Перайсці да зместу

Historyja świataja abo biblijnaja Nowaha Zakonu (1933)/II

З пляцоўкі Вікікрыніцы
I čaść. Jezus Ukryty II čaść. Jezus Wučyciel
Падручнік сьвятой гісторыі‎
Аўтар: Вінцэнт Гадлеўскі
1933 год
III ČAŚĆ. JEZUS — ACHWIARA.

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




II ČAŚĆ. JEZUS WUČYCIEL.

Kali Jezus mieŭ 30 hadoŭ, jon pakidaje Nazaret i swaje štodziennyja zaniatki i wystupaje pierad narodam, jak wučyciel.

Za hetyja 30 hadoŭ, ličačy ad jahonaha naradžeńnia až da času publičnaha i adkrytaha wystupleńnia, šmat čaho pieramianiłasia na świecie. Na tronie rymskich cezaraŭ pa śmierci Aktawijana Aŭhusta panawaŭ Tyberyjuš, a ŭ Palestynie nia było ŭžo taho srohaha Herada, jaki zahadaŭ pazabiwać dzietak u Betlejemie, a panawali jahonyja syny. Jahonaje karaleŭstwa było padzielena pamiž troch synoŭ: Archelauś byŭ atrymaŭšy Judeju, Herad Antypa ― Halileju, a Filip ― Bataneju (što na poŭnačy ad Halileji). Najlepšym z ich byu Filip ― jon byŭ dobraha i łahodnaha charaktaru i na jaho ziemlach Chrystus časam šukaŭ schowaŭ ad swaich worahaŭ. Herad Antypa swajeju srohaściu byŭ padobny da swajho baćki Herada W. i nawat zahadaŭ u časie bankietu ściać św. Jana Chryściciela; treci Archelauś za swaju žorstkaść byŭ pa niekulkich hadoch skinuty rymlanami z tronu, a Judeja była dalučana da Rymskaj dziaržawy jak prostaja prawincyja. Hetaj prawincyjaj kirawali namieśniki rymskaha cezara, jakija mieli šmat kłopatu z hordymi synami Izraila.

U toj čas, kali wystupiŭ Jezus, namieśnikam (z tytułam prakuratara) byŭ Pontius Pilatus, abo ― jak my jaho ciapier nazywajem ― Ponski Piłat.

U sprawach relihijna-narodnych žydouskim narodam kirawali Annaš i Kaifaš, jak najwyšejšyja światary. Jany pa čarzie kožny hod spraŭlali archiświatarskuju ŭładu.

U takich palityčnych i histaryčnych abstawinach wystupiŭ Jezus, jak wučyciel. Spačatku idzie jon da swajho papiarednika Jana, kab ad jaho pryniać chrost, a potym nawučaje ŭ Halileji, a ŭkancy ŭ Judeji.

1. ADKRYTAJE I PUBLIČNAJE WYSTUPLENNIE JEZUSA.

§9. WYSTUPLEŃNIE JANA CHRYŚCICIELA. CHROST P. JEZUSA.

Užo ad wiakoŭ Boh pastanawiŭ, kab św. Jan pryhatowiŭ darohu dla majučaha pryjści Mesyjaša. Dyk ad maładych let św., Jan pajšoŭ na pustyniu i tam wioŭ žyćcio pakutnika: nasiŭ adziežu z hruboj wiarbludawaj šerści, padpiarazwaŭsia ramiennym pajasom, jadoj jaho była šaranča i lasny miod. Doŭhi čas žyŭ jon daloka ad ludziej i mała chto ab im wiedaŭ, ale woś pryšła taja para, kali treba było pakinuć pustyniu i wyjści apawieščać narodu ab nabližajučymsia Waładarstwie Božym. Dyk wyjšaŭ jon na bierah raki Jardanu i pačaŭ zaklikać ludziej da pakuty: „Pakutu čyniecie - kazaŭ jon mocnym hołasam ― bo ŭžo prybliziłasia Waładarstwa Božaje".

Jaho haračyja pramowy zrabili wialikaje ŭražańnie: ŭžo 400 hadoŭ žydy nia mieli praroka, a tut źjaŭlajecca wialiki pustynnik i pakutnik, jaki śmieła wykidaje narodu jaho prawiny i zaklikaje da pakuty i paprawy žyćcia.

Dyk pajšoŭ narod da jaho cełymi hramadamı - i z Jeruzalimu i z usich wakoličnych miestaŭ i wiosak; słuchajučy jahonych nawukaŭ, ludzi ščyra kajalisia i žaleli za swaje hrachi, spawiadalisia z ich i byli chryščany ŭ Jardanie. A św. Jan u swaich nawukach zaklikaŭ i kazaŭ: "Pryhatujcie darohu dla Pana, prostymi rabiecie ściežki dla Jaho. Usiaki doł niachaj zapoŭnicca i ŭsiakaja hara i ŭzharak niachaj źniziccca, krywyja miajscy chaj buduć prostymi, a niaroŭnyja šlachi chaj buduć hładkimi. I kožny čaławiek ahladaje zbaŭleńnie Božaje".

Takija nawuki św. Jana a tak-ža świataść jahonaha žyćcia rassławili jaho pa ŭsiej krainie, tak, što niekatoryja pačali dumać, ci nia jon jość abiacanym Chrystusam-Mesyjašam, Nawat światary z Jeruzalimu wysłali da jaho pasolstwa spytacca, ci jon jość Chrystus? Ale Jan adkazaŭ, što jon nia jość Chrystus. Tahdy spytalisia ŭ jaho pasłancy: „Čamu-ž ty chryściš, kali ty nia jość Chrystus? I adkazaŭ im Jan: "Ja chryšču wadoju, ale pasiarod was stanuŭ, katoraha wy nia znajecie, katoramu ja nia hodzien raźwiazać ramień abutku jaho. Jon was budzie chryścić Ducham św. i ahniom".

U hety čas, nad Jardanam, dzie św. Jan chryściŭ, pasiarod hramady ludziej źjawiusia i Chrystus. Pačynajučy swaju dziejnaść, pryjšoŭ jon da światoha Jana, kab achryścicca ŭ jaho. Ale Jan baraniusia ad hetaha i kazaŭ: Ja pawinien achryścicca ŭ ciabie, a ty idzieš da mianie? Ale Jezus adkazaŭ: „Pazwol ciapier, bo hetak treba, kab my spoŭnili ŭsiu sprawiadliwaść". I tahdy Jan dazwoliŭ jamu ŭwajści ŭ wadu i achryściŭ jaho.

Kali Jezus paśla chrostu wyjšaŭ z wady, woś adčynilisia niabiosy nad im i św. Jan uwidzieŭ Ducha św., katory spusciusia jak hałubok i supačyŭ na Jezusie. I adazwaŭsia holas z nieba, kažučy: "Heta Syn moj miły, u katorym mnie da ŭspadoby".

__________

Chrost Jezusa Chr. adbyŭsia ŭ 15 hodzie panawańnia Tyberyja cezara. Ad hetaj uračystaj časiny Jezus wystupaje publična pierad narodam. Skončylasia ŭžo jaho ŭkrytaje žyćcio jak prostaha halilejskaha cieśli, a nastała nowaje, poŭnaje ŭsialakich trudoŭ, žyćcio wučyciela-Rabbi.

Chrost św. Jana nie adpuščaŭ hrachoŭ, bo nia byŭ sakramentam, a byŭ tolki pryhatawańniem da sakramentalnalia chrostu, jaki ustanawiŭ Chrystus.

Pry chroście P. Jezusa abjawilisia ŭsie try asoby Boskija: Boh Ajciec, Boh Syn i Boh Duch św. Boh Ajciec daŭ holas z nieba, Syn Božy chryściŭsia ŭ Jardanie, a Duch św. zjawiŭsia, pryniaŭšy formu hałubka. Hetyja try asoby i jość Najświaciejšaj Trojcaj ― i chacia try Asoby, ale adzin Boh.

§ 10. POST I KUŠEŃNIE JEZUSA Ŭ PUSTYNI.

Paśla chrostu Jezus adyjšoŭ u pustyniu i tam paściŭ praz sorak dzion i sorak načej. Ukancy pačuŭ hoład. Tahdy prystupiŭ da jaho niačysty i skazaŭ jamu: „Kali ty Syn Božy, to skažy, kab hetyja kamieńni stalisia chlebam". Ale Jezus adkazaŭ jamu: „Nie adnym chlebam čaławiek žywie, ale ŭsiakim słowam, jakoje wychodzić z wusnaŭ Božych".

Tahdy ŭziaŭ jaho niačysty ŭ światy horad (Jeruzalim), pastawiŭ jaho na wiarchu światyni i skazaŭ jamu: „Kali ty Syn Božy, to kińsia ŭniz, bo jość napisana: Aniołam swaim zahadaŭ ab tabie i buduć nasić ciabie na rukach, kab prypadkam nia ŭderyŭ nahi swaje ab kamień". Ale Jezus adkazaŭ jamu: "Tak-ža napisana; nie spakušwaj Pana Boha twajho".

Ŭznoŭ uziaŭ jaho niačysty na haru wielmi wysokuju i adtul pakazaŭ jamu ŭsie carstwy świetu i sławu ichniuju i skazaŭ jamu: "Usio heta addam tabie, kali ŭpaŭšy pakłoniśsia mnie". Tahdy skazaŭ jamu Jezus: „Adydzi proč šatanie, bo jość napisana: Panu Bohu twajmu kłaniacca budzieš i jamu adnamu służyć budzieš".

Tahdy adyšoŭ ad jaho niačysty, a anieły prystupili i słužyli jamu.

Pačynajučy wialikuju sprawu adkupleńnia i adradžeńnia ŭsiaho čaławiectwa, P. Jezus pačynaje ad postu i malitwy. Ad postu pačynali swaju dziejnaść Majsiej i Haljaš. Boskaja moc paddzieržywała Jezusa ŭ praciahu ŭsiaho postu, ale ŭrešcie ludzkaja natura zažadała jeści i Chrystus pačuŭ hoład. Tahdy prystupiŭ da jaho niačysty i pačaŭ jaho kusić usialakaj manoju hetaha świetu. Ale Jezus pieramoh usie pakusy i hetym nas pawučyŭ, jak my majem pieramahać našu prahawitaść, pažadliwaść i pychu, a tak ža ŭsie inšyja pakusy, a imknucca da strymliwaści, sprawiadliwaści i dabraty.

Chrystus dapuściŭ da siabie pakusy, bo chacieŭ, jak čaławiek, być wa ŭsim da nas padobnym, nawat u spakušeńni. Zły duch widać chacieŭ wyprabawać, ci P. Jezus jość Mesyjašam i Synam Božym; znaŭ jon dobra naturu ludzkuju i zatym padsouwaŭ jej takija rečy, jakija najbolej jej padabajucca: ježa, sława pierad ludźmi i ŭrešcie ułada.

