bo-ž marnaść usio, što dahetul ja zrabiŭ.
2. Zaležnym ad ćwiordaści pastanowy našaje budzie naš postup; i šmat treba staracca tamu, chto choča iści šlacham dabra.
Kali toj, chto maje ćwiordyja pastanowy, časta prystaje, dyk što-ž z tym, chto mała kali dy słaba pastanaŭlaje?
Rozna zdarajecca, što kidajem my pastanowy našyja, a samaje niaznačnaje apuščeńnie ćwičeńnia zaŭsiody pakidaje niejki śled.
Sprawiadliwyja ludzi bolš spadziajucca na łasku Boha, čymsia na ŭlasny rozum i ŭ wa usim, što pačynajuć, u Jaho tolki wierać.
Bo ž čaławiek dumaje, a Boh zahadwaje i nie ŭ čaławieka šlach jahony (Prysi. 16, 9; Jer. 10, 23).