Перайсці да зместу

Našy pieśniary (1918)/Janka Kupała

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Jakub Kołas Janka Kupała
Крытыка
Аўтар: Антон Луцкевіч
1918 год
Ciška Hartny

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!





Janka Kupała.

Janka Kupała (Iwan Łucewič) radziǔsia ŭ 1883 hadu ǔ wakolicy Akopy, pad Minskam, u chaci baćki swajho chlebaroba. Ješče dziaciukom jon prystaŭ na słužbu ǔ susiednim dwornym brawary i tam, stojučy pry mašynie, ǔ rytm jaje hrukatu čyrkaŭ na papiery swaje dumki, zusim nieświadoma wyliwaǔšyjesia ŭ formie wieršaŭ.

Dumki, dumki — wiesiałuški!
Skul wy uzialisia,
Što u myślach, niby ptuški,
Pieśniaj azwalisia?

— pytajecca paet u wieršu „Da swaich dumak“ i nie znachodzić na swajo pytańnie adkazu. Bo Kupała zapraǔdy pieśniar „z woli Božaj“, i wieršy jaho — heta adhałoski ŭsiaho, što jon bačyć nawakoł, što pierežywaje z dnia na dzień. Kupała piše, bo nia može nie pisać, bo słowy sami wyrywajucca z dušy, prybirajucy dumki paeta ŭ artystyčnuju formu.

Z niespakojem dumki rojem
Wierciacca ŭ dušy,
Na świet Božy, świet pryhožy
Rwiešsia ŭwieś z hłušy…

(„Dumki“).

|}

Pačaŭ pisać Kupała pierad rewolucijej 1905 hodu, kali ruch biełaruski tolki-tolki pačynaŭsia, ukrywajučysia ad wostrych wačej rasiejskich žandaroǔ, kali ješče ǔ poŭnaj miery trywała zabarona biełaruskaho druku. Možna s poŭnaj peŭnaściu skazać, što pačatak tworčaści Kupały — zusim samabytny, nie zwiazany z hetym rucham. Kupała pisaŭ swaje wieršy niezależnie ad idej, budziǔšychsia ŭ biełaruskim hramadzianstwie. I pieršyje proby piera jaho — heta apisańnia čysta asabistych dumak i piereżywańnioǔ, heta abrazki z žyćcia biełaruskaj wioski i rodnaj pryrody.

Užo pieršyje wieršy Kupały, nia hledziačy na niawy ablenaść, adznačywajucca abrazowaściu, lohkaściu i muzykalnaściu, chacia materjał, katorym karystajecca małady paet, ješče wielmi prosty. Takimi prostymi słowami apisywaje jon swoj kraj:

Niewiasiołaja staronka
Naša Biełarus:
Ludzi — Janka dy Symonka,
Ptuški — drozd dy huś.
Pole — hory dy kamieńnia,
Potam zlito ŭsio;
Sienažać — adny kareńnia,
Siwiec dy kupjo.
Rodzie šnur niesamawita,
Skolki b pracy ǔnios:
Jačmień s sažaj, z zwancom žyta,
S świrepkaj awios.
Niebahatyje i wioski —
Sadoŭ u ich nie znać;
Tolki časam dzie biarozki
Jak tyčki stajać.
A u wioskach lud ubohi —
Wiek bieda ŭ kruk hnie…

(„S pieśniaǔ ab swajej staroncy“).

Kupała lubić hetu swaju Bačkaǔščynu, lubić hety „lud ubohi“, bo ǔsio heta — rodnaje dla jaho, blizkaje jaho sercu. Jon tak sama prosta, ale zaŭsiody malaŭniča i žywa daje apisańnia našych dreǔ, paloŭ i sienažatak, swajej soški i kasy. Jak žywa apisan u wieršyku „Pry skacinie“ moment, kali na pieršy huk pastyrskaj truby budzicca ranicaj wiaskowaje žyćcio:

Jašče i sonce nie ǔzyjšło
Ludziej na dnieŭny trud budzić,
— Tru-hu! tru-hu! — na ǔsio siało
Truba pastyrskaja hudzić.

Tru-hu! tru-hu! ŭstawaj,
Chto žyǔ, adzin, druhi,
Waroty adčyniaj,
Skacinu wyhaniaj,
Tru-hi, tru-hi, tru-hi!

