л. 34 об. Hoy reka styru, szczo chmel o wiru
zrobiu na pretiu miru
Hde w Dniepr wpadaiesz, opowiedaiesz
radost y z woyny y z wiry. Han nastupaiet, sam pomahaet
kozakow Lachow bity.
Po bieresteczkom Małym miesteczkom
onych ze krow prolity,
Na przewozie czy pak w dorozie
Korola Pochromiti.
Woyskom, Hetmanom, korolem panem
Tatarom zaplatiti.
Sereda pryszła, wsia orda wyszła;
Han y Chmeil z kozakami,
Rano szturmuiut y następuiut
tycho meże Lachami.
Acz Koniec Polski Chorązy polski
napierwszy wybiachaie,
Znim lubomirszi znát muz Rycerski
z oboru prystupaie.
Oy Lubomire, tobie prymire
pered Krolem iti,
Nie z kozakami y z tatarami
nay pierwszemu się bity. ||
л. 35. Idut Dietyny, iak muż odyny,
brat bratu pomahaiet,
A Wieszniewiecki choc niewieliczki
swoich nieodstupaet.
Biiut się zywo, hoteż nam Diwo
na toho Osolinskoho,
Szto nas woiuie, nie nasladuie
Kanclera Diatka swoieho.
Toy buw[1] spokoyny, nieszukaw[2] woyny,
Sey na nas natieraiet.
Baczyw Rycera Han Podkanclera
Sapiehu szto zblizaiet: Z Swymi Pułkami y Rycerami —
k bunczuku się zmykniet.
Paw strach na Hana: Szlet do Hetmana,
gdy nocz iuz nastupiła,
Sztob twoia rada istotnaia zdrada
nikolisię nie sniła.
Ja procz od obozu da pak wychozu
za twoiu zdradu tobie
Łytki dryzały, byw strach niemały
mezy Lachami sobie.
Kryknuł: «zowniere mocnyj rycere
naszto nas nahaniaiesz?»
Hey kasztelanie, wielik Hetmanie,
lepsz co nie umykaiesz.
Och lahnow iak zwier, kryknuw iak lew
na zołnierskie słowa.
Ostraia iak miecz, towstaia iak piecz
była tamtaia mowa.
|