Перайсці да зместу

Czaławiek na wyższynie swajej hodnaści (1915)/Wialikadusznaść

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Wyrazumiełaść Wialikadusznaść
Філязофская праца
Аўтар: Баляслаў Пачопка
1915 год
Litaść

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




Wialikadusznaść.

Wialikadusznaść jość cnota, katoraja czaławieku bahatamu zahadawaje dzialicca swaim bahaćciem z biadniejszymi, pamahajuczy im u kożnaj ich patrebie.

Wialikadusznym nazywaim takoha czaławieka, katory jak tolki ŭbaczyć, szto chtokoleczy patrabuje jakoj pomacy, a jon hetuju pomac mohby wykazać, dyk i robić heta, nia pytajuczy nawat, ci za swaju łasku budzie mieć jakuju adpłatu, ci nie. Może być wialikadusznym i biedny czaławiek, katory swajej majetnaściaj pamahczy nia może bliźniamu, ale katory maje szczyruju wolu pamahać usiakamu ŭ patrebie i kali tolki czym może — pamahaje.

Wialikadusznym jość i toj, chto wybaczaje bliźnim zroblanyja imi kryŭdy, chto darowuje winawajcam daŭhi, katorych tyja wypłacić nia mohuć. I ŭ kożnym razie cnota wialikadusznaści jość pieknaja i miłaja, ale najpiekniejszaj zdajecca jana jość tady, kali ludzi bahatyja dajuć hroszy na szkołki, szpitali i prytułki dla biednych dziaciej, abo kali nikatorych wywuczajuć swaim kosztam na ludziej wuczonych.

Hetkaja wialikadusznaść dastupna tolki ludziam bahatym, ale nia miensz, a skarej bolsz jaszcze wialikadusznym jość toj biedny sielanin, katory litujuczysia nad siratoj pamiorszaho susieda prymaje jaje da siabie i dzielicca z jej aposznim kuskom chleba.

Chto wiedaje, skolki na świecie jość biednych, biazprytulnych sirot, starcaŭ, kalekaŭ, skolki bywaje asob, katoryja żadajuć wuczycca, kab stacca bolsz karysnymi hramadzianstwu, ale swaich hroszaj na heta ni majuć, toj dobra zrazumieje, jak wielmi patrebnaja i karysnaja wialikadusznaść na świecie.

Jaszcze jaśniejszaj pakażycca heta cnota, kali ŭzhlanim na jaje praciŭnicu skupaść. „Chto skup, to nia hłup“ każe nasza prykazka, ale heta praŭdziwa tolki tady, kali idzie recz ab raskidliwaści, kaliż maim sprawu z praŭdziwaj skupaściaj, to treba wiedać, szto nima reczy brydczejszaj ad jaje. I ci można znajści czaławieka bolsz niszczaśliwaho, jak skupy? Jon nia tolki druhomu niczoha ni daść, ale i sam niczoha nia zjeść, ani znosić.

Majuczy najbolszyja dastatki i bahaćcie, skupy czasta sam z hoładu pamiraje jak najniszczaśliwiejszy łazar. Skupaść, jak skazaŭ rymski Cyceron, heta waryjacija, katoraja robić czaławieka nialudzkim i nisprawiedliwym, okrutnym dla inszych i dla siabie samoha. Dyk baczuczy jak brydkajai nirazumnaja skupaść i jak pieknaja wialika lusznaść, treba kożnamu pastanawić ścierahczysia henaj skupaści, dy staracca być wialikadusznym.

Tolki treba jaszcze razrożniwać wialikadusznaść ad nirazumnaj raskidliwaści, katoraja wielmi szmat biedaŭ nawodzić na czaławieka.

Jana szmat ludziej bahatych dawiała da żabractwa, szmat kaho zawiała ŭ turmu, a nikatorych papchnula da samahubstwa. Dyk i hetaho treba wyścierahacca, a być wialikadusznym u mieru naszaj zmohi, skolki pazwalajuć naszyja siły i inszyja warunki.

Bo kab chto, majuczy swaje patreby, ŭsio swajo razdaŭ inszym, a praz heta sam astaŭsia ŭ biadzie, to heta nia bylab cnota wialikadusznaści, tolki razkidliwaść i lohkamysnaść.

Dyk starajmasia ab praŭdziwuju cnotu, a ścierażymasia usiaho, szto jakojkoleczy cnocie spraciŭlaicca.