Ǔstaje siało na trubny huk,
Spiašyć k žywiolinie swajej, —
I wot razdaǔsia ryk i hruk
Karoŭ, awiečak i świniej.

Tru-hu! tru-hu! idzi
Na pole, na łuhi,
Skacinka, i hladzi:
Druh-družku nie badzi!
Tru-hi, tru-hi, tru-hi!

Wieršy Kupały — heta časta zapraǔdnyie pieśni: tolki muzyki da ich niechwataje! Da čysla hetkich wieršaŭ-piesień adnosicca pierš za ǔsio jaho „Pieśnia žniejaŭ“, napisanaja ŭ 1906 hadu:

Pahnuǔčy ŭ kruk chudyje śpiny,
Siarpom machajučy krywym,
My, žonki, ǔdowy i dziaŭčyny,
Pry doŭhaj postaci staim

I družna žniom
I paddajom
Adna adnej
Achwoty bolš
I pieśniu žałasna piajom…..

ŭ katoraj paŭtarajučyjsia paśla kožnaj strofki prypieǔ tak i prosicca na noty. Hetak sama i wieršyk „Kascu“, tolki napisany ŭ inšym rytmie i inšaho charakteru — bolš žywy, bojki:

Stuk, stuk, małatok,
Klapi kosku, mužyčok,
Klapi wostreńka swaju,
Hop, hop, hop!
Ja tabie spiaju……

Jarkije zdareńnia 1905 hodu prydajuć wieršam Kupały bolš hramadzki charakter, i my bačym u jaho pieršyje prajawy zbudziǔšajsia čeławiečaj hordaści:

Ja mužyk — biełarus,
Pan sachi i kasy;
Ciomny sam, bieły wus,
Piadzi dźwie wałasy.
Baćkam hoład mnie byǔ,
Hadawaŭ i karmiǔ;
Bieda matkaj była,
Praca siłu dała.
Choć pahardu ciarplu,
Mušu być hłuch i niem;
Choć świet chlebam karmlu,
Sam miakinačku jem…
S ciažkaj pracy majej
Karystajuć usie,
Tolki mnie za jaje
Nima dziakuj nidzie…
.........
Ech, kab ciomny nia byǔ,
Čytać ksionžki umieŭ, —
Ja-by dolu zdabyǔ,
Ja-by piesienki pieǔ!
Ja-b patrapiǔ skazać,
Što i ja — čelawiek,
Što i mnie harawać
Nadajeło ŭwieś wiek!

(***)

Apryč hordaści, Kupała wyjaŭlaje i pačućcio swajej mocy — mocy syna ziamli, katory zrazumieǔ, na što jon zdolen:

Ja bahač, ja mahnat!
Usim rad, usim syt!
Što mnie pan, što mnie kat?

Ceły świet mnie adkryt!
Ja usio zaklanu,
Usio siłaj papru, —

Z hor zrablu dalinu,
A z dalinki — haru!
Zatrymaju wadu;

Ciomny bor pawalu, —
A jak s soškaj pajdu,
Uwieś świet nakarmlu!…

(„S pieśniaǔ biełaruskaho mužyka“).

Ale najbolš jarkaje wyražeńnie pačućcia mocy narodnaj daǔ Kupała ǔ swaim wieršu „A chto tam idzie“, napisanym u 1906 hadu i zaniaŭšym miejsco biełaruskaho nacyonalnaho hymnu:

A chto tam idzie, a chto tam idzie
U wahromnistaj takoj hramadzie?
— Biełarusy.
A što jany niasuć, na chudych plečach,
Na ŭ łapciach nahach, na ǔ krywi rukach?
— Swaju kryǔdu.
A kamu niasuć hetu kryǔdu ŭsiu?
A kudy niasuć na pakaz swaju?
— Na świet ceły.
A chto heta ich, nie adzin miljon,
Kryǔdu nieść naŭčyǔ, razbudziǔ ich son?
— Bieda, hore.
A čaho-ž, čaho zachaciełoś im,
Pahardžanym wiek, im ślapym, hłuchim?
— Ludźmi zwacca.


