Čaławiek (1929)/III
← II. Čaławiek — siamja | III. Čaławiek — hramada Філязофская праца Аўтар: Фабіян Абрантовіч 1929 год |
III. Čaławiek—hramada.
Čaławiek jość stwareńniem hramadzkim — lubić, musić i moža žyć tolki supolna z druhimi — ci dobra ci kiepska. Robinzon-Kruzo dobry dla ramanaŭ, a nie dla realnaści. — Naturalnaj formaj hramadzkaha žyćcia źjaŭlajecca narod, stałaje, na jakojś terrytoryi sužyćcio ludziej adnej mowy, charaktaru, prošłaha i h. d. Formaj štučnaj hramadzkaj jość dziaržawa. Ideałam byłob, kab kožny narod mieŭ swajo i stanawiŭ adnu dziaržawu. Les i park dajuć nam abraz narodu i dziaržawy: les naturalny, park štučny. Hramadzkaje žyćcio ŭnosić najwažniejšy element: uładu. Nia moža być hramadzkaha žyćcia biaz ułady, jak narmalnaha arhanizmu ludzkoha biez haławy. Praŭdziwaja, čystaja anarchija — biazuładździe — niemahčyma. Formaŭ ułady mnoha. Usie jany jduć ad Boha nia ŭ tym sensie, što Boh biespasiaredna adnym daje cara, a druhim prezydenta, a trecim sawiety, ale ŭ tym, što Boh tak stwaryŭ čaławieka hramadzkim, što jamu biez ułady nie abyścisia, a jakuju maje mieci — jaho reč; niachaj prabuje, katoraja lepšaja, niachaj wybiraje, niachaj na‘t wydumoŭwaje nowyja formy ŭłady, kali zmoža. Siahońnia raźwity wielmi falšywyja teoryi hramadzkija, što krynicaj ułady jość narod. Heta takaja praŭda, jak skazać, što pryčynaj światła, jość akno. Nie! pryčynaj światła (u dzień) jość sonca, wakno tolki warunkam, kab światło dachodziła ŭ dom. Taksama što da ŭłady. Pryčynaj jość Boh, a narod tolki karytam, a nie krynicaj.
Z žyćcia ŭ hramadzie raźwiwajucca niekataryja prymiety hramadzkija ŭ čaławieku, jak np. patryjatyzm, ułasnaść i h. d. Patryjatyzm jość nia tolki prawam, ale i abawiazkam čaławieka, wynikajučym z 4-ha prykazańnia Božaha. Baćkaŭščyna heta pašyranaja siamja. Jak ustroić adnosiny adnaho narodu da druhoha, mohuć być dwa sposaby: prawa macniejšaha i prawa chryścijanskaje. Prawa macniejšaha: adzin druhoha źjadaje. Prawa hryścicijanskaje: fiat iustitia, regnet caritas: chaj budzie sprawiadliwaść i panuje miłaść! Hetyja samyja prawy panujuć i pawinny panawać taksama i ŭ sprawie ŭłasnaści. Ułasnasnaść, nawat prywatnaja, nia jość jak daŭniejšaje prawa rymskaje kazała: ius utendi et abutendi, prawa karystać i na‘t nadužywać rečy, ale jość funkcijaj hramadzkaj, pawinna być tak arhanizawana, kab usim było dobra. Što da formy ŭłasnaści niama dohmatu katalickaha. Pakinuŭ Boh rozumu čaławiečamu hetuju sprawu. Jak budzie lepš, tak niachaj miarkujecca.
Kaniec.