Перайсці да зместу

Старонка:Pierszy pramień (1929).pdf/28

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

A waŭku ledź stała siły prasipieć: „Biaży da ludzioŭ, prasi jich, kab pamahli mnie.“

Uzdychnuła ciażka waŭczyca i adkakazała: „Nichto nam nie zachocza pamahczy, ni ludzi, ni źwiary, Dawoli my ŭsim narobili szkody.“

28. Kanczatak wosieni.

Stała pamału ŭżo wosień kanczacca. Stała pamału ziamla ścinacca. Nastupiŭ choład. Ptuszka nia piśnie.

Zima nastanie. Maroz paciśnie dy pa kaleni nawalić śniehu.

Dastawaj tady sani, chawaj kalosy, ciahni sukonki ciopły z palicy, dastań każuch, paszyj rukawicy.

29. Prykazka.

U niejkim kraju niedaloka raju byŭ tam niejdzie most, dy taki hładki — jak barana. Na tym maście kumpiak prażony dy woł piaczony, a pry jich czasnok taŭczo-