Biełarusskaja Chrestomatija (Эпімах-Шыпіла)/Saŭsim nia toe, szto było

З пляцоўкі Вікікрыніцы
4. Taras 5. Saŭsim nia toe, szto było
Верш
Аўтар: Фелікс Тапчэўскі
25 ліпеня 1890 году
Крыніца: Даследаванні і матэрыялы. — 2017. — Т. 3; бач. 230-234, 271-273
6. Hroszy i praca
Іншыя публікацыі гэтага твора: Саўсім не тое, што было. Рукапіс захоўваецца ў БДАМЛіМ, ф. 66, воп. 1, адз. зах. 1256, арк. 18v–23.

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




5. Saŭsim nia toe, szto było.

Ja star, niaduż, saŭsim siwieju,
Zuboŭ nie maju, ciażok staŭ,
A razskażu ja szto sumieju,
Bo daduszy wiek swoj nia łhaŭ.
5 Kazaŭ mnie baćka, czuŭ ad dzieda
I staryki hukali mnie:
Było u star usio, jak treba,
Ciapier ni stało taho, nie!
Skażu, szto pomniu, pahadzicie,
10 Dajcie apomnicca drabok,
Tym czasom wuszy nawastrycie
I rot zamknicie na zamok.
Żyłosia dobra; byŭ ja mały,
Służyŭ łakiejem pry panach,
15 Ni znaŭ taho, szto znaczyć hoły
I nie nużdaŭsia u hraszach.
Wot czy daŭno minuła heta?
Za starym panom tak było:
Haściej sabrałoś siarod leta,
20 Jakby miatłoj ich namiało.
Kaciać karety i kalaski,
Tabunom waluć żarabcy
Pa sześć, pa wosim u ciależki,
Churmany prosta maładcy.
25 Hudzić, stuczyć zimla i stonić
Churman jak łopnić z bicza “trach!”
Usich czarciej u ćmu prahonić
Jak z puszki, prosta ażnul strach!
Hladzisz i woczy pakazielisz,
30 Razinisz rot swoj, jak bałwan,
Staisz kranucca ni pasmiejisz
Pakul ciabie prajedzić pan.
Skażesz: “Niech będzie pochwalony
Pan Jezus Chrystus!” tady jon:
35  — “Na wieki wiekaŭ, moj szanoŭny!”
Takij u star bywaŭ pakłon.
Pajeduć panskija karety
Pad ganok
Ŭ librei słuhi panadziety
40 Wot jak u star bratok żyli!
Płaszczy łakiejeŭ z hałunami;
Arły na guzikach kruhom
Kapialusz z pawimi piarami,
Pierczatki biełyja na niom.
45 Hladzisz won lezić pan z karety
Dyk jon wiasioł, kruhoł i dob
Adzieżka szytaja z sajety
Piarśni z brylantami, jak bob.
Zegarok z zołata, jak repa;
50 Łancuh wisić na żywacie;
I hroszy mieli skolka treba
Nia szysz siadzieŭ u kalicie.
Idzieć sabie jon, jak wialmoża,
Tamu, siamu całkowy daść,
55 A sam nia|zmorszcycca, broń Boże,
Nawet i znaku nie padaść,
Szto jon tam zrobiŭ kamu łasku,
Szto rub-całkowy padaryŭ,
A skażeć tolka, jak prykazku:
60 “Hladzi|sż, harełki kab nia piŭ!”
Jak sabiarucca u pakoj
Panienki k wieczeru skakać,
Jakich że tam nia ŭwidzisz strojiŭ? —
Nima i słoŭ, kab razskazać.
65 Taja jak lalka pryadzieta,
Heta saŭsim na druhoj ład;
U ŭsich istuzki i garsety,
Adna druhoj nia wydaść, brat!
Żyli sabie, dyj prypiewali,
70 Nie znali hroszy pażyczać,
Jaszcze j kapiejku zahaniali,
Kab pad czas biednamu padać.
Nichto nie znaŭ, szto heta banki,
Lasy drymuczyje raśli;
75 Swai pany byli marszałki,
Padsendki, sudzi i usi.
Ziamielka-matka była czysta
Ad bankoŭ hetych zakładnych,
A chto kupiŭ, dyk żyŭ wiaczysta
80 I hadawaŭ dzietak swaich.
Daŭniej pajedzisz na wybory,
Znaczyć naczalstwo wybirać
A tam usio bały, wiaczory,
Znaj pić, da jeści, da hulać.
85 Pany prybierucca ŭ mundury:
Kaŭnier, rukawy szyty skroś
Zołotom szczyrym na purpury,
Pad adzin ład usie jak joś
Nadzienuć szapki trochwuhołki,
90 Pryczepiuć szpahi da baku,
