Старонка:Gedali (1907).pdf/14

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

— 10 —

nych wusoŭ nad chitrasnymi wustami. Mieŭ jon na sabie czorny surdut i czyrwonuju krawatku pad szyjaj. Usie wiedali, szto byŭ wielmi pusty czaławiek, a da taho i sprytny dawoli dy za ŭsiaho i z usich žartawaŭ. Siahonnia, waroczajuczyś z susiedniaj wioski, dzie zhodžwaŭ rabotnikoŭ, prywiazaŭ sytaho konika da płotu i zajszoŭ da Karejboŭ na hutarku susiedzkuju dy na świežuju bulbaczku, katoraja waryłasia na ahni. Razmaŭlajuczy ab žniwoch z haspadarom jon usio chitrymi waczami zirkaŭ na maładziutku Karejbianku, katoraja, nia hledziaczy na toje, szto mieał usiaho hadkoŭ piatnaccać, wielmi czastych haściej prymanwała da chaty, ale hety, zdajecca, nia byŭ joj miły.

Dziaŭczynka, jaszcze saŭsim padrostak, było ŭ parkalowaj adziožy, katora nie zakrywała ani noh bosych, ani zahareŭszaj szyi; stajała jana nie dalok ad ahniu i, staŭszy bokam da zalotnika, wadziła palcam pa niaroŭnaj pawierchnaści pieczy. Ahoń załaciŭ jaje twar, padobnuju da czyrwonaho jabłyczka, adbiwaŭsia ŭ jaje siwych waczoch i jaszcze bolej zaczyrwieniwaŭ czyrwonyju ŭstužku, abwiwaŭszuju wołasy, szto swabodna lažali na pleczkach.

U wadbłysku hetaho ahniu, dahledajuczy harszczka i nie mieszajuczyś da mužczynskaj hutarki, stajała maci siamji, wysokaja kaścistaja, z łobam tak sama namorszczenym, jak u muža, kabieta, z takimi samymi, jak u jaho, hrubymi rukami, ale, widać nia duža i nie zdarowa — nawat može chworaj trochi, zahukanaja, rastrepanaja, z wustam zaŭsiahdy adczynienymi. Praz mnohije hody pracawała ŭ chaci dy ŭ poli, paradziła