∗
∗ ∗ |
Kožnaja para ŭ žyćci adzinki i hramady ci narodu maje roznyje peryjady, maje swaje hierojskija časiny, nastroi. Ščaśliwyja tyja, što ŭmieli ŭjawić i zachapicca mahčymaściami, u jakich pracujuć i zmahajucca, jakija nie zahubili wiery i nadziei ŭ budučynu, što nia hledziačy na ŭsie niehadzi kala ich, žywuć dziela praŭdy i krasy… Nia lohka heta, dy treba sabie jasna skazać, što niama ničoha lohkaha ŭ žyćci, što žyćcio samo, kali na jaho hladzieć sa starany natuhi patrebnaje, kab prosta taki tolki pražyć, moža dawiaści da adčaju. Adnak, chaj tolki čaławiek nawokał siabie hlanie, chaj adpačynie na časinu ad źniamohi, ad biedaŭ, rastrusak, dyk biezadkładna nojdzie toje sapraŭdnaje charastwo, dziela jakoha paklikany jon i ŭsio žywoje.
Biazumoŭna našyja ŭmowy biełaruskija nie spahadajuć zašmat radaści. Naadwarot, kožnaja halina, kožny zahon pakazwaje nam hetulki biedaŭ, hetulki niehadziaŭ, što sapraŭdy ruki mohuć zawianuć i sum moh-by abtulić nas ščylna.
I jasna, što wysnawak byŭ-by niaprawilny. Našaja budučyna pierad nami. My wykujem jaje rukami i sučasnaść treba nam mieryć mahčymaściami budučyni a nia tym, što siańnia majem.
Adnoju z najbolš ciomnych staron našaha sučasnaha žyćcia — heta sprawa aświety huščaru narodnaha. Da wajny było błaha, škołaŭ było mała, škoły byli siaredniaje jakaści, u škole chłapiec ci dziaŭčyna najbolš kali mahli nawučycca čytać ci pisać. Biazumoŭna, umiectwa čytać i pisać wielmi wažnaje, jano daje nam mahčymaść karystać samastojna z bahaćciaŭ, zapisanych u knižkach i pa-