Gedali (1907)/Pradmowa

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Pradmowa
Публіцыстыка

1907 год
Gedali
Іншыя публікацыі гэтага твора: Прадмова да «Гедалі».

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




PRADMOWA.



Wiek lacić za wiekam, adno pakalennie ludu na zmienu idzieć druhomu, a wieczna czutny na ziamli žal horapasnaho, wieczna tut panujeć siła. Zaŭsiahdy nojdzieć sabie hnibiciel pryczepku dla swaje źwiarynaje raboty dy usielak jaho praŭda wychodzić. Za panszczynaj mužyk za małym sam nie uwieryŭsia, szto wychodzić jon ad Chama, katoramu sam Boh prykazaŭ wałaczyć cienžar niawoli, szto kość jaho czornaja dy krou nia ludzkaja. Bo ad samaho malenstwa až da mahiły hetyje bajki służyli prydatkam da chleba sztodziennaho.

Daremnyje byli mowy lepszych ludziej kinuć hety zdziek czaławieka nad czaławiekam. Panura ciahaŭ niawolu biedak dy ad ranku da noczy nia mieŭ czasu pamyślić ab swabodzi, jon hłuchi byŭ da hetaho huku. Syty hnibiciel iznoŭ z uśmiecham prysłuchiwaŭsia da namowy iści ustanaŭlać na ziamli bractwa i szczaście ludziej. Tak stały słuchaje, jak dzicio łapoczeć dy niczoha u haławu nie biareć. A jakoha sposabu užywajeć wialiki czaławiek dla taho, kab luckije hramady pawieryli u wiecznaść praŭdy i dabra, i dobra wiedali toje, szto kožny czaławiek, ledź radziŭsia na świet, maje prawo na usie radości ziamli?

Majsternaj rukoj treba namalewać charastwo świetu, pakazać, jak poŭny jon prastoru, jak rady jon pryniać da siebie usiakaho, chto hatoŭ wiesialicisia paŭsiudnym charastwom. Treba talentu razwiarnuć u swaich tworach usiu hłyb duszy czaławieka, usiu jaje pieknotu, spadziewajuczysia, szto hadkije ruki kryŭdziciela adpaduć samy ad hetaj światyni. Szto sadryhnucca jany, widziuczy uwieś hety pierastup zdzieku nad czaławiekam, budź jon niawolnik, tataryn abo žyd. Widać tady budzie, szto treba hetaho hrechu czym barždžej pazbycca, kab nie pahanić świetu. Pisacieli sa swaimi knihami, majstry z malewidłami, pieśniary z tworami — usie adzin cel sabie pastanawili abłażyć mury zwierstwa dy stohnu, a na hruzach tych zbudawać pałac, hdzie usiaki znojdzie sabie prytułak. Chto harawaŭ uwieś swoj wiek, świetu jasnaho nie baczyŭszy; chto nohi źbiŭ ad doŭhaj, dalokaj padarožy — usie tam atpaczynuć dy zabuducca swajho hora i niadoli. Czasta dumki ich tak i hinuć, niebarak, jak tyje zorki na maroznym skłoni nieba. Usiož zdolnyje jany zapalić ahniom maładyje woczy, budzić u ich śmiełyje nadziei, lepszyje paczucia…

Hetuju darohu dla swajho talentu atabrała i staraja ziemlaczka naszaja Eliza Ožeszkowaja, szto napisała hetaje apawiedannie. U tworach swaich wajujeć jana z tym abo druhim błudam i kryŭdaj, malujeć prad waczyma czytacieloŭ tuju „sałodkaść dy świet na ziamli, na katoraj kaliści nia budzieć užo ani hora, ani swarby, ani takich, szto płaczuć i u sercy swaim hamaniać, szo im nadta drenna“…