Старонка:Pan Tadeusz (1859).pdf/29

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Dziwa! — úsie miésty pry niom zajmali dziaúczáty
Pryhóży, — u szlachéctwa i rózum baháty,
Karalu na ich hlánuć nia byłob sarómu,
Da wóka bradzie k miéstu niéchacia pustómu,
Zahádkaj to siadzénia, — jon lúbić zahádki; —
Ledź pramółwiù sławieczka da susiédki hłádki,
Padkamóraha dóczki, — býtcem máła cénić,
Nia lje wadý u szklánku, taréłki nia smiénic,
Zabaúláć dziaúczát małwój, zabýú ważnu sztúku,
Katárajub dakazáú stalicznu naúku: —
Tólka pústa siadzénia jahó zanimáje,
Uże nia pústa, — Boh nie wieś kahó tam sażáje. —
Mýsli úhóławie skáczuć niewiédać jakíje,
Woś pa dażdżý úprakósach żábki maładýje;
Unich adzin razcwietájeć óbraz, jak praléska,
Swieżyć hrudź maładziéńku, basz rasá niabiéska,
Tut jamú prymaníłaś jak szoú u swiatlícu
Pústu, — hladziéú na kwiétki, rabúju trawícu,
To iznóú sladziú mýslaj maleńkaju nóżku,
Szto u sádzie taptała biélenku daróżku: —
I nia śmieú na strop hlánuć, — piésciú dumú szczásnu,
Szto piéúnie tam uhlédzié sukiénaczku jásnu,