Pierczatki biełyja na niom
Napialuć tuha na ruku.
A ciapier szto kudy pryszłosia
Żydy zabrali siłu-mocz,
95 I jaszcze stali naśmichacca,
Szto ŭsie pany pabiehli procz.
Maŭczała|b pohań da j siadzieła
Kapiła|b geld swój da j szabasz
Geszeftoŭ łuczsze by hladzieła:
100 Im da panoŭ dzieła nimasz.
Ja znaju sam hdzie nasza panstwa,
Jany joś tut, dy nia toj ład
Jak otniali u ŭsich paddanstwa
Paszoŭ druhoj i ład i skład
105 Usio paszło ciapier najznanku,
Naczalstwo stało ad kazny
Nazwali Annoj użo Hanku
Na ŭsich kancach stajać rażny.
Słuhu najmi, płacić patreba,
110 Paszyć, pamyć, kapiejku daj,
Najmi ludziej i zasiej chleba,
A niet hraszej, dyk pażyczaj.
Jaszcze paszli na ŭsio akcyzy,
Pracenty niejkija, ci szto,
115 A ceny stali na chleb niżej;
Skacina prosta ni za|szto.
Płaci ziamielnyje nałohi,
Na papoŭ, dzietoczki, padaj,
A tut żaleznyja darohi,
120 Za usio płaci, za ŭsio dawaj.
Adzieżka także nieszta stoić;
Adkul że, bratcy, hroszy brać?
Pażyczyć, — pracent balszoj krojuć;
Nada u bank dwor zakładać.
125 Założuć, woźmiuć kuczu hroszy,
Da i puściŭ tudy, siudy
Pakul hrosz jość usiak charoszy,
A jak niamasz, świszczy tady
Paśla, ahu! jak niet niczoha,
130 Skarżycca inszym paczali:
“Nima druhoŭ, nima nikoha,
Kab swajmu bratu pamahli!”
Ciapier, kudy jano pryszłosia,
Saŭsim nie schodziucca kancy
135 Propaść druhich daŭhoŭ naszłosia
Paszli u proczki czerwoncy.
Ciapier, jak hlanisz, serce mleić,
Na staryj polskij jakipaż:
Churman, tot jeździć nia umieić,
140 Łakiejeŭ tych daŭno nimasz.
Jakipażiżka abarwany,
Hrazju abmazanyj kruhom;
Paduszki mochom napichany,
Czuć prykryt starym chwartuchom.
145 Churman siadzić, u kruk sahnuŭsia,
Hladzić z padłobja, jak źwiarok
Chachoł toj wożakom naduŭsia,
A sam być s wotrabiam miaszok.
Kaniszki tyje, jak araki
150 Stajać, padwioŭszy żywaty,
Na ich spinie rubcy da znaki
Liżać, jak dobryje pruty.
Dziadami zbruja jaszcze szyta,
Z pad dziohciu blaszki czuć bliszczać;
155 Daŭno nie mazana, nia myta,
Tolka machry kruhom wisiać.
A ŭsio|ż na sażeń tarczyć puha
Hałun choć czornyj, a ŭsio|ż joś.
I wożży nacianuty tuha
160 Znaj naszych, znaj szto my a woś!
Na szto tut woczy kamu mylić,
Na szto tut Bożyj świet kapcić;
Naprasna żylla swajo żylić
Lahuszce wiek słaniom nia być
165 Para|b użo swoj dur pakinuć,
I narod Bożyj nia czmuryć,
Pustoje heta czwanstwo kinuć,
A pa hraszam adzieżku szyć.
Nia dumaj, szto pryhon na poli,
170 Szto bank daść hroszy zaŭsiahdy;
Nie pażyczaj nihdzie, nikoli,
Paradkom pojdzić ŭsio tahdy.
Kaniszki stanuć tahdy hładki
Budzić i hrosz u kiszani,
175 Miarkuŭsia, kab byli astatki,
A lisznieje nie daj, ni-ni.
Jany i sami heta znajuć
A tolki dziełajuć nie tak,
Hulaja, nieszta nahulajuć;
180 A daść maroz na hetyt mak!
Dwary u nich u bank pabieruć;
Żydy dabytak za daŭhi;
Tahdy użo biadzie pawieruć,
Nie zaśmiajucca: hi, hi, hi!!

Uchwiszczy 12ha janwara 1890.
Chwelka z Rukszenic.

[Przepisałem z autografu autora p. Felixa Topczewskiego (?), zarządzającego w Uchwiszczach, majątku pani Siellawiny, autografu pisanego ruskiemi literami. Miłem ten rękopism od Oskierków w Leonowszczyznie. Przepisywałem w Ostrowiu 25go lipca 1890go roku].