Na pamiatku postu P. Jezusa Kaścioł ustanawiŭ sarakadniowy post pierad Wialikadniem (ad Papialca až da Wialikaj Suboty. u W. Subotu a hadzinie dnia post končycca).

§ 11. ŚW. JAN PAKAZWAJE NA CHRYSTUSA, JAK NA PRAŬDZIWAHA MESYJAŠA. PIERŠYJA WUČNI CHRYSTUSA.

Paśla sarakadniowaha postu i spakušeńnia P. Jezus pakinuŭ pustyniu i padyjšou da taho miesca, dzie św. Jan dalej nawučaŭ i chryściŭ ludziej. Jak tolki Jan ubačyŭ Jezusa, źwiarnuŭsia da swaich wučniaŭ i narodu i pakazwajučy na Jezusa, skazaŭ: "Woś Baranak Božy, woś toj, katory znosić hrachi świetu". Pačuŭšy hetyja słowy, dwuch wučniaŭ św. Jana pajšli za im. A Jezus abiarnuŭšysia da ich, spytaŭsia: "Čaho wy šukajecie". Jany adkazali jamu: "Wučyciel; dzie ty žywieš? Jezus skazaŭ im: "Idziecie i pahladziecie".

Jany pajšli, pahladzieli, dzie jon žywie i astalisia pry im praz uwieś dzień. Adzin z ich byŭ Andrej, brat Symona Piotry, a druhi – Jan, syn Zebedeja, jašče zusim małady chłapiec i heta byli pieršyja wučni Chrystusa.

Skora paśla hetaha Andrej znajšoŭ swajho brata Symona i skazaŭ jamu: My znajšli Mesyjaša ― i prywioŭ jaho da Jezusa. Jezus uzhlanuŭ na jaho i skazaŭ: Ty jość Symon, syn Jony, ty budzieš nazywacca Piotr (heta znača: skała).

Na druhi dzień P. Jezus śkirawaŭsia ŭ Halileju i pa darozie spatkaŭ Filipa i skazaŭ jamu: „Idzi za mnoju". Jon z achwotaj pajšoŭ za Chrystusam. Filip mieŭ pryjaciela Natanaela (abo Baŭtramieja) i, pryjšoušy da jaho, skazaŭ jamu, što znajšoŭ Mesyjaša, ab jakim pisaŭ Majsiej i praroki i što hetym Mesyjašam jość Jezus z Nazaretu. Ale Natanael nie pawieryŭ jaho sławam i skazaŭ: "Ci moža być što dobraje z Nazaretu"? A Filip adkazaŭ: "Idzi i pahladzi". Natanael pajšoŭ. Kali jon užo byŭ blizka, P. Jezus źwiarnuŭsia da jaho i skazaŭ: "Woś praŭdziwy Izraelčyk, u katorym niama zdrady".

Ździwiŭsia Natanael i spytaŭsia: Adkul-ža mianie znaješ? Adkazaŭ jamu Jezus: Pierad tym, jak Filip paklikaŭ ciabie, ja bačyŭ, jak ty byŭ pad fihawym drewam. Tut Natanael zrazumieŭ, što P. Jezus widzić skrytyja ad woka ludzkoha rečy i ŭskryknuŭ: Rabbi (Wučyciel), ty jość Syn Božy, ty jość karol Izrailski. I adkazaŭ jamu Jezus: Ty wieryš zatym, što ja skazaŭ, što bačyŭ ciabie pad fihawym drewam ― dyk pabačyš bolšyja rečy. Sapraŭdy kažu wam: ubačycie nieba adčynienaje i aniołaŭ Božych, uschodziačych i zychodziačych na Syna čaławiečaha.

Takim čynam mieŭ P. Jezus užo 5 wučniaŭ: Andreja, Jana, Piatra, Filipa i Natanaela (Baŭtramieja). Z imi pajšoŭ Jezus da Halileji i pryjšoŭ da swajho miesta Nazaretu.

__________

Św. Jan Chryściciel, pakazwajučy na Jezusa i haworačy: "Woś Baranak Božy, katory znosić hrachi świetu", prypomniŭ praroctwy i padabienstwy z St. Zakonu, a asabliwa Wialikodnaha barančyka, jakoha Izraelity zabili pierad wychadam z Ehiptu i jakoha krywioj značyli ŭšaki dźwiarej u swaich chatach. Henaja kroŭ baranka ratawała pierwarodnych izrailskich ad śmierci. tak kroŭ Chrystusa mieła wyratawać usio čaławiectwa ad zhuby wiečnaj znosiačy hrachi ŭsich ludziej.

Słowy św. Jana ŭspaminajucca ŭ malitwach, litanijach i kaścielnych. nabaženstwach. Kali kapłan razdaje kamuniju, to źwiarnuŭšysia da narodu i trymajučy ŭ rukach Najśw. Sakrament, kaža: "Ecce Agnus Dei ― Woś Baranak Božy, katory znosić hrachi świetu"...

Wučni, jakich paklikaŭ P. Jezus, pakul što nie prabywali zaŭsiody razam z swaim Wučycielem - jany časta adychodzili da swaich haspadarskich zaniatkaŭ (rybałoŭstwa), a tolki ŭžo poślej pakinuli swaje chaty i sieci i pajšli za Jezusam nazaŭsiody.

Pieršyja wučni, taksama jak i Jezus, byli rodam z Halilei: Piotr i Andrej z Kafarnaum, Jakub i Jan z Betsaidy; idučy ad Jana Chr. u Halileju Jezus zaklikaje jašče dwuch wučniaŭ: Filipa i Natanaela.

§ 12. PIERŠY CUD U KANIE HALILEJSKAJ.

Kali P. Jezus prabywaŭ u Nazarecie, zdaryłasia tak, što susiednim miastečku Kanie adbywałasia wiasielle, na jakoje byŭ prošany Jezus, Matka jahonaja i wučni. (Św. Jozefa ŭžo nia było pry žyćci, jon pamior jašče pierad wychadam P. Jezusa na publičnaje nawučańnie).

Na wiasielli było mnoha haściej, a jak małady byŭ čaławiek niebahaty, dyk nie chapiła wina. Najświaciejšaja Dz. Maryja, bačačy kłopat haspadaroŭ, źwiarnułasia da swajho syna i skazała jamu: Wina nia majuć. Ale Jezus adkazaŭ jej: "Žančyna, mnie pakiń heta. Jašče nie nadyšła maja hadzina".

Najśw. Matka zrazumieła hety adkaz i skazała słuham: Što tolki wam zahadaje, toje i rabiecie.

A stajała tam 6 kamiennych staŭbunoŭ (jak-by wialikich zbankoŭ), z katorych kožny ŭmiaščaŭ pa dwa abo pa try wiadry wady. Jezus skazaŭ słuham: "Napoŭnicie ich wadoju“. I nalili roŭna z bierahami. Tahdy skazaŭ Jezus: "A ciapier začerpcie i zaniasiecie maršałku wiasiella". Jany začerpili i zaniaśli. Kali maršałak paprabawaŭ wady, što stałasia winom, źwiarnuŭsia da maładoha i skazaŭ jamu: „Kožny čaławiek spačatku stawić dobraje wino, a kali hości padapjuć, tady horšaje, a ty dobraje wino zachawaŭ až na sam kaniec"? Ale i małady nia wiedaŭ, adkul uziałosia takoje dobraje wino i tolki ad słuh dawiedaŭsia ab usim.

Hetaki pačatak cudaŭ zrabiŭ Jezus u Kanie Halilejskaj i hetym abjawiŭ swaju boskuju moc ― i ŭwieryli ŭ Jaho jahonyja wučni.

__________

Pieršy swoj cud Jezus učyniŭ na prośbu swajej Matki. Heta dla nas nawuka, što i my pawinny harnucca da jaje matčynaj apieki ŭ trudnych chwilinach našaha žyćcia. Maryja maje wialikuju moc pierad Boham i zatym zawiom jaje: Zastupnicaj, Apiekaj i Paciechaj našaj. Jana nikoha nia kidaje, chto tolki da jaje abarony horniecca i jaje pomačy prosić. Jakuju wy znajecie malitwu da Matki Božaj?

Zaraz na pačatku swajej dziejnaści Jezus pakazaŭ, što spačuwaje ludzkim patrebam i niedastatkam. Aproč hetaha, swajej prysutnaściu na wiasielli, P. Jezus pawučyŭ nas, što zabawy i hulni, zwiazanyja z wiasielnym abradam, Boham nie zabaronieny, kali tolki jany nia majuć u sabie ničoha drennaha. Naahul zabawa nia jość błahoj rečaj, a nawet moža być Bohu milaj, kali tolki jana adbywajecca prystojna i nie maje ŭ sabie ničoha błahoha ni pierad Boham ni pierad ludźmi. Dobraja zabawa nawat karysna dla zdaroŭja dušy i cieła, bo adrywaje ad drennych dumak i ŭzmacniaje fizyčna.

§ 13. JEZUS WYHANIAJE HANDLAROU Z ŚWIATYNI.

Prybližałasia ŭžo Pascha (Wialikodnyja świata), dyk P. Jezus razam sa swaimi wučniami pajšoŭ u Jeruzalim. Uchodziačy ŭ światyniu, uhledzieŭ tamaka šmat handlaroŭ, jakija ŭ światym miescy zajmalisia handlam: adny pradawali žywiolu na achwiaru - wały, awiečki, hałuby; a druhija, siedziačy pry stałoch, mianiali zahraničnyja hrošy na žydoŭskija. U światyni čuwać było homan, kryk i brazhańnie hrašmi. Uwidzieušy ŭsio heta, zahniewaŭsia P. Jezus, zrabiŭ bič z wiarowak i wyhnaŭ usich handlujučych z światyni razam z ich wałami awiečkami, papierawaročwaŭ stały mianialnikaŭ i rassypaŭ ich hrošy. A da pradajučych hałuby skazaŭ: Wyniaście heta z światyni i nie rabiecie domu Ajca majho domam handlarstwa.

Tady padyjšli da Jezusa staršyja nad światyniaj i spytali ŭ jaho: Jakim prawam heta robiš i jaki znak pakažaš nam, što ty maješ prawa hetaje rabić? A Jezus adkazaŭ im: „Razwalecie hetu światyniu, a ja ŭ try dni jaje pastaŭlu". A žydy, nie zrazumieŭšy hetych słoŭ, adkazali jamu: "Sorak šeść hadoŭ budawali hetu światyniu, a ty ŭ try dni jaje pastawiš?" Jany nia wiedali, što jon im kazaŭ ab światyni cieła swajho, katoraje budzie zabitaje lažać praz try dni ŭ hrobie, a potym ažywie. I tolki potym, jak Jezus ustaŭ z umierłych, wučni zrazumieli hetyja jaho słowy.

