Старонка:Rabunki mużykou (1844).pdf/6

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Prydziesz u dwor, baiszsia
Pakul k’ Panu zbliżyżsia
Dołha haławu skrabiesz….
..........
Jeszczeż heta nie kaniec
Pałażysz na stoł jajec,
I tut jeszcze strach biareć
Żdać szto Pan zapiajeć…
........
Puść mnie choć pabjuć sztany,
Da użoż nia buduć Pany! i t. d. i t. d.

|}