nawukowuju, malitwu i inšyje pabožnyje ćwičeńni.
Wioŭ žyćcio wielmi wostraje. U posnyje dni jeŭ tolki chleb z wadoj, nasiŭ wałasianicu, katoraj nikoli nie zdymaŭ, spaŭ na ćwiordaj padłozie, až da krywi bičawaŭsia, pry čym za kožnym udaram paŭtaraŭ: „Bože, daj nam kaścielnuju jednaść!“ Byŭ dla siabie tak srohim, što mohby praz heta stracić zdaroŭje i siły, dziela čaho spawiedniki jaho Ajcy Jezuity paŭstrymoŭwali jaho ad hetaho.
Kab jak najbolš nawučycca, Jozafat čytaŭ i pieračytaŭ usie, jakije byli ŭ klaštary, sławianskije knižki. Wielmi lubiŭ čytać žyćcio Światych, dzie znachodziŭ prykłady da nasledawańnia i dowady praŭdziwaści unijackaj wiery, katoryje zapisywaŭ sabie ŭ asobnyje sšytki, s jakich paŭstali paśla cełyje knižki, jak napr.: „Ab chroście św. Waładzimiera“, „Ab čystaści ksiandzouskaho stanu“, „Ab wyžšaści biazženstwa“ i inš.
Sława świataści Jozafata pačała šyrycca pa Wilni i wakolicach, i šmat wialikich panoŭ chacieli paznajomicca z im dy pahawaryć, dyk stali pryježdžać i zachodzić u klaštar; ale heta nie padabałosia Jozafatu, bo adrywało jaho ad pracy i ad malitwy. Adna lohkamysnaja kabieta, čujučy ab świataści Jozafata, zažadała sama ab hetym prakanacca; dyk, pajšoŭšy ŭ celu Jozafata, stała kusić jaho da hrechu, — ale toj prahnaŭ jaje, a kali słowy nie pamahali, dyk schapiŭ wiaroŭku i tak jej dahadziŭ, što sa stydam i bolam musiła ciakać. Hetaje zdareńnie ješče bolš usławiło Jozafata, ale, jak praŭdziwy słuha Božy, pieraniossia jon ŭ inšu-