Jezus, budučy ŭ Jeruzalimie praz usie wialikodnyja świata, čyniŭ šmat cudaŭ i mnoha ludziej, bačačy cudy, uwieryła ŭ jaho.

__________

Pieršy raz Jezus wystupaje pierad usim narodam u światyni jak Mesyjaš, majučy ŭładu i nad światyniaj. Chacia kupcy zajmalisia handlam na dziadzincy, zwanym dziadzincam pahancaŭ (tudy mahli ŭchodzić i pahancy), to adnak hety dziadziniec naležaŭ užo da światyni i ŭ im nia možna było zawodzić handlu. Staršyja nad światyniaj dazwalali hety handal, ale kali Jezus wyhnaŭ handlaroŭ won, to jany na heta ničoha nie kažuć, a tolki damahajucca ad Jezusa znaku, jakim prawam jon heta robić? Pan Jezus pakazwaje im na budučuju swaju śmierć i ŭskrašeńnie, jak na znak, što jon jość Mesyjašam i maje ŭladu nad światyniaj.

Aproč hetaha P. Jezus nawučyŭ nas, jak my majem šanawać kaścioł i światyja miajscy. Chrystus, zaŭsiody cichi i lahodny, zapalajec światym hniewam, kali bačyć źniawahu miesca światoha.

A ci wy ŭmiejecie šanawać światoje miesca?

Chrystus, pakazwajučy na siabie, nazwaŭ swajo cieła światyniaj, bo ŭ jaho ciele, tak jak u światyni, prabywała jaho ŭkrytaje Bostwa.

§ 14. HUTARKA P. JEZUSA Z NIKODYMAM. WUČNI ŚW. JANA CHR.

Žyŭ u Jeruzalimie adzin wučony ŭ Zakonie, siabra Najwyšejšaj Rady žydoŭskaj (Sanchedrynu), na imia Nikodym. Byŭ jon čaławiek relihijny i za swaju sprawiadliwaść wielmi pawažany ŭ narodzie. Chacieŭ jon pahawaryć z Jezusam, ale bajaŭsia druhich - dyk pryjšoŭ da Jezusa ŭnočy i skazaŭ jamu: „Wučyciel, my wiedajem, što ty pryjšoŭ, ad Boha, jak nastaŭnik, bo nichto hetakich cudaŭ nia moh-by čynić, jakija ty čyniš, kali-b Boh nia byŭ z im". P. Jezus achwotna jaho pryniaŭ, adkazwaŭ na roznyja pytańni, asabliwa na pytańnie: jak možna ŭwajści ŭ Waładarstwa Božaje? Na hetaje pytańnie P. Jezus skazaŭ jamu: "Sapraŭdy, sapraŭdy kažu tabie, kali chto nie adrodzicca nanowa, nia moža ahladać Waładarstwa Božaha". Nikodym nie zrazumieŭ hetaha adkazu, jon dumaŭ, što treba adradzicca ciełam, ale P. Jezus tłumačyć jamu, što hetaje adradžeńnie treba razumieć u tym sensie, što čaławiek adradžajecca nia ciełam, ale dušoju, katoraja pry pomačy łaski Božaj adradžajecca i jak-by pačynaje nowaje žyćcio.

Kab lepš pajaśnić hetaje adradžeńnie, Chrystus kaža Nikodymu: "Sapraŭdy kažu tabie, kali chto nie adrodzicca z wady i Ducha światoha, (h. zn. z chrostu), toj nia moža ŭwajści ŭ Waładarstwa Božaje".

Dalej P. Jezus nawučaje Nikodyma, što hetaha adradžeńnia duchowaha nia možna dahledzieć wačmi, taksama jak nia možna bačyć wietru. Ale jak kožny čaławiek adčuwaje wiecier i čuje šum jahony, choć samoha wietru nia bačyć, tak možna adčuć i duchowaje adradžeńnie čaławieka. "Wiecier duje kudy choča - kazaŭ Jezus čuješ jahony šum, ale nia wiedaješ, adkul jon paŭstaŭ i kudy idzie. Tak bywaje z kožnym, chto adradziŭsia z Ducha".

Žydoŭskaje hramadzianstwa wieryła tahdy, što Mesyjaš prydzie na toje, kab załažyć tut na ziamli wialikaje i mocnaje carstwa i što panawańnie ŭ hetym carstwie budzie naležać da žydoŭ, jak da wybranaha Boham narodu. Ale Jezus tłumačyć Nikodymu, što Mesyjaš nie na toje pryjšoŭ na ziamlu, kab załažyć tut carstwa i panawać tak, jak ziamnyja waładary, ale pryjšoŭ, kab ciarpieć za ludziej i hetak ich zbawić. Jak niekali Majsiej padniaŭ na pustyni miedzianaha wuža, tak treba, kab byŭ padniaty Syn čaławiečy na kryžy, kab mahli zbawicca ŭsie tyja, što wierać u Jaho. "Bo tak Boh umiławaŭ świet, što daŭ Syna swajho adzinarodžanaha, kab kožny, chto ŭ jabo wieryć, nia zhinuŭ, ale mieŭ žyćcio wiečnaje".

Hetaja hutarka z Chrystom zrabiła na Nikodyma wialikaje ŭražańnie, bo jon byŭ čaławiek sprawiadliwy i ščyra šukaŭ praŭdy. Nikodym staŭ wučniem P. Jezusa, ale bajučysia ludziej, skrywaŭsia z hetym až da jaho śmierci.

__________

U hutarcy z Nikodymam Chrystus raźwiwaje asnowy wiery chryścijanskaj. Kab čaławiek moh zbawicca i ahladać Boha ŭ Waładarstwie niabiesnym, da jakoha ŭtraciŭ prawa praz hrech, treba adradzicca na dušy. A adradzicca moža čaławiek nia sam z siabie i swaimi siłami, ale z laski adradžeńnia, jakuju wysłužyŭ sam Syn čaławiečy (h. zn. Mesyjaš), umirajučy na kryžy. Praz chrost čaławiek rodzicca nanawa da laski Božaj i robicca siabram Waładarstwa Božaha.

Žydy byli prakanany, što da budučaha Waładarstwa Božaha, jakoje założyć Chrystus, naležać mohuć tolki patomki Abrahama, ale Jezus prastuje hety pamyłkowy pahlad i kaža, što wieryć u Chrysta i adradzicca mohuć usie ludzi: i žydy i pahancy.

Nikodym byŭ tajnym wučniem Jezusa, až pakul nie ŭbačyŭ jaho na kryžy pa śmierci Jezusa źnimaje (razam z Jazepam Arymatejskim) cieła swajho wučyciela z kryža i chawaje jaho ŭ hrobie.

Wučni św. Jana. Potym wyjšaŭ Jezus u Judejskuju krainu i tam žyŭ razam sa swaimi wučniami i nawučaŭ narod.

Nawučaŭ taksama i św. Jan nad Jardanam, bo jašče nia byŭ pasadžany Heradam u ciamnicu. I pryjšli da jaho wučni jahony sa skarhaj na P. Jezusa, kažučy: „Rabbi (wučyciel), toj, katory byŭ z taboju za Jardanam i katoramu ty daŭ świadectwa, woś ciapier chryścić i ŭsie iduć da jaho".

Ale Jan adkazaŭ im: "Wy sami świedki taho, što ja skazaŭ: Ja nia Chrystus, ale tolki byŭ pasłany prad im. Jon maje raści, a ja pamianšacca".

Hetakim čynam św. Jan jašče raz paćwiardziŭ, što Jezus jość pasłanym Mesyjašam, a jon tolki papiarednikam Jaho.

§ 15. HUTARKA P. JEZUSA Z SAMARANKAJ.

Paśla Wialikodnych świat Jezus praz niekalki miesiacaŭ nawučaŭ u Judeji, a potym praz Samaryju pajšoŭ u Halileju. Žydy praz Samaryju nikoli nie chadzili, ale staralisia jaje abminać, bo wielmi mocna nienawidzieli samaranaŭ. Ale Jezus, katory pryjšoŭ zbawić usich ludziej, pajšoŭ praz hetu źnienawidžanuju žydami krainu.

Prachodziačy praz Samaryju, Jezus zatrymaŭsia na adpačynak blizka miesta Sychar (daŭniej Sychem) kala studni, jakaja była wykapana, jak kazali ludzi, patryjarcham Jakubam. Wučni Jezusa pajšli ŭ horad, kab kupić ježy, a Jezus, strudžany darohaju, sieŭ kala studni. Byŭ jakraz poŭdzień. U hety čas pryšła da studni adna žančyna pa wadu. Jezus paprasiŭ u jaje wady napicca. Jana ździwiłasia i skazała: „Jakža ty, budučy Izraelitam, možaš prasić u mianie wady? Ja-ž samaranka, a žydy čurajucca samaranaŭ".

Adkazaŭ jej Jezus: "Kab ty znała dar Božy i wiedała, z kim haworyš, dyk ty prasiła-b, kab ja daŭ tabie žywoj wady". Samaranka nie zrazumieła hetych słoŭ i dumała ab žywoj (kryničnaj) wadzie, jakaja bje na dnie studni - dyk adkazała: „Panie, nawat nia maješ čym začerpnuć, i studnia hłybokaja, dyk jak možaš mieć žywuju wadu?" Ale Jezus adkazaŭ jej: "Kožny, chto pje hetuju wadu, iznoŭ zachoča pić, ale chto-b piŭ wadu, jakuju ja jamu dam, nie zachoča pić nawieki".

Praz hetu žywuju wadu Jezus razumieŭ nawuku swaju i łasku Božuju, jakaja daje čaławieku nowaje žyćcio i adradžeńnie dušy, ale samaranka dumała ŭsio ab zwyčajnaj wadzie, dyk skazała: "Panie, daj mnie hetaj wady, kab mnie nie chaciełasia pić i kab mnie nie chadzić siudy pa wadu".

Tut Jezus raskazaŭ jej ab tajomnych sprawach jaje žyćcia. Samaranka paznała, što haworyć nia z zwyčajnym čaławiekam, dyk uskryknula: "Panie, ja widžu, što ty prarok". I zaraz źwiarnułasia da jaho z prośbaj, kab jon jej raźwiazaŭ pytańnie, dzie treba addawać Bohu čeść, ci na hare Haryzim, jak ćwiardzili samaranie, ci ŭ Jeruzalimie, jak ćwiardzili žydy?

Adkazaŭ jej Jezus, što niaŭbawie nastupić čas, kali nie ŭ adnym tolki miejscy i nia tolki na hetaj hare abo ŭ Jeruzalimie buduć addawać čeść Bohu, ale ŭsiudy. "Boh jość ducham, zatym i tyja, što jaho sławiać, pawinny sławić u duchu i praŭdzie".

