— Nie, paniczka, atkazywaje taja, — kuryca zusim zdarowaja, a sumnaja jana dziela taho tolki, szto tak mała płacicie za jaje.
U sudzie.
— Heta ty ukraŭ sasnu z lesu?
— Zusim nie ja, wasze skarodzije. Ja szczyra pryznamsia wam — jak było. Jechaŭ ja praz les i woś maja zaczapiłasia za drewa, a toje — daj — dy złamałasia i braź na woz. I szto było rabić? Drewa ciażkoje — ja adzin nia skinu, — nu i zaciahnuŭ da chaty.
Na Boha spadziewajsia. |
Swaja poczta.
Minsk, A. P-czu. Za prysłanaje — szczyra dziakujem. S czaho można budzie skarystajem. Czekajem ad Was czaho koleczy wiesialejszaho, żywuczaho — takije reczy Wy umiejecie padhledzić i padchapić.
Minsk, H-ku. I ad Was żdżem taho samaho, ab czym uspaminajem ŭ pierszym atkazie „swajej poczty“.
Aszmiana, A. K-amu. Czamu Wy sumlewajeciesia? Niczaho padobnaha rabić nichto i nia dumaje.
Hrodna, S-aj. Szczyra dziakujem za pracu dla naszaj sprawy.
Kirensk, Irkutsk. hub. Loł-ku. Piszycie, szto pasyłajecie 1 r., a tyje, praz kaho pasłali — pryniasli 1 r. 30 k. Szto heta znaczyć?
W-mu H. Cz-mu. Listoŭ takich jak Wasz — atrymali my nimała. Dyk, pryznacca, ni razumiejem, szto mahło Was i druhich nawiaści na takija dumki, dy sumlewańnia. Zdajecca, dawoli ŭziać № „Biełarusa“ i № „Haшай Нiвы“, kab prakanacca, szto roznica pamiż hazetami — hetymi wialikaja.
Redakcija „Biełarusa“, apracza mowy, dy ahulnaho biełaruskaho kierunku, niczoha supolnaho z redakcijaj „Нашай Нiвы“ ni maje. Ni adkazywali my „Haшай Нiве“ na jaje staćciu ŭ 3-cim numery tamu, dziela czaho ni dali adkazu i inszym hazetam — ci jany adazwalisia ab nas dobra, ci drenna. Apiakunoŭ ni abiareszsia nikoli. Ahryzacca-ż z ŭsimi — ni majem ni miejsca, ni achwoty; tym bolej jeszcze i tamu, szto palemika (a pa sposabu jakim jana wiadziecca papraŭdzie — hazetnaja łajanka) da prahramy „Biełarusa“ nie należyć.
Metaj naszaj jość i budzie zaŭsiody: palapszeńnie warunkaŭ żyćcia sielanina, dy razwićcio jaho duszy, jak katalika — biełarusa, a darohaj da hetaho — cichaja, spakojnaja praca z Boham!
Samarkand, Azija. Wyhnance. Jak że my rady, szto nasz „Biełarus“ tak ucieszyŭ Was!
Wasz wierszyk maje wielmi hłybokuju dumku, ale pakul szto — nie addrukujem, bo szmat majem zapasu — nadasłanaho śpiersza. Dyk nia trymacca paradku — czarady — nielha.
Pryszlicie, kali łaska, swaje apawiedańnia, a katorych Wy uspaminajecie u swajej pisulcy, — szto padojdzie — addrukujem.
Swajej Siastryczce — pa rodnaj mowie — pasyłajem u dalokaju krainu życzeńnie adno: Boh chaj Was pacieszaje ŭ Waszaj ciażkaj doli!…
TARHI — LICYTACIJA
na pachty ŭ czatyroch folwarkach. Mleka bywaje ŭ hod kala 70-ci tysiaczoŭ harncoŭ kazionnaj miery. Licytacija paczniecca ad 13 kap. za harniec na ŭzwyż (in plus). Chto-b chacieŭ uziacca za heta — chaj padaje swaje warunki ŭ zapieczatanych listoch z załoham — 400 rub.
Pachty paczynajucca z 23-ho Krasawika.
A bolej detalnych warunkach — można dawiedacca ŭ administracii dwara Iwje.
Redaktar — wydawiec A. Byczkouski.
Drukarnia. „Znicz“ Wilia Śto-Jańska 19.