Chwalema Boha usim našym bytam,
Dakul iskryca žyćcia u nas tleje,
Dakul duch ludzki šlacham trudawitym
Uwyś ŭźniasiecca, a cieła struchleje.
Nie pakładajcie nadziei na świecie
U silnych świetu biaz serca ludzinach:
Bo supakoju nia budziecie mieci,
Až duch spačnie waš ŭ padniebnych
wyšynach.
Hrešnych mahutnaść pry śmierci zma-
leje,
Duch ich adojdzie u wiečnyja ciemni,
Ich rozum bystry jak imhła źwiatreje,
I kožny pojmie, što žyli daremnie.
Bahasłaŭlony, chto Bohu pawieryŭ,
Złažyŭ nadzieju ŭ Jaho światoj woli,
Chto niedałužnaść swaju dobra źmieryŭ
Ŭzywaje Boha ŭ doli ci niadoli.
Bo praŭda Boža nikoli nia zhinie,
A sud Jahony daścihnie niawiercu:
Daść supakoj Jon cichoj biedačynie,
Daść asałodu skryŭdžanamu sercu.
Raźwiaža Boh naš nohi zakawanych,
Što praŭdu świetu wierna abwiaščali.
Adčynić wočy u ciemru zahnanych,
Što sumna z bolu da Jaho stahnali.
Padojmie biednych, što u hrech upali
Z niadoli, ździeku, złybiady, ciarpieńnia;
Pamoža słabym, kab chutčej paŭstali
Iz sprawiadliwym daznali zbaŭlennia.
Boh nie pakinie udowy, siroty,
Boh nie zabudzie ślozaŭ ich haračych,
Adčynić sumnym da raju waroty.
Adhonic tolki hrašnikoŭ ladačych.
Boh zapanuje kaliś nad Syonam,
Što ŭ hory ščyra da Jaho harnuŭsia,
Tady-j nad našym zabytym zahonam
Prachodžy skaža: „Duch jaho prač-
nuŭsia“.