Samaranka na heta skazała: "Ja wiedaju, što prydzie Mesyjaš, a kali jon prydzie, dyk raskaža nam usio". Jezus skazaŭ jej: "Heta-ž ja, katory hawaru z taboju". Pačuŭšy hetyja słowy, žančyna pakinuła swajo wiadro kala studni, a sama pabiehła ŭ horad i hawaryła ludziam: "Idziecie i pahladziecie na čaławieka, katory mnie ŭsio skazaŭ, što ja čynila. Ci nia jość heta Chrystus?" Samaranie ŭ wialikaj hramadzie wyšli z horadu i prasili Jezusa, kab na daŭžej astaŭsia ŭ ich. Jezus byŭ u ich praz dwa dni i šmat ich uwieryła ŭ jaho. A tyja, što ŭwieryli, hawaryli potym da samaranki: "My ŭžo nia dziela twajho raskazu wierym, ale dziela taho, što sami čuli i wiedajem, što Jon jość sapraŭdy Zbaŭca świetu". U hutarcy z samarankaj Jezus dalej raźwiwaje wažnaść adradžeńnia dušy ludzkoj, ab jakim hawaryŭ z Nikodymam. Nawuka Chrystusa i łaska Božaja padobny da žywoj, kryničnaj wady: jak kryničnaja wada adświažaje arhanizm ludzki i daje jamu nowyja siły, tak i nawuka Chrystusa daje nowuju, Božuju moc dušy ludzkoj.

U Palestynie kryničnuju wadu časta nazywali žywoju wadoju, adrožniwajučy jaje ad daždžawoj (stajačaj) abo račnoj wady.

Samaranie, jak užo wiedajem z Historyi św. St. Zakonu. heta byŭ narod miašany, jaki paŭstaŭ z astatkaŭ žydoŭ i z nasłanych z Assyryi pahancaŭ. Nazywalisia jany hetak ad horadu Samaryi, daŭniejšaj stalicy Izrailskaha karaleŭstwa. Pryznawali jany tolki prawa Majsieja, adkidajučy prarokaŭ i roznyja žydoŭskija praktyki. Kab nie chadzić u Jeruzalim, jany zbudawali dla siabie na hare Haryzim (blizka Sychar) asobnuju światyniu, katoruju adnak žydy zburyli. Pamiž žydami i samaranami zaŭsiody była wialikaja nienawiść, dataho, što jany nie hawaryli pamiž saboju, nia mieli z saboju nijakich znosin―zatym i ździwiłasia samaranka, kali Jezus paprasiŭ u jaje pić.

Haworačy z samarankaj, P. Jezus pakazaŭ jašče, što ŭsie narody roŭna paklikany da Waładarstwa Božaha, što nia možna akazwać pahardy dla druhoha narodu, jak heta rabili žydy i što treba ŭsie narody złučyć u jednaści praŭdy Božaj.

2. JEZUS NAWUČAJE Ŭ HALILEI

§ 16. JEZUS U KAFARNAUM. JEZUS NIA PRYNIATY Ŭ NAZARECIE.

Wiarnuŭšysia ŭ Halileju, Jezus zatrymaŭsia ŭ mieście Kafarnaum (nad wozieram Genezaret) i tam najbolej prabywaŭ. U suboty chadziŭ u žydoŭskija bažnicy (škoły) i tam nawučaŭ ludziej. Nawuka jaho była nie takaja, jak druhich wučycialoŭ i nastaŭnikaŭ žydoŭskich: nawuka Jezusa była poŭnaja mocy i ŭładarnaści.

A byŭ tam u škole čaławiek, katory mieŭ čartoŭstwa (byŭ apanawany praz djabła). Hety čaławiek wialikim hołasam kryčaŭ: „Što ty maješ da nas, Jezusie Nazarenski? Pryjšoŭ ty zhubić nas? Wiedaju, chto ty jość: światy Božy".

Ale Jezus pryhraziŭ jamu i skazaŭ: "Maučy i wyjdzi z jaho". Niačysty strasanuŭ tym čaławiekam i wyjšaŭ z jaho, ničoha jamu nie paškodziŭšy. Usich, što tam byli, źniaŭ wialiki strach―i hawaryli pamiž saboju: "Chto heta taki, što zahadywaje ducham niačystym i wychodziać?"

I razychodziłasia sława ab im pa ŭsiej tej krainie.

Wyjšaŭšy z škoły, Jezus zajšoŭ u dom Symona Piotry. Ciešča Symona mieła wialikuju haračku, dyk wučni źwiarnulisia da Jezusa z prośbaj, kab azdarawiŭ jaje. Jezus padyjšoŭ, uziaŭ jaje za ruku, zahadaŭ haračcy, kab pakinuła jaje ― i zaraz-ža chworaja ŭstała i pasłuhawała im.

A kali zajšło sonca, dyk usie pawiali da Jezusa swaich chworych, a jon kožnamu z ich kłaŭ na haławu swaju ruku i azdaraŭlaŭ ich.

Na druhi dzień Jezus pajšoŭ za horad u pustynnaje miesca, kab tam pamalicca. Ludzi šukali jaho ŭsiudy, urešcie znajšli i prasili, kab jon nie pakidaŭ ich. Ale Jezus skazaŭ: treba i inšym miestam apawiaščać Waładarstwa Božaje, bo na heta ja jość pasłany.

Abchodziačy Halileju, Jezus prybyŭ u swajo miastečka Nazaret. Jon chacieŭ i tut pašyryć nawuku ab swaim pasłanstwie i waładarstwie Božym. Dyk u subotu uwajšoŭ u škołu i staŭ pasiarod narodu, kab čytać. Padali jamu knihu proroka Izaija. Raźwiarnuŭšy knihu, znajšoŭ toje miesca, dzie było napisana: "Duch Božy nada mnoju, Jon namaściŭ mianie, kab nieści ŭbohim dobruju wiestku. Pasłaŭ mianie azdaraŭlać raźbitych sercam, wiaźniam apawiaščać wyzwaleńnie, a ślapym pawarot zroku, pryhniečanych abdaryć swabodaju i abwiaścić hod źmiławańnia Božaha".

Pračytaŭšy hetyja słowy, Jezus začyniŭ knihu i sieŭ, a wočy ŭsich, što byli ŭ škole, źwiarnulisia na jaho. Jon-ža pačaŭ im hawaryć, što "siahońnia spoŭniłasia hetaje praroctwa, katoraje wy čuli".―i ŭ praciahu ŭsiej swajej nawuki raźwiwaŭ pierad imi značeńnie hetaha mesyjanskaha praroctwa.

Ludzi, słuchajučy jaho nawuki, dziwilisia i nie mahli zrazumieć, adkul uzialisia ŭ jaho takija strojnyja słowy i takaja nawuka, dyk hawaryli: "Ci-ž heta nia syn Jazepa"?

A jon skazaŭ im: "Peŭnie-ž, wy mnie skažacie: zrabi i tut, u swajej baćkaŭščynie, tyja cudy, jakija, jak my čuli, byli ŭ Kafarnaum. Ale ja wam kažu praŭdu: niwodzien prarok nia pryniaty ŭ baćkaŭščynie swajej. Bo mnoha było ŭdoŭ u Izraeli za časoŭ Haljaša, kali była zasucha i wialiki hoład, adnak da niwodnaje z ich nia byŭ pasłany Haljaš, a tolki da pahanskaje ŭdawy ŭ Sarepcie Sydonskaj. I mnoha prakažanych było ŭ Izraeli za časaŭ Jelisieja praroka, adnak niwodnaha z ich jon nie azdarawiŭ, a tolki Naamana syryjca".

Pačuŭšy hetyja słowy z wusnaŭ dobra im znajomaha Jezusa, nazaretčanie zahniewalisia mocna i, ustaŭšy, wykinuli jaho sa škoły i pawiali na wierch hary i chacieli adtul kinuć Jezusa ŭ propaść, ale jon addaliŭsia, prachodziačy pasiarod cełaj ichnaj hramady i nie mahli jamu ničoha zrabić.

__________

Haloŭnaju pryčynaju niepryniaćcia Jezusa ŭ Nazarecie, a potym wa ŭsim žydoŭskim narodzie było pamyłkowaje paniaćcie ab Mesyjašy, jakoje isnawała pasiarod žydoŭskich wučonych u Zakonie. Jany dumali, što Mesyjaš pryjdzie jak wialiki pawadyr, katory źbiare wiernych Izraelitaŭ i pawiadzie ich na baraćbu z rymlanami. Pieramohšy worahaŭ žydoŭskaha narodu i aswabadziŭšy swoj kraj ad čužyncaŭ, Mesyjaš założyć wialikaie i mocnaje carstwa, u jakim panawać buduć syny Abrahama h. z. žydy. Widziačy Jezusa biednaha, apawiedajučaha Waładarstwa niabiesnaje, žydy adwiarnulisia ad jaho, a nawat staralisia jaho zahubić, skidajučy sa skały kab nie zwodziuŭ narodu i nie rujnawaŭ dumak ab usiaświetnym panawańni wybranaha narodu.

Jezus zrabiŭ cud u Nazarecie, ale nie taki, jakoha chacieli nazaretčanie: jany byli ŭstrymany niawidomaj siłaj ad złačynstwa, bo jašče čas śmierci dla Jezusa nia pryšoŭ. Nazaretčanie dobra znali Jezusa, bo pasiarod ich uzros i z imi žyŭ ― zatym nie mahli dapuścić, kab syn ubohaha cieśli (jak jany dumali), moh być Mesyjašam. Jezus mocna im wykidaje hetaje niawierstwa i kaža, što prarok bywaje ŭsiudy pryniaty, aproč tolki ŭ swajej baćkaŭščynie.

§ 17. CUDOŬNAJA LOŬLA RYBY.

Adzin raz Jezus nawučaŭ nad wozieram Genezaret. Ludziej było tak mnoha, što kožny cisnuŭsia, kab lepš pačuć słowa Božaje. La bierahu stajali łodki, a rybaki byli wyšaŭšy na bierah i pałaskali sieci. Byli heta wučni Jezusa, katorych jon paklikaŭ i katorych my ŭžo znajem: Symon, prazwany Piotra, Andrej, Jakub i Jan.

Kali narodu ŭsio prybywała i rabiŭsia što-raz bolšy ścisk, Jezus uwajšoŭ u łodku Symona Piotry, zahadaŭ adjechać trochi ad bierahu i sieŭšy ŭ łodcy, nawučaŭ ludziej.

Kali-ž skončyłasia nawuka, Jezus skazaŭ Symonu: „Adpływi na hłybiniu i zakiń sieci". Ale Symon adkazaŭ jamu: "Wučyciel, my ŭsiu noč pracawali i ničoha nie zławili, ale na twajo słowa zakinu sieci". I zaraz razam sa swaim bratam Andrejam zakinuli sieci ŭ woziera ― i zławili takoje mnostwa ryby, što až rwalisia ich sieci. Tady paklikali jany swaich siabroŭ Jakuba i Jana na pomač; tyja padpłyli da ich sa swajej łodkaj i nabrali stolki ryby, što abiedźwie łodki ledź mahli dziaržacca na wadzie.

