Перайсці да зместу

Старонка:Biełarus. 1913. № 2.pdf/1

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Hod I.

Wilnia 19 studnia 1913 hodu

№ 2.



BIEŁARUS

tydniowaja katalickaja hazeta.



Kasztuje s pierasyłkaj: na hod 1 rb. 50 kap. na 6 miesiacau 80 kap. Addzielny numer 3 kapiejki.

Rukapisy pawinny być padpisany praudziwaj familijej dziela wiedama redakcii, inaksz nia buduć drukawany; rukapisy nie zwiertajucca. Hroszy można pasyłać pacztowymi markami.

Usio adresawać: Wilnia Siemionouskaja wulica d. 6 kw. 5. Redakcija „Biełarusa“.


Szkada mnie hetaho narodu… bo nie maje czaho jeści (słowy Chrystusa).


Da Boha.

Boże! czamu my Taboju zabyty,
Czamu hnieunu dałoniu nad nami
Trymajesz uściaż?…

Hlań: my na cieli, na duszy zabity
Cierpim, mauczymo wiekami
Boże ty nasz!…

Naszaho hora, mou, ciszy mahiły,
Naszaho bolu nia czuje nichto,
Cierpim adny.

Tolki pytańniem, Bożeczka miły
Skarżycca serca nasza-za szto?
Jakije winy?

Ździeki, pahardy, dy kryudy wialiki,
Choład, dy hoład zausiody nas ciśnie
Surowaj rukoj.

Ach! kali-ż zhinie pieraślad dziki,
Sounieńka doli kali nam zabliśnie,
Jakoju paroj?…

Antoni B.


Szto takoje hazeta.

Hazetu nazywajuć szkołaj uzrosłaho czeławieka i heta szczyraja prauda. Hazeta, piszuczy ab usim szto na świeci robicca dobraho, zaachwoczywaje da dabra; piszuczy-że dzie szto dziejecca złoha, starajecca zbrydzić zło. Apracza hetaho hazeta drukuje usielakije praktycznyje rady, kab pakazać ludziam darohu, jakoj treba iści da lepszaho żyćcia. A dziela taho, szto meta naszaho żyćcia nia tolki u tym, kab nam było dobra tutaka na ziamli, — a i u tym, kab sprawiadliwymi pastupkami zasłużyć na żyćcio wiecznaje, hazeta pisze jeszcze ab Bohu, ab duszy, ab wiery. Znaczycca u dobraj hazeci pawinna być usieńka, szto czaławiek dumaje, czaho chocze, szto robie; usieńka, szto datycze jaho żyćcia haspadarki, sposabou pracy; usieńka, szto patrebna da jaho rozumu, serca, duszy. I nima, badaj, na świeci takoj reczy katora abnimała-b tak sucelna żyćcio czaławieka, jak hazeta. Nia może jaje zastupić nawat niwodzin czaławiek u świeci, bo dobraja hażeta, heta jak najlepszy, najszczyrejszy pryjaciel u chaci, katory i paradzić, i nauczyć i raskaże nawiny sa świetu.

Praczytauszy usio, szto wyszej napisana, skażycie sami; ci hazeta patrebna dla czaławieka, ci nie? Zdajecca, szto dwuch atkazou być nia może: patrebna dla kożnaho czaławieka, a tym bolsz dla sielanina-biełarusa, bo jamu, siracini, najhorej na świeci. Może skaże chto koleczy. szto hazet szmat jość na świeci i roznyje hazety ab adnym i tym samym rozna piszuć. Na heta woś szto my ska-