∗          ∗

Usie wieršy, ab katorych my tut hawaryli, adnosiacca da 1905—1906 hadoŭ i wyjšli u asobnym zborniku pad nazwańniem „Žalejka“ ǔ 1908 hadu (Pieciarburh. Wyd. supolki „Zahlanie sonce i ŭ naše wakonce“ 8° 160 str.) Usio heta — razam z wieršami, drukawanymi ǔ 1906 h. ŭ „Našaj Doli“ (ŭ Wilni), a tak sama ŭ pačatku istnawańnia „Našaj Niwy“, — zamykaje saboj pieršy peryod tworčaści Kupały, peryod, u katorym naš pieśniar, sidziučy na wioscy, žyǔ tolki wielmi wuzkim kruham spraŭ i interesaŭ, kali ǔsia jaho psychika zliwałasia s psychikaj massy. Nowyje warunki żyćcia, ǔ jakich Kupała apynuŭsia chutka paśla rewolucii ǔ Rasiei, wyzwali hłybokije zmieny ǔ jaho dušy i adkryli pierad jaho wačyma nowyje kruhazory, nowyje darohi. Žyćcio ŭ Wilni, a paśla ŭ Pieciarburzi, dzie małady paet niekolki hadoŭ słuchaŭ lekcii na ahulna-aświetowych kursach, pieršy raz paznajomiǔšycia s systematyčnaj nawukaj, dało nowy kirunak duchowamu razwićciu Kupały: jon pačaŭ hłybiej uhledacca ǔ žyćciowyje sprawy, pačaŭ świadoma wybirać temy dla swaich rabot. Ale ani atmosfera wialikich miest, ani nowyje warunki, ani nowyje ludzi, akružaŭšyje Kupału, nie zabili ŭ jaho dušy dziǔnaj świežaści i biezpasrednaści pierežywańnioǔ. Kupała, jak byǔ, tak i astaŭsia pieśniarom wioski, ale pry hetym usio jarčej pačynaje wystupać indywidualnaść jaho: jon užo nie zliwajecca s tej siermiažnaj narodnaj massaj, katoraja žywie adnym žyściom, a dachodzić świadomaści swajho ja i hladzić na ǔsio nawakoł inšymi wacyma.

Śledam zą „Žalejkaj“ wychodzić rad jak wialikšych tworaŭ Kupały, tak i nowych zbornikoǔ. U 1910 hadu nadrukowana jaho „Adwiečnaja Pieśnia“, abraz wieršam u XII zjawach (Pieciarburh. 8° 32 str.), dzie pierad nami prachodzić usio žyćcio čeławieka ad kałyski da mahiły, i čelawiek toj — biełaruski sielanin-chlebarob, zasudženy dolaj na wiečnaje zmahańnie za kusok chleba, na wiečnuju pakutu. Twor hety, apryč swajej literaturnaj wartaści, cikawy apisańniami bytu našaj wioski. U tym-že 1910 hadu wyjšoǔ z druku druhi zbornik Kupały „Huślar“ (Pieciarburh 8° 80 str.), u 1912 — dramatyčnaja paema ŭ abrazoch „Son na Kurhanie“ (Pieciarburh 8° 100 str.), a ǔ 1913 wialiki tom wieršaŭ pad ahulnym zahałoŭkam „Šlacham žyćcia“ (Pieciarburh. 8°. 264 str.) i napisanaj prozaj „Paŭlinka“, sceničny tworu u 2 aktach sa šlachockaho žyćcia, zaniaǔšyj pačesnaje miejsco na sceni bielaruskaho teatru.

Raunujučy „Huślara“ da „Žalejki“, my bačym u im wialiki krok upiarod. Kali u pradmowi da „Žalejki“" Kupała nia mieŭ ješče śmiełaści nazwać siabie paetam („Ja nie paeta, o, kryj mianie Bože!“), dyk u „Huslary“ jon z niezwyčajnym razmacham śmiełaj rukoj udaraje u struny swaich huślaŭ, i słowy jaho źwiniać mocna, hučna:

Hej, huślar, huślar!
Ty udar, udar
Pa strunach-zwanach!
Daj nam s piesień dar,
Dum wialikich čar,
K soncu zorny šlach
Daj, huślar, huślar!