Uwidzieŭšy taki cud, Symon Piotr wielmi ździwiŭsia, až aharnuŭ jaho niejki strach ― i nia tolki jaho, ale i ŭsich, što tam byli. Dyk Symon Piotr upaŭ da kaleń Jezusa i skazaŭ: "Panie, wyjdzi ad mianie, bo ja čaławiek hrešny". Ale Jezus adkazaŭ jamu: "Nia bojsia, ad hetaj pary ŭžo ludziej ławić budzieš", što aznačała, što Piotr mieŭ nawaročwać ludziej da Chrystowaj wiery.

I jany, wyciahnuŭšy łodki na bierah, pakinuli ŭsio i pajšli za im.

Paśla taho, kali Jezus byŭ u adnym mieście, pryšoŭ da jaho čaławiek uwieś u prakazie i, upaŭšy pierad im, staŭ prasić jaho, kažučy: „Panie, kali chočaš, možaš mianie ačyścić". Jezus praciahnuŭ ruku, dakranuŭsia da jaho i skazaŭ: "Chaču, budź ačyščany". I zaraz-ža zyšła z jaho prakaza i staŭ zdarowym. I zahadaŭ jamu Jezus, kab nikomu nie kazaŭ ab hetym, ale pajšoŭ i pakazaŭsia kapłanam i achwiarawaŭ dar za swajo ačyščeńnie, tak jak byŭ zahadaŭ Majsiej i ŭziaŭ ad kapłanaŭ paświedčańnie, što ŭžo zdaroŭ,

I razychodziłasia ab Jezusie sława što-raz dalej i wialikaje mnostwa narodu prychodziła da jaho, kab pasłuchać jahonaj nawuki i znajści azdaraŭleńnie i ratunak u swaich chwarobach.

__________

Prakaza — heta strašnaja chwaroba, jakaja i ciapier časta zdarajecca na ŭschodzie. U hetaj chwarobie ciela hnije, pakrywajecca ranami i strupami i nawat časta adpadaje kawałkami ad kaści. Prakažanaha čaławieka wyhaniali won z wiosak i sialibaŭ ludzkich, kab druhich nie zaraziŭ. Prakažany moh wiarnucca da ludziej tolki tahdy, kali atrymaŭ ad kapłanaŭ paświedčańnie, što zdaroŭ. Pry hetym musiŭ złažyć dar (achwiaru) za swajo ačyščeńnie, bo hetak zahadaŭ Majsiej.

Prakaza jość padabienstwam hrechu. Tak jak prakaza robić ciela čaławieka strašnym i hidkim u wačach ludziej, tak hrech robić dušu u wačach Božych. Hrešnamu čaławieku Chrystus zahadywaje, tak jak prakažanamu pajści da kapłana, wykazać pierad im swaje hrachi i praz razhrašeńnie być ačyščanym.

Jezus uwachodzić u łodku Piatra i z jaje nawučaje, choć tam była i druhaja łodka. "Ad hetaj pary ŭžo ludziej ławić budzieš" ― skazaŭ jamu. Jezus ― i zrabiŭ prostaha rybaka haławoju apostałaŭ, jaki ŭ Rymie załažyŭ swaju apostalskuju stalicu i tam byŭ zamučany. Nastupniki św. Piatra na rymskaj stalicy ŭžywajuć piačaci, jakaja zawiecca "piačać rybaka", bo na joj pradstaŭleny św. Piotr, zakidajučy sieci.

§ 18. JEZUS AZDARAŬLAJE SPARALIŽAWANAHA ČAŁAWIEKA Ŭ KAFARNAUM. PAKLIKAŃNIE MYTNIKA LEWI

Prabywajučy ŭ mieście Kafarnaum, Jezus nawučaŭ u adnym domie. Na nawuku zyšłosia stolki narodu, što nie mahli stoŭpicca ŭ domie, ale stajali ŭ dźwiarach i pierad domam. U hety čas pryniaśli da taho domu sparaližawanaha čaławieka i chacieli jaho ŭniaści ŭ dom, kab pałažyć pierad Jezusam i prasić azdaraŭleńnia - ale dziela wialikaha ścisku nie mahli hetaha zrabić. Dyk uzyšli na wierch taho domu i praz dach spuścili chworaha, lažačaha na swaim łožy, tuž pierad nahami Jezusa.

Jezus, bačačy wieru henych ludziej, skazaŭ da sparaližawanaha: "Čaławieča, adpuščajucca tabie hrachi twaje". Faryzei, katoryja tam stajali, padumali sami ŭ sabie: jon bluźnić, bo chto moža adpuščać hrachi, aproč Boha? Ale Jezus, paznaŭšy dumki ich, skazaŭ: "Čamu wy dumajecie niadobraje ŭ sarcoch wašych? Što lahčej skazać: adpuščajucca tabie hrachi twaje, ci skazać: ustań i chadzi? Ale kab wy wiedali, što Syn čaławiečy maje ŭładu na ziamli adpuščać hrachi ― skazaŭ sparaližawanamu ― kažu tabie: ustań, waźmi łoža twajo i jdzi ŭ dom twoj". I zaraz-ža toj sparaližawany ŭstaŭ, uziaŭ swaju paściel i pajšoŭ u swoj dom, sławiačy Boha.

Usich, što tam byli i bačyli hety cud, aharnuŭ strach ― i jany taksama sławili Boha i kazali: dziŭnyja rečy my widzieli siannia.

Paklikańnie mytnika Lewi. Wyjšaŭšy z hetaha domu, Jezus prachodziŭ kala taho miesca, dzie brali ad ludziej myta (padatak pry ŭjeździe ŭ miesta i padatak ad tawaraŭ) i ŭbačyŭ tam mytnika (źbiralnika padatkaŭ), jaki zwaŭsia Lewi abo Mateuš. Jezus padyšoŭ da jaho i skazaŭ: „Idzi za mnoju". Toj pakinuŭ usio i pajšoŭ za Jezusam.

Žydy wielmi pahardžali mytnikami, dyk pahardžany Mateuš nadta ŭściešyŭsia, što Jezus paklikaŭ jaho da siabie i sprawiŭ u swaim domie dla Jezusa i jahonych wučniaŭ wialiki pačastunak. Na hetym pačastunku było šmat mytnikaŭ i ich tawaryšaŭ. Jak tolki zhledzieli heta knižniki i faryzei, mocna aburylisia dy pačali narakać i hawaryć da Jezusawych wučniaŭ: čamu heta wy jaścio i pjecio z mytnikami i hrešnikami? Jezus, pačuŭšy hetaje, adkazaŭ im: „Nie zdarowym patreba lekara, ale chworym. Ja pryjšoŭ nie na toje, kab klikać da pakuty sprawiadliwych, ale hrešnych".

Paklikany mytnik Lewi staŭ apostałam i znany jość pad imieniem Mateuš.

Pry azdaraŭleńni sparaližawanaha Jezus pakazaŭ, što moža swajej uładaju adpuščać hrachi, tak jak azdaraŭlać chworych. A adpuščać hrachi moža tolki Boh - značyć užo tut P. Jezus daje paznać, što jon jość Syn Božy, majučy ŭładu adpuščańnia hrachoŭ. I jašče na adnu reč treba źwiarnuć uwahu pry hetym zdareńni: faryzei nie skazali ani słowa, a tolki padumali, a ŭžo Jezus znaje ich dumki i daje im adkaz. Hetym pakazwaje, što maje boskuju moc paznawańnia dumak ludzkich.

A chto takija faryzei i knižniki, ab katorych tak časta ŭspaminajecca ŭ Nowym Zakonie?

Faryzei — heta byli prawiernyja žydy, jakija wa ŭsim staralisia spaŭniać Zakon Majsieja. Ale rabili heta jany nia tak z prakanańnia, skolki dla woka ludzkoha. Zabywajučysia ab tym, što praŭdziwaja relihija — heta relihija dušy i serca, jany spaŭniali Zakon Majsieja tolki pawierchoŭna, nia lučačy jaho z nutranym i duchowym žyćciom čałowieka. Jany dumali. što dawoli być patomkami Abrahama i spaŭniać usie relihijnyja praktyki Majsiejewaha Zakonu, kab być hodnymi waładarstwa Božaha i pryniaćcia Mesyjaša. Jezus prastuje ichnyja pamyłkowyja pahlady i hetym ściahwaje na siabie ich hnieu. Jany starajucca sačyć usiudy za Jezusam, kab znajści ŭ jahonym žyćci abo nawucy niešta sprečnaje z Zakonam Majsieja i abwinawacić jaho pierad narodam, što jon rujnuje Zakon.

Knižniki — heta byli ludzi, jakija paświacili síabie wywučeńniu Zakonu Božaha. Ich nazywajuć časta wučonymi ŭ Zakonie. Jany nawučali narod i raźwiazwali trudniejšyja relihijnyja pytańni.

§ 19. DAČKA JAIRA. AZDARAŬLEŃNIE CHWORAJ ŽANČYNY.

Kali P. Jezus prybyŭ u Kafarnaum, narod pryniaŭ jaho z radaściaj, bo ŭsie čakali jaho.

I woś pryšoŭ čaławiek, katory byŭ staršy nad škołaj (bažnicaj) na imia Jair. Jon upaŭ na kaleni pierad Jezusam i prasiŭ jaho sa ślaźmi, kab pryjšoŭ i azdarawiŭ jaho dwanaccaci-hadowuju dačku, katoraja była ŭžo pry śmierci. „Prydzi, Panie, uzłažy ruki twaje, kab azdarawieła dačka maja i žyła" — maliŭ Jair. Jezus pasłuchaŭ jaho prośby i pajšoŭ u jahony dom. Za Jezusam pajšli wučni i narod.

Uskrašeńnie dački Jaira.

A tam była adna žančyna, katoraja ad dwanaccaci hadoŭ ciarpieła na cieč krywi. Lačyłasia jana doŭhi čas, tak što addała na lekaraŭ usiu swaju majemaść i nie mahła wylačycca ad swaje chwaroby. Čuła jana ab Jezusie i mieła takuju wialikuju wieru ŭ jaho cudoŭnuju moc, što hawaryła sama da siabie: „Kab choć datknucca da jaho adziežy i budu. zdarowa". Z takoju wieraj pracisnułasia jana praz narod i, kali Jezus išoŭ, dakranułasia da kraju jahonaj adziežy — i zaraz-ža stała zdarowaj. Jezus zatrymaŭsia i spytaŭ: „Chto da mianie dakranuŭsia"? Ale nichto nie pryznawaŭsia. Tahdy Piotr i inšyja apostały, što tam byli, skazali: Wučyciel, narod ciśniecca kala ciabie i šturchaje, a ty kažaš: chto da mianie dakranuŭsia? Ale Jezus skazaŭ im: Niechta dakranuŭsia da mianie, bo ja čuŭ, što moc cudatworčaja wyjšła z mianie. Žančyna zrazumieła, što nia ŭkryjecca, dyk dryžačy padyšła da Jezusa, upała jamu da noh i raskazała pierad usim narodam, jak jana dakranułasia da Jezusa i jak zaraz-ža azdarawieła. A Jezus skazaŭ jej: „Dačka, wiera twaja ciabie azdarawiła, idzi ŭ supakoi".

