Перайсці да зместу

Biełaruskija relihijnyja pieśni (1929)/Światy kryžu…

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Nabožnym sercam… Światy kryžu…
Песьня

1929 год
Dzień toj hniewu…

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




ŚWIATY KRYŽU…

Światy Kryžu, najmilejšy,
Z usich drewaŭ najsłaŭniejšy!
Ŭ hetym drewie moc i siła:
Jano Jezusa nasiła;
Z jaho pływie asałoda
Dla harotnaha narodu.

Drewa ćwiordaje, zmiakčysia,
Až da ziemli prychilisia!
Spuści cieła majho pana —
Jano wielmi skatawana.
Pazwol Jamu adpačyci,
Na ziamlu skarej zstupici.

Ciabie wybraŭ Boh adwieku
Na zbaŭleńnie čaławieku;
Z ciabie łaska ludziam dana,
Duša naša ŭzmacawana,
Krywioj Božaj ŭsia abmyta,
Što praz Jezusa pralita.

Jak ŭ zimnaj lažaŭ stajni,
Dla Jaho nia było tajna:
Kab świet hrešny adkupici,
Treba kroŭ swaju pralici;
Tam źwiary pakłon dawali,
A tut ludzi katawali.

Niačuwana miłaść heta,
Kab iści na Kryž dla świeta!
Chto-ž tak budzie miłaściwy,
Taki dobry, litaściwy?
Sam Pan Jezus heta sprawiŭ —
Nas ad piekła Kryžam zbawiŭ.

Čamu-ž twajo serca horda,
Jak-by kamień hłucha-ćwiorda?
Ty nad Jezusam nia plačaš,
Choć Jaho na Kryžy bačyš:
Na achwiaru Boham dany,
Za ciabie ukryžawany.

Matka z žalem pahladała
I toj čas uspaminała:
Jak małoha spawiwała,
Prytulała, caławała:
A ciapier Jahona cieła
Ad ran sinie, pačarnieła.

Nia byň žal taki j nia budzie,
Hdzie žyli, žyć buduć ludzi!
Jaki matka smutak mieła,
Jak na Jezusa hladzieła:
Siratoju astajusia,
Hdziež ciapier ja prytulusia?

Adnaho Synočka znała,
Jaho z nieba atrymała,
Ciapier Jaho zabirajuć —
Mianie biednu pakidajuć.
Z žalu rwiecca majo serca,
Choča wyskačyć, zdajecca.

Jaho z radaściaj nasiła
I biaz bolu paradziła:
Ciapier smutki ŭsiaho świetu
Ja ciarplu ŭ hadzinu hetu:
Boža, daj mnie lepš mahiłu,
Bo žyć bolš nia maju siły!

Kab Ty byŭ, Sonočak nižej,
Da mianie kab trochi bližej —
Ja hałoŭku-by padpiorła,
Ślozy j kroŭ Twaje abciorła.
Ale Kryž Twoj tak wysoki —
Ad mianie Synok daloki.

Kazaŭ anioł: prywitana,
Łaski poŭna ty u Pana!
A ja poŭna smutku, bolu.
Symeon znaŭ Božu wolu:
Jon skazaŭ, što majo serca
Bolem, jak miačom, prabjecca.

Baćki j matki, anikoha,
I pryjaciela druhoha,
Ani brata ja nia maju.
Lepš pamiorci ja žadaju;
Jak u tuju žyć chwilinu,
Kali bok prabili synu.

Ŭspomni, matka, jak ty mleła,
Choć i mnoha synoŭ mieła,
Kali adzin byŭ pamioršy,
Choć-by samy z ich najhoršy.
A moj Jezus najmilejšy —
Adzin Syn moj najświaciejšy.

Ŭziali Syna, zorku jasnu:
Mianie kinuli niaščasnu —
Nad usio Jaho lubiła,
Ciapier mnie žyćcio niamiła.
Ach moj, Boža! Tabie wieru —
Nie karaj-ža nas praź mieru.

A chto Bohu wierna słužyć,
Matku Bosku ščyra lubić,
Chaj pad Kryžam stanie z Jeju,
Ŭ Joj swaju kładzie nadzieju.
Praz twajo, Panna, ciarpieńnie
Uprasi dla nas zbaŭleńnie.