Dzie zaloh abšar
Kurhanoǔ — achwiar,
Siej — zasiej praświet.
Ty — słuha i car,
Ty — dudar-zwanar,
Čuje, znaje świet…
Ej, huślar, huślar!

Pierewały chmar,
Ciemru, zwody mar
Wyžyj zwonam strun;
Jak wialik i star
Świet, ziamli papar,
Ty ad humn da humn
Zapanuj, huślar!

Daj pachodniam žar,
Liń žyćcio ǔ bor-jar,
Nie minaj wakon;
Stroj wajakaŭ šar,
Kroŭ sahrej, jak war,
Skazam nowych dzion…
Hraj, hudzi, huślar!

(Huślar)

Jak rezka rožnicca hety wierš ad usich raniejšych, s katorymi my tut paznajomilisia!

Zbornik „Huślar“, nia hledziačy na wialiki postup u swabodzi ŭładańnia słowami panawańni nad wieršam, stanowić ješče nie „skaz nowych dzion“, a tolki zapawiedź ich. Bo tut spatykajemsia ŭsio s tymi ž matywami i pierapiewami, jakije bačyli ŭ „Žalejcy“. Papraŭdzi „skaz nowych dzion“ stanowić literaturny prybytak Kupały, sabrany u zborniku „Šlacham Žyćcia“.

Tut wierš Kupały — ješče hučniej, ješče bolš muzykalny. Hetak sama i ŭ paemie „Son na Kurhanie“ rusałčyny pieśni — to čystaja muzyka zykaǔ. Słowy słuchajucca dumki pieśniara i pakorna układajucca tak, kab myśl i forma jaje wyražeńnia zachoŭwali poŭnuju harmoniju. A heta harmonija asabliwuju wahu maje s taho času, jak Kupała pačaŭ šukać tem dla swaich tworaŭ u hetkich bahatych biełaruskich pawierjach, lehiendach, starych skazach, jak ad dzion siahonniašnich zwiarnuǔsia da minuǔščyny. „Son na kurhanie“, „Na kućciu“, „U kupalskuju noč“ i t. d. adkrywajuć zusim nowy cykl tworaŭ Kupały — lehiend, jakije zanimajuć u biełaruskaj literatury asabliwa wydatnaje miejsco.

Pašyrajučy s kožnym hodam swoj kruhazor, uhledajučysia na ǔsio praświatleŭšymi wačyma, Kupała, malujučy ŭ swaich wieršach umiławanyje rodnyje abrazy („Šlacham Žyćcia“"), apiewaje krasu pryrody nie ŭ fotografijach z jaje, a ŭ natchnionych hymnach soncu i ziamli:

Wolnym homanam chwojek wysokich,
Tumanami sanliwych nizin,

Kazkaj wiekaŭ blizkich i dalokich
Kličem, sonce, ciabie, jak adzin!

Raspuści załacistyje kosy,
Schaładzieły zahon aciapli,

Akwiaci łuhawyje pakosy,
Ǔschody nowyje siej pa ziamli!

Z niepatulnaj pakornaj ziamlicaj
Zaručysia, šlub wiečny waźmi,

Razliwajsia lustranaj krynicaj
Miž dałami, harami, ludźmi…

Rassypajsia pa siołach, pa niwach
Brylancistaj, ažyǔčaj rasoj;

U wiasiołkach kupajsia ćwiatliwych,
Łaskaj serce, dušu supakoj…

Jak u świata Kupalskaje, sonce,
Swoj žywy abnaŭlaješ pahlod,

Adnawi sławu našaj staroncy,
Adnawi jaje sumny narod!

Chaj nam jawary wiečnyje dumy —
Dumy-bajki šaściać, šeleściać,

I niasucca chaj hetyje šumy,
Pa bieł-świetu leciać, — chaj leciać!…

Dyk hlań s choramoŭ wolnych, wysokich
Da Krywickich tumannych nizin…

Kazkaj wiekaŭ blizkich i dalokich
Kličem, sonce, ciabie, jak adzin!

(„Pieśnia soncu“).