Kali Jezus jašče hetaje hawaryŭ, prychodzić słuha Jaira i kaža da swajho pana: „Dačka twaja pamierła, nia turbuj wučyciela". Ale Jezus, pačuŭšy hetaje, skazaŭ Jairu: „Nia bojsia, tolki wier i budzie zdarowa".

Kali pryšli ŭ Jairaŭ dom, tam užo ŭsie płakali i hałasili pa dziaŭčyncy. Ale Jezus skazaŭ: „Nia płačcie, bo jana nia ŭmiarła, ale śpić". Pačuŭšy hetyja słowy, niekatoryja pačali naśmiachacca z Jezusa, wiedajučy dobra, što jana sapraŭdy pamiarła. Tahdy Jezus zahadaŭ usim wyjści z domu, astawiŭ pry sabie tolki baćku i matku dziaŭčyny, a tak-ža troch apostałaŭ (Piatra, Jakuba i Jana), radyšoŭ da niaboščycy, uziaŭ jaje za ruku i skazaŭ: „Dziaŭčynka, ustań". I dziaŭčynka zaraz-ža ŭstała i pačała chadzić, a P. Jezus zahadaŭ dać jej jeści.

Pabačyŭšy hetaki cud, usie mocna ździwilisia, ale Jezus zabaraniŭ im raskazwać ab hetym.

P. Jezus nia dla sławy ludzkoj rabiŭ cudy i zatym časta zahadywaŭ, kab nie zazhałašali jahonych cudaŭ Cudy čyniŭ P. Jezus z tej metaj, kab prakanać ludziej u swaim boskim pasłanstwie. Razam z hetym Jezus wymahaŭ ad ludziej wiery ŭ swaju boskuju moc i naharadžaŭ tych, što zwaročwalisia da jaho z wieraj.

§ 20. NAHORNAJA NAWUKA.

Nawuki i cudy Jezusa paciahnuli da jaho šmat narodu — što-raz bolšyja hramady ludziej išli za im, chočučy dawiedacca praŭdy i paznać jaho nawuku ab nowym Waładarstwie. Jakoje heta mieła być waładarstwa i chto mieŭ da jaho naležać, Jezus wyjaśniaŭ užo ŭ hutarcy z Nikodymam i samarankaj, ale treba było jasna wykazać asnowy, na jakich mieła apiracca hetaje Božaje Waładarstwa, jakoje Chrystus mieŭ załažyć na ziamli. Woś hetyja asnowy Chrystus wykazaŭ u nahornaj nawucy.

Adzin raz, kali Jezus ubačyŭ kala siabie wialikija hramady narodu, uzyšoŭ na ŭzhorak, sieŭ tam, a kali padyšli da jaho jahony wučni i narod, adčyniŭ swaje wusny i pačaŭ nawučać:

I. WOSIEM BAHASŁAWIENSTWAŬ.

1. Bahasłaŭleny ŭbohija ducham (jakija nie pažadajuć bahaćcia), bo ich jość waładarstwa niabiesnaje.

2. Bahasłaŭleny cichija, bo jany zaŭładajuć ziamloju.

3. Bahasłaŭleny, katoryja płačuć, bo jany buduć paciešany.

4. Babasłaŭleny, katoryja prahnuć i smahnuć da sprawiadliwaści (tak žadajuć sprawiadliwaści, jak hałodny jeści abo zasmahšy pić), bo jany buduć nasyčany.

5. Bahasłaŭleny milasernyja, bo jany milaserdzia dastupiać.

6. Bahasłaŭleny čystyja sercam, bo jany Boha buduć ahladać.

7. Bahasłaŭleny supakoj niasučyja (zhodliwyja), bo jany buduć nazwany synami Božymi.

8. Bahasłaŭleny, katoryja cierpiać praśled za sprawiadliwaść, bo ich jość waładarstwa niabiesnaje.

Bahasłaŭleny wy, kali was buduć łajać i praśledawać i ŭsialakaje zło prociŭ was hawaryć. Radujciesia i wiesialiciesia, bo naharoda wašaja wialikaja ŭ niebie.

U hetych waśmi bahasławienstwach Chrystus kaža, chto moža ŭwajści й jahonaje waładarstwa. Žydy ŭ toj čas byli prakanany, što da Mesyjašawaha waładarstwa buduć naležać tolki ludzi bahatyja, adwažnyja, niamiłasernyja, apirajučyjasia na ździeku i sile, a tymčasam Chrystus kaža, što tudy ŭwojduć ubohija, cichija, miłasernyja, čystyja sercam, tyja, jakija prahnuć sprawiadliwaści, a nawat buduć ciarpieć za hetu sprawiadliwaść. Woś hetyja cnoty i buduć asnowaj nowaha waładarstwa i Nowaha Zakonu.

Ale što budzie z Starym Zakonam, ci jon pierastaŭ užo abawiazywać, ci astajecca dalej u sile?

Woś ab hetym P. Jezus nawučaje dalej u swajej nawucy.

II. STARY I NOWY ZAKON.

Haworačy ab Starym Zakonie, kazaŭ Jezus: "Nia dumajcie, što ja pryšoŭ skasawać Zakon abo prarokaŭ, nia pryšoŭ ja skasawać, ale dapoŭnić. Sapraŭdy kažu wam: pakul budzie isnawać nieba i ziamla, nia źmienicca ŭ Zakonie ani adna jota abo ryska, až pakul usio staniecca".

Zabojstwa i hnieŭ „Wy čuli, što skazana ŭ Starym Zakonie: nie zabiwaj, a chto-b zabiŭ, na taho budzie sud. A ja wam kažu, što kožny, chto hniewajecca na brata swajho, pojdzie pad sud. Dyk kali ty pryniasieš swaju achwiaru da aŭtara i tam uspomniš, što brat twoj maje niešta prociŭ ciabie, pakiń tam, pierad aŭtarom, swaju achwiaru, a idzi pierš pahadzisią z bratam twaim — i tahdy ŭžo, pryšoŭšy, pałažy swaju achwiaru".

Prysiaha. „Wy čuli jašče, što skazana ŭ Starym Zakonie: nia prysiahaj na niapraŭdu, a ja wam kažu: nijak nie prysiahajcie ani na nieba, bo jość pasad Božy; ani na ziamlu, bo jana jość padnožkam pad nahami Jaho; ani na Jeruzalim, bo heta horad wialikaha ŭładara. Ale niachaj mowa waša budzie sprawiadliwaja: kali praŭda — kažecie „tak", kali niapraŭda — kažecie „nie", bo ŭsio lišniaje ad złoha jość".

Nie supraciŭlajciesia złu. „Wy čuli, što skazana: woka za woka, a zub za zuba — ja wam kažu: nie supraciŭlajciesia złomu — i kali chto ŭderyć ciabie ŭ prawuju ščaku, nastaŭ jamu i lewuju, a kali-b chto chacieŭ sudom adniać u ciabie saročku, addaj jamu i wierchniuju adziežu, i kali-b chto prymušaŭ ciabie iści tysiaču šahoŭ, idzi z im druhija dźwie, a kali chto prosić u ciabie čaho — daj jamu, a kali chto choča pazyčyć u ciabie — nie adwaročwajsia ad jaho".

Miłaść niepryjacielaŭ. „Wy čuli, što skazana ŭ Starym: lubi bližniaha twajho i miej u nienawiści woraha twajho. A ja wam kažu: lubiecie worahaŭ wašych, dobra čyniecie tym, katoryja was nienawidziać, maleciesia za tych, katoryja praśledujuć i černiać was, kab wy byli synami Ajca wašaha, katory jość u niebie, katory soncu swajmu zahadywaje ŭschodzić nad dobrymi i błahimi i pasyłaje doždž na sprawiadliwych i niesprawiadliwych. Bo kali wy lubicie tolki tych, katoryja was lubiać, dyk jakuju zapłatu mieć budziecie? Ci-ž nia robiać hetaha i mytniki? I kali witajeciesia tolki z swaimi bratami, dyk što-ž wažnaha robicie? Ci-ž pahancy hetaha nia robiać?

„Dyk budźcie daskanalny, jak i Ajciec waš daskanalny jość".

U Starym Zakonie za bližnich uwažali ludzi tolki swaich rodnych i pryjacielaŭ abo naležačych da taje-samaje wiery i narodnaści, a Jezus nawučaje, što ŭsie ludzi — braty i što ŭsich treba miławać, nawat worahaŭ swaich.

III. AB ŠČYRAŚCI I DOBRYCH NAMIERACH U ŽYĆCI.

„Hladziecie, kab sprawiedliwaści wašaj nia čynić pierad ludźmi z tym, kab ludzi was bačyli, bo inakš nia budziecie mieć naharody ad Ajca wašaha, katory jość u niebie.

Dareńnie ŭbohich. „Kali ty daryš ubohaha, nia trubi pierad saboju, jak heta robiać krywadušniki pa bažnicach i pa wulicach, chočučy, kab ich chwalili ludzi. Sapraŭdy kažu wam: jany ŭžo ŭziali naharodu swaju (heta značyć: uziali pachwału ad ludziej i ad Boha im užo ničoha nie naležycca). Ty kali daryš ubohaha, dyk niachaj twaja lewaja ruka nia wiedaje, što robić prawaja, kab dareńnie twajo astałosia ŭ tajnie, (skrytym ad woka ludzkoha), a Ajciec twoj, katory widzić skrytyja rečy, addaść tabie".

Malitwa. „A kali moliciesia, nia budźcie jak krywadušniki, jakija lubiać malicca stojačy na widnych miajscoch u bažnicach abo na skryžawańniach daroh, kab ich bačyli ludzi — sapraŭdy kažu wam: jany ŭziali swaju naharodu. A ty kali budzieš malicca, uwajdzi ŭ swaju światlicu i, začyniŭšy dźwiery, malisia da Ajca twajho ŭ skrytaści, a Ajciec twoj, katory bačyć u skrytaści, addaść tabie".

Post. „A kali wy pościcie, to nia budźcie jak krywadušniki, sumnymi, bo jany niščać swoj twar, kab pakazacca pierad ludźmi, što jany pościać. Sapraŭdy kažu wam: jany ŭziali swaju naharodu.

