Старонка:Маладая Беларусь (1912—1913). Сшытак 3.pdf/105

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

aharodzie walałasia niešta šeraje, brudnaje — nieščasnyje astatki.

Nastała chałodnaja, tumannaja ranica…



Dal.

Nad hajem, pad wializarnym abšaram błakitu, wisieła dal. U joj była dziŭnaja harmonija delikatnych tonaŭ i tajomnych mar, u joj była niejkaja niaziemnaja markotnaść…

Les maŭčaŭ i nie maŭčaŭ, pużaŭ i nie pużaŭ. Siarod jaho żudasnaj hłušy šeptalisia nito żywyje, nito miortwyje cieni.

Dal pryciahiwała da siabie swajej niedaścihłaju tajomnaściaj, a kali wočy ŭżo wielmi hłyboka ŭrezalisia ŭ jaje sinije chwali, jana ješče dalej atpływała nazad, chawajučysia za lesam. Jana żadała ranić dušy čutkich ludziej, katoryje šukali ŭ jej razwiazki balačaho serca.

Dal hawaryła. Jaje mowa była pieśnia biaz słoŭ, i tolki čutkaje wucha mahło ławić jaje pieraryŭnaje šeptańnia.

… Napoŭ adwiarnuŭšysia, apirajučysia na biełuju, padušku, leżała kwołaja dziaŭčynka i praz ščylinu apuščenaj firanki hłytała hetu dal. Słaby i praciahły byli ŭzdychańnia dziaŭčynki. Hrudzi jaje wysoka padyjmalisia i apuskalisia pad biełaj kašulaj. Twar jaje byŭ bledny, s chwarabliwaj farbaj suchotnicy, ale šyroka raskrytyje wočy pili hetu dal. Ad prykryŭšaho dal źmierkańnia zrenki jaje razšyralisia, jak u pierapudżenaj łani… Żyć, żyć! chaciełasia im.

Użo kolki tydniaŭ budzie, jak dziaŭčynka nia zdużaje źleźci s paścieli, i, jak ptuška zawarożanaja źmiajoj, jana była zawarożena hetaj dallu, katoraja łučyła jaje sa świetam, z jakim dziaŭčynka była źwiazana niawidzimymi nit-