Перайсці да зместу

Старонка:Hołas dušy (1934).pdf/291

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Światyja dušy na niebie wysokim,
I wy z harotnaj i sumnaj ziamlicy;
Aniołki božy u rai dalokim,
I usie siły ŭ zahwiezdnaj imhlicy,

Jaho ŭsiamocnaść, Jaho świetazar-
naść,
Hołasam trubnym na świet raznasicie,
A sprawiadliwaść, dla ludcoŭ spahad-
naść,
Pry mnohastrunnaj liry apiaicie.

Chwalecie-ž Boha roznym choram,
składam,
Na cichaj liry, žalejkach arhana,
I na cymbałach harmanijnym ładam:
Duch kožny, chwal-ža pa wiek-wiečny
Pana.

|}

VI. Dzień toj hniewu…

(Dies irae).

Dzień toj hniewu, dzień niabyły,
Ŭ im świet ceły stanie pyłam —
Świedčyć Dawid tak z Sybillaj.

Jak wialiki strach nastanie,
Kali Boh niespadziawana
U tajomnaść serc zahlanie.