A ty kali pościš, pryčašy haławu twaju i abmyj twar, kab nia ludziam pakazacca, što ty pościš, ale Ajcu swajmu, katory jość u niebie, a Ajciec twoj, katory widzić skrytyja rečy, addaść tabie".

Tut Jezus napaminaje, kab ludzi ŭsio rabili z dobraj intencyjaj: nie dla woka ludzkoha, jak heta rabili faryzei i inšyja krywadušniki, ale dla Boha i dušy swajej. Adzinym skarbam, jakoha ani irža ani mol nia źjeść, — heta dobryja ŭčynki, z jakimi čaławiek stanie pierad Boham.

IV. AB APIECY BOŽAJ NAD LUDŹMI.

„Nia źbirajcie sabie skarbaŭ na ziamli, dzie irža psuje i mol jeść, dzie zładziei wykopwajuć i kraduć, ale źbirajcie sabie skarby ŭ niebie, dzie ani irža ani mol nia psuje i dzie zładziei nie wykopwajuć i nie kraduć,

„Bo dzie twoj skarb, tam i serca twajo.

Nichto nia moža słužyć adnačasna dwum praciŭnym sabie panom, zatym nia možacie słužyć Bohu i mamonie (bahactwu).

Nie kłapacieciesia ab dušy wašaj, što budziecie jeści, ani ab ciele wašym, u što budziecie adziewacca, bo ci-ž duša nie wažniej za ježu, a cieła nie wažniejšaje za adzieńnie? Hlańcie na ptuški niabiesnyja: jany nia siejuć i nia žnuć, a Ajciec was niabiesny kormić ich. Ci-ž wy nie daloka wažniejšyja za ich?

A ab adzieńni čaho kłapaciciosia? Pahladziecie na kraski ŭ poli, jak jany rastuć. Jany nie pracujuć i nie praduć, a ja wam kažu, što nawat Sałamon wa ŭsiej swajej roškašy nia byŭ tak adziety, jak adna z ich. A kali palawuju trawu, katoraja siannia jość, a zaŭtra budzie ŭ pieč kinuta, Boh tak adziaje, dyk kudy bolej was maławiernych?

Dyk šukajcie pieradusim Waładarstwa Božaha i sprawiadliwaści jaho, a heta ŭsio budzie wam dadadziena".

U žyćci swaim čaławiek pawinien na pieršym miescy stawić duchowyja patreby i sprawiadliwać Božuju, a ŭsie materjalnyja sprawy na druhim planie. P. Jezus nie zabaraniaje kłapacicca ab žyćciowych patrebach, tolki wymahaje, kab hetyja patreby nie zahłušali duchowych patreb. Treba tak žyć, kab hoład dušy ludzkoj i hoład cieła byli zaspakojeny. U hetaj nawucy Jezus hanić tych, što honiacca tolki za dabrom hetaha świetu, zabywajučysia ab dušy.

Kali Jezus uspaminaje ab trawie, jakaja siańnia jość, a zaŭtra moža być kinuta ŭ wahoń, dyk treba wiedać, što ŭ Palestynie časta palać suchoju trawoju dziela niastačy droŭ.

V. PAMIARKOŬNY SUD NAD BLIŽNIMI.

„Nia sudziecie, kab was nia sudzili.

„Jakim sudom wy asudzicie, takim i was asudziać, jakoju mierkaj wy admierycie, takoju i wam admierać.

„Čamu ty widziš pylinku ŭ woku brata twajho, a treski ŭ woku swaim nia bačyš? Krywadušnik, wykiń upierad tresku z woka twajho, a tahdy ŭžo pabačyš, jak wykinuć pylinku z woka brata twajho.

„Usio što wy chočacie, kab ludzi wam rabili, i wy im rabiecie".

Pylinka aznačaje tutaka mały hrech, a treska wialiki. Kali čaławiek choča nawiarnuć bližniaha swajho, dyk sam pawinien pierš-na-pierš pazbycca swaich hrachoŭ, a potym užo nawaročwać druhich.

VI. ZAKANČEŃNIE NAWUKI.

„Kožny chto słuchaje słoŭ maich i spaŭniaje ich — kazaŭ Jezus — toj padobny da mudraha čaławieka, katory zbudawaŭ dom swoj na kamieni. Pajšoŭ doždž, papłyli reki, pawiejali wiatry i ŭderyli na toj dom — i nie pawaliŭsia jon, bo byŭ zbudawany na kamieni.

„A kožny, chto słuchaje maich słoŭ i nie spaŭniaje ich, padobny da hłupaha čaławieka, katory zbudawaŭ swoj dom na piasku. Pajšoŭ doždž, raźlilisia reki, pawiejali wiatry i ŭderyli na toj dom — i pawaliŭsia jon, a ruina jaho była wialikaja".

Jezus rysuje tutaka čławieka z mocnym relihijnym prakanańniem i słabym. Mocny čaławiek nia chistajecca ŭ swaich relihijnych prakanańniach nawat tady, kali spatkajecca ŭ swaim chryścijanskim žyćci z roznymi pieraškodami. Jon asilić usie pieraškody i pieramoža roznyja sumniwy, jakija jaho mučać i wytrywaje pry Chrystowaj nawucy. A słaby čaławiek paddajecca roznym praciŭnym kirunkam (wiatrom) i adpadaje ad Chrystowaj nawuki i jahonaha kaścioła.

§ 21. AZDARAŬLEŃNIE SŁUHI SOTNIKA. USKRAŠEŃNIE CHŁOPCA Z NAIM. PASOLSTWA AD JANA CHRYŚCICIELA.

Azdaraŭleńnie słuhi sotnika. Paśla nawuki na hare P. Jezus pryšoŭ u Kafarnaum. Tam žyŭ adzin rymski sotnik (aficer, jaki mieŭ pad saboju sto žaŭnieraŭ), u jakoha słuha byŭ mocna chwory. Sotnik čuŭ užo, što Jezus nadta dobry i miłaserny i što azdaraŭlaje chworych — ale sam nie paśmieŭ iści prasić, bo byŭ pahanskaj wiery. Dyk źwiarnuŭsia da staršych žydoŭskich i praz ich prasiŭ Jezusa, kab pryšoŭ i azdarawiŭ jahonaha słuhu. Staršyja pryšli da Jezusa i pačali jaho mocna prasić, kab pajšoŭ da sotnika bo — kazali — „Jon wart, kab ty jamu heta zrabiŭ, bo jon lubić naš narod i zbudawaŭ dla nas bažnicu".

Jezus pasłuchaŭ i pajšoŭ razam z narodam.

Kali sotnik dawiedaŭsia, što Jezus idzie da jaho, wyjšaŭ jamu na spatkańnie i skazaŭ: „Panie, ja nia hodny, kab ty ŭwajšoŭ pad moj dach, ale skažy tolki słowa i budzie zdaroŭ słuha moj. Bo i ja, čaławiek padlehły ŭładzie, maju pad saboju žaŭnieraŭ i kali skažu hetamu „idzi", to jon idzie, a druhomu „prydzi", — i jon prychodzić, a słuzie majmu „rabi" — i jon robić (taksama i ty možaš skazać zdalok i staniecca cud).

Pačuŭšy hetyja słowy, Jezus ździwiŭsia, što pahaniec maje takuju mocnuju wieru i, źwiarnuŭšysia da tych, što išli za im, skazaŭ: „Sapraŭdy, ja hetakaj wiery nie znajšoŭ nawat u Izraeli. Dyk kažu wam, što mnoha ich (pahancaŭ) prydzie z uschodu i zachadu i zasiaduć jany z Abrahamam, Izaakam i Jakubam u waładarstwie niabiesnym, a syny (h. zn. Izraelity, patomki Abrahama) buduć wykinuty ŭ ciemru nadwornuju, dzie budzie płač i skryhot zuboŭ". A źwiarnuŭšysia da sotnika, skazaŭ jamu: „Idzi, a jak ty ŭwieryŭ, tak niachaj tabie staniecca".

I azdarawieŭ słuha sotnika ŭ hetaj časinie.

Słowy sotnika, poŭnyja hłybokaj wiery (što Jezus moža azdarawić zdalok) i poŭnyja hłybokaj pakory) sotnik pryznaŭ siabie niahodnym, kab pryniać Jezusa ŭ swaim domie) — hetyja słowy sotnika Kaścioł zahadywaje paŭtarać pierad Kamunijaj św., kali čaławiek hatowicca pryniać Jezusa pad aznakaj chleba da swajho serca. "Domine, non sum dignus" — "Panie, ja nia hodny, kab ty ŭwajšoŭ pad dach moj, ale tolki skažy słowa i budzie zdarowa duša maja".

Uskrašeńnie chłopca z Naim. Išoŭ potym Jezus da miastečka Naim, jakoje lažyć blizka Nazaretu. Razam z im išlį wučni jahony i šmat narodu. Kali Jezus prybližaŭsia da bramy taho miastečka, jakraz wynosili adtul pamioršaha adzinaha syna ŭ matki. Taja matka była ŭdawa i, idučy za marami, horka płakała.

Jezus zžaliŭsia nad jeju i, padyšoŭšy, skazaŭ jej: „Nia płač". Potym prybliziŭsia da mar i daŭ znak ludziam, kab zatrymalisia. Tyja stali. Tahdy Jezus skazaŭ da niaboščyka: „Chłopča, tabie kažu: ustań". I chłopiec zaraz-ža ŭstaŭ, sieŭ na marach i pačaŭ hawaryć, a Jezus addaŭ jaho matcy.

Usich, što bačyli hety cud, źniaŭ strach — dyk sławili Boha, kažučy: „Wialiki prarok paŭstaŭ pasiarod nas i Boh adwiedaŭ narod swoj".

Pasolstwa ad Jana Chryściciela. Wiestka ab hetym cudzie razyšłasia skora pa ŭsiej krainie i dajšła da św. Jana. Św. Jan paklikaŭ dwuch swaich wučniaŭ i pasłaŭ ich da Jezusa spytać: „Ci ty jość toj, katory maje pryjści, ci čakać nam inšaha?"

Tyja wučni pryšli da Jezusa i skazali: „Jan Chryściciel prysłaŭ nas da ciabie spytacca: Ci ty toj, katory maje pryjści, ci čakać nam inšaha".

A jakraz tady Jezus azdarawiŭ šmat kaho ad chwarob, i ad złych duchaŭ, i mnohim ślapym wiarnuŭ zrok — dyk adkazaŭ wučniam: „Idziecie i skažecie Janu, što wy bačyli i čuli: ślapyja widziać, kulhawyja chodziać, prakažanyja robiacca čystymi, hłuchija čujuć, umierłyja ŭstajuć, ubohim apawieščajecca ewanelija".