Z jakoj — bytcym relihijnaj — pawahaj maluje naš pieśniar abraz žniwa ǔ wieršu „Zniwo“:

Naśpiełaja postać ščaśliwych pasiewaŭ
Za wioskaj, na sonnym lasoŭ rubiažy,
Ssiwieły ǔžo kołas schinuła k miažy
U sumnym šeptańni: „dzie, žniei maje, wy?“

I žniei zyjšlisia. — Naprawa, nalewa,
Kładučy ǔ snapy kałasy-staražy,
Zašastali hłucha siarpy, jak nazy,
Pad žniǔnyje, wiečna-staryje napiewy.

Spahadnaja-nudnaja pieśnia pływie,
Hublajučy ŭ puščy swaje pieraliwy
U šelestach biełaho kołasa niwy.

Pływie heta pieśnia ka mnie i zawie,
I ǔ sercy źwinić, jak kasa u trawie:
„Ty tak-že, brat, sieješ… a dzie twajo žniwa“?.

U hetych wieršach wyjaŭlajecca ǔžo surjozny, hłyboki, ščyry artysta. A adna s charakternych rys jaho — heta pładawitaść i lohkaść wieršawańnia. Da wajny ŭ niekolkich tomikach wieršaŭ Kupały i ŭ časopisiach nadrukowana tolki častka tworaŭ jaho, a rešta, uzrastajučy s kožnym hodam, ždže na swoj čarod. Kupała mała pracuje nad swaimi wieršami: jany ŭ jaho ad pieršych tworčeskich prajaŭ rodziacca niejak sami. Praŭda, ŭ inšych z ich jość z hetaj pryčyny roznyje niedachwatki; ale nawat improwizacii jaho nie hublajuć ad hetaho swajej cennaści. Woś adna z improwizacij Kupały, napisanaja im u časi biasiedy ŭ kružku pryjacieloŭ:

Zalehła, jak paściel,
Lebiadzinaja biel
Na zahon, na kurhan.
I kažan, i hruhan
Zaniamieŭ nie na śmiech:

Heta śnieh, tolki śnieh…

Za staruškȧj ziamloj
Ty paściel, druže moj,
Uzwaliǔ na dušu,
Jak by kryž na miažu,
I ǔžo rad nie na śmiech:

Heta śnieh, tolki śnieh…

Dumki, serce, pahlod
Abliŭ lod, skawaŭ lod.
Ty spawiǔ, spawiŭ sam,
Kab lahčej było tam,
Dzie žyćcio nie na śmiech:

Heta śnieh, tolki śnieh…

Ty i žyǔ, i lubiǔ,
Ty nia ǔmior i zabyǔ,
Kab ničoha nie dbać,
Śmieła ŭ dal pahledać,
Być samym nie na śmiech…

Heta śnieh, tolki śnieh…

Chtoś — swajak, nie swajak, —
Jak žyǔ, skončyǔsia tak.
Prahudzieŭ pop i zwon;
Idzi s pamiaci won:
Boj za chleb nie na śmiech!

Heta śnieh, tolki śnieh!

Mo’ i lohkije dni…
Nie začepiać ani
Ni bieda, ni nuda,
Ni ahoń, ni wada…
Samo ščaście, sam śmiech!

Heta śnieh, tolki śnieh…

(„Snieh“ pa Pšybyšeuskim.)

U swaich tworach Janka Kupała u apošnim peryodzi tworčaści daje jarkaje wyražeńnie tym dumkam i ideałam, jakije rodziacca ŭ dušy tolki što zbudziǔšahosia ad wiekawoha snu biełaruskaho narodu. Kupała —adzin z najbolš jarkich ideologoŭ biełaruskaho adradžeńnia, i heta — jaho „skaz nowych dzion“. U cyklach wieršaŭ „Baćkaŭščynie“, „Swaim i čužym“ i inš. („Šlacham žyćcia“) Kupała kliče swoj narod da nowaho žyćcia, da wolnaj tworčaj pracy, da budawańnia budučyny. Paet haračymi sławami starajecca budzić u biełarusaŭ tuju hordaść čeławieču, katoraja napaŭniaje jaho ŭłasnuju dušu žadańniem woli; starajecca ǔlić u sercy swaich siermiažnych bratoŭ wieru ŭ jaśniejšuju dolu, katoraja ǔžo jdzie da nas. Duša pieśniara wyčuwaje toj pierewarot, jaki adbywajecca ŭ samaj hłybi narodnych mass, — i heta Kupała wyskazywaje ŭ symboličnaj „Pieśni-Bajcy“, pa swajej formie napaminajučaj niejkije tajomnyje zaklinańnia:

Z-za daloku, iz uschodu
Wichar mčycca ŭ niepahodu,
Bajki sieje maładyje;
Dumka čuje, dumka nyje…
…Cicha. Bačcie: štoś widnieje,
Ljecca niejkaja nadzieja,
Štości jedzie z nowym swatam,
Z nowym šlubam s chaty ŭ chatu…
Skiń łachmaniec niepazorny,
Pył zhani z wakoncaŭ čorny,
Pył zhani chutčej z wakonca,
Šapni-klikni: sonce! sonce!…
Bytcym s pieśniaj, bytcym z łaskaj,
S čaraŭnickaj niejkaj kazkaj
Z-za daloku, iz uschodu
Wichar mčycca ŭ niepahodu…

S poŭnaj wieraj, što pračućcio jaho spoŭnicca, s poŭnaj wieraj u świetłuju budučynu Kupała kliče:

Hej, napierad, poki serce
Bjecca, rwiecca na prastor!
Hodzi mleci ŭ paniawiercy:
Hej, da sonca! Hej, da zor!

Chaj baćki stahnali ŭčora,
Jšli na toj świet biez pary:
Siońnia ǔ našaj mocy hore,
My — žyćcia haspadary!…

(„Hej, napierad“)

Hnieŭna kidaje pieśniar wostryje słowy tym, chto silicca ŭdzieržać pračchnǔšyjsia narod u staroj niawoli („Woraham Biełaruščyny“), z horečču wyličaje staryje kryǔdy, ǔčynienyje bielarusam „čužymi“:

Ludzi čužyje! Chtoś kaliś zliče
Wašu nam škodu:
Zliče prastupki… k sudu pakliče
Kryǔda narodu!

.     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .     .

Chacia tworčaść Kupały tolki nidaŭna dajšła swajho rasćwietu, ǔžo i ciapier treba zusim ščyra pryznać, što Janka Kupała maje biazspornaje prawa nasić imia biełaruskaho nacyonalnaho pieśniara: jon papraŭdzi zasłyžyǔ na heta.

Niezaležnie ad hetaho, treba adznačyć ješče adnu zasłuhu Kupały pierad biełaruskim narodam, katoraja wydzielaje jaho z doŭhaho ściahu biełaruskich paetaŭ i piśmieńnikoǔ. Poruč s tym, jak tworčaść jaho uzbahačywałasia ǔsio nowymi temami i nowymi pierežywańniami, toj zapas słoǔ, jaki Kupała wynies z rodnaj chaty, akazwaŭsia lišnie biednym. I woś, znamienita wyčuwajučy duch biełaruskaj mowy, Kupała śmieła pačaŭ twaryć zusim nowyje słowy, katoryje, wyražajučy najbolš tonkije adcienki, niezwyčajna uzbahacili biełaruski sławar, pryswaiwajučy biełarusam massu nowych paniaćciaǔ. U hetym — adnaz najbolš surjoznych zasłuh hetaj biazsporna najwialikšaj sily ŭ biełaruskaj literatury, i zusim sprawiadliwa krytyki nazywajuć Kupału „biełaruskim Šewčenkaj“. Bahaćcie słoŭ i daje Kupałe mahčymaść dajści tej muzykalnaści wierša, katoraja ješče bolej usiliwaje krasačnaść abrazoǔ, daje illuziju, bytcym u haračy letni dzień my čujem zapraŭdy, jak „nudna u poli źwinić awadzień“, čujem „zwon siarpoŭ i śpieǔ žniai“.

Imia Janki Kupały zapisano ŭ biełaruskim ruchu nia tolki, jak imia paeta: u apošnije hady jon zaniaŭ wydatnaje stanowišče u hramadzianskim žyćci biełarusaŭ, jak redaktar časopisi „Naša Niwa“ ǔ Wilni, katoruju wioŭ u 1914 i 1915 hadoch ažno da taho času, kali pry adstupleńni rasiejcaŭ z Wilni jaho prymusili adhetul wyjechać, jak wajenna abiazanaho.