Kali wučni adyšli, Jezus pačaŭ hawaryć da narodu ab Janie: „Što wy chadzili hladzieć u pustyniu? Mo' traścinu, jakaja chilicca ad wietru? A moža čaławieka adzietaha ŭ miahkaje adzieńnie? Ale ž tyja, što adziajucca ŭ miahkaje adzieńnie, žywuć u carskich pałacach. Dyk što-ž wy chadzili hladzieć? Praroka? Tak, kažu wam, i bolej čym praroka, bo spamiž ludziej nia było niwodnaha praroka, bolšaha za Jana Chryściciela".

Św. Jan Chr. tady, kali pasyłaŭ da Jezusa swaich wučniaŭ, byŭ užo ŭ wastrozie, pasadžany tudy Heradam, jaki panawaŭ u Halileji. Wučni św. Jana nie chacieli wieryć, što Jezus jość praŭdziwym Mesyjašam, jany nawat sumawali, što Jezus čynić takija cudy, a ich wučyciel siadzić u wastrozie, dyk św. Jan pasłaŭ pasłancoŭ, kab upeŭnić swaich wučniaŭ u boskim pasłanstwie Jezusa. A Jezus adkazwaje im sławami praroka Izaija, katory hetak prarakawaŭ ab Mesyjašy: "Boh sam prydzie i zbawić was. Tady adčyniacca wočy ŭ ślapych i wušy ŭ hłuchich. Kulhawy tahdy padskočyć, jak aleń i budzie reźwiazany jazyk u niamych". (Iz. 35. 5-7).

Mesyjaša časta nazywali ŭ św. Pisańni: "Toj, katory maje pryjści". Hetych słoŭ užywaje i św. Jan.

§ 22. PAKUTNICA MARYJA MAHDALENA Ŭ NOH JEZUSA.

Adzin faryzej, na imia Symon, paprasiŭ Jezusa da siabie na pačastunak. Jezus pryniaŭ hetyja zaprosiny i pryšoŭ u dom Symona.

U toj čas adna žančyna z taho miesta, jakaja była wialikaj hrešnicaj, dawiedałasia ab tym, što Jezus supačywaje ŭ domie Symona — dyk pryšła tudy z pachnučym alejkam. Jana schiliłasia da noh Jezusa i, płačučy, abliwała ich swaimi ślaźmi i wycirała ich swaimi wałasami; pry hetym jana caławała nohi Jezusa i namaščała ich alejkam.

Faryzej, bačačy hetaje, padumaŭ sam u sabie ab Jezusie: Kali-b jon byŭ prarok, to wiedaŭ-by, chto i jakaja heta žančyna datykajecca da jaho, bo jana hrešnica.

Jezus, znajučy jaho dumki, źwiarnuŭsia da jaho i skazaŭ: „Symonie, maju tabie niešta skazać". Symon adkazaŭ: „Wučyciel, kažy". Tady Jezus pačaŭ tak hawaryć: „U adnaho čaławieka było dwuch daŭžnikoŭ, adzin byŭ pazyčyŭšy ŭ jaho 500 dynaraŭ[1], a druhi 50. Kali jany nia mieli skul addać, darawaŭ abodwym. Jak tabie zdajecca, katory budzie jaho bolej lubić"?

Symon adkazaŭ: „Mnie zdajecca, što toj, katoramu bolej darawaŭ". Skazaŭ jamu Jezus: „Dobra ty rassudziŭ“ – i źwiarnuŭšysia da žančyny, skazaŭ Symonu: „Ci widziš hetuju žančynu? Ja ŭwajšoŭ u twoj dom i ty nia daŭ mnie wady na nohi, a jana ślaźmi abliła mnie nohi i wałasami wycierła. Ty pacałunku mnie nia daŭ, a jana, jak tolki ja pryjšoŭ, nia pierastaje caławać mnie nohi. Ty haławy maje nie namaściŭ aliwaj, a jana alejkam pachnučym namaściła maje nohi. Dziela taho kažu tabie: Darujecca jej mnoha hrachoŭ, bo jana wielmi ŭzlubiła, a kamu mienš darujecca, toj mieniej lubić".

I skazaŭ da žančyny: „Adpuščajucca tabie hrachi". A ŭsie, što razam siadzieli za stałom, pačali hawaryć: „Chto-ž jon taki, što nawat hrachi adpuščaje"? A Jezus skazaŭ žančynie: „Wiera twaja zbawiła ciabie, idzi ŭ supakoju".

Hetaja žančyna — heta była Maryja Mahdalena, jakaja nawiarnułasia da Boha i pakutawała za swaje hrachi i stała światoju. Jana ŭžo nie adstupała ad swajho wučyciela J. Chrysta i była nawat pry śmierci jahoraj pad kryžam. Za jaje ščyruju pakutu i miłaść P. Jezus darawaŭ jej hrachi.

U žydoŭ byŭ daŭniej taki zwyčaj, što kali prymali haściej, to padawali im wadu na abmyćcio noh i, na znak pašany, namaščali haławu pachnučaj aliwaj i dawali haściu pacałunak. Usiaho hetaha Symon nie zrabiŭ, pryjmajućy ŭ swoj dom Jezusa i hetym samym daŭ zrazumieć, što nie šanuje Wysokaha haścia. Jezus wyhawarwaje Symonu hetu niepašanu dla swaje asoby.

§ 23. HRECH PROCIŬ DUCHA ŚWIATOHA.

Faryzei nienawidzieli Jezusa za toje, što hawaryŭ im praŭdu i wytykaŭ ichnyja prastupki — zatym staralisia jaho ačarnić pierad narodam, pašyrajučy wiestku, što P. Jezus jość u zmowie sa złym ducham.

Adzin raz prywiali da Jezusa čaławieka, jaki mieŭ u sabie čartoŭstwa i byŭ ślapy i niamy. Jezus azdarawiu jaho, tak što toj i hawaryŭ i bačyŭ. Narod, widziačy taki cud, ździwiŭsia i hawaryŭ: Moža heta syn Dawida (h. zn. Mesyjaš)?

Ale faryzei, pačuŭšy hetaje, skazali: Jon nia inakš wyhaniaje djabłaŭ, jak tolki praz Belzebuba, čartoŭskaha kniazia.

Jezus, paznaŭšy ichnyja dumki, skazaŭ im: „Kožnaje carstwa, padzielenaje prociŭ siabie, spustošycca — i kožny horad abo dom, padzieleny prociŭ siabie, nia ŭstaić. A kali djabał djabła wyhaniaje, dyk jon padzialiŭšysia sam prociŭ siabie, to jak-ža ŭstaić jahonaje carstwa? Dziela hetaha kažu wam, što kožny hrech, nawat bluźnierstwa, moža być adpuščana ludziam, ale bluźnierstwa prociŭ Ducha światoha nia budzie adpuščana ni na hetym ni na tym świecie".

Adnak niekatoryja z faryzejaŭ, nia hledziačy na toje, što tolki što bačyli cud, zažadali jašče bolej cudaŭ, kažučy: „Wučyciel, my chočam ad ciabie znak pabačyć". Na hetaje krywadušnaje pytańnie P. Jezus adkazaŭ: „Rod pahany i raspusny znaku šukaje, ale znak jamu nia budzie dany aproč znaku Jony praroka: bo jak Jona byŭ u nutry ryby praz try dni i try nočy, tak i Syn čaławiečy budzie ŭ nutry ziamli try dni i try nočy. Niniwity stanuć razam z hetym narodam i asudziać jaho, bo jany na zaklik Jony pakutu čynili, a woś tut niechta bolšy za Jonu. Karalewa z poŭdnia (Saba z Arabii) stanie na sudzie z hetym rodam i asudzić jaho, bo jana pryjšła z dalokaj krainy, kab pasłuchać Salamonawaj mudraści, a woś tut niechta bolšy za Salamona".

Kali jon jašče hawaryŭ, pryjšła jaho matka i braty i chacieli z im hawaryć. Niechta skazaŭ jamu: „Woś matka twaja i braty šukajuć ciabie pierad domam".

A Jezus, adkazwajučy tamu, chto adazwaŭsia da jaho, pramowiŭ: „A chto-ž maja matka, a chto-ž maje braty"? I pakazwajučy rukoju na wučniaŭ swaich, skazaŭ: „Woś matka maja i braty maje. Bo chto tolki spaŭniaje wolu Ajca majho, katory jość u niebie, toj mnie brat, i siastra, i matka".

Hrech prociŭ Ducha św. — heta taki hrech, jaki wychodzić sa złoj woli čałowieka. Majučy złuju wolu ŭ sabie, čaławiek nia choča paznać praŭdy, choć jaje bačyć i nia choča pakajacca pierad Boham. Zatym Jezus i kaža, što hety hrech nia budzie adpuščany ― i nie zatym jon nia budzie adpuščany, što nadta ciažki (bo i najciažejšyja hrachi Boh adpuščaje), ale zatym, što tak! čaławiek nikoli nie pakajecca. Kali-ž čaławlek kajecca, to ŭžo nia maje hrechu prociů Ducha św, bo nia maje złoj woli.

Faryzei choć na swaje wočy bačyli cudy Chrystusa i w'edali, što djabał djabła nia moža wyhaniać, to adnak u swajej złości ćwiardzili, što Jezus mocaj Belzebuba wyhaniaje djablaŭ i zatym mieli jany hrech prociŭ Ducha św.

P. Jezus mieŭ swajakoŭ, jakija ŭ ewanelii nazywajucca bratami". Jany taksama nie chacieli pawieryć u Boskaść asoby i nawuki Jezusa, zatym Jezus i pakazwaje na wučniaŭ swaich, jak na swaich bratoŭ.

§ 24. SIEM PADABIENSTWAŬ AB WAŁADARSTWIE BOŽYM.

Adnaho dnia Jezus staŭ na bierahu woziera Genezaret i, kali sabrałasia wialikaja hramada ludziej, uwajšoŭ u łodku i adtul pačaŭ nawučać narod ab waładarstwie Božym. Nawučaŭ P. Jezus praz padabienstwy, wykazwajučy, da čaho moža być pryraŭnawany pačatak, uzrost i wartaść Božaha waładarstwa.

1. Padabienstwa da siaŭca. „Woś wyjšaŭ siajbit siejać. I kali jon siejaŭ, adny zierniaty ŭpali pry darozie — i prylacieli ptuški i padziaŭbli ich. Druhija zierniaty ŭpali na miesca kamianistaje, dzie było mała ziamli. Praŭda, jany skora ŭzyšIi, ale jak tolki pryhreła macniej sonca, jany pawiali i pasochli, bo nia mieli hłybokaha karennia. Inšyja zierniaty ŭpali ŭ asot (ciernie) — i kali ŭzyšoŭ asot, zahłušyŭ ich. A jašče inšyja ŭpali na dobruju ziamlu i pryniaśli ŭradžaj: adny sotny, druhija šeśćdziesiaty, a inšyja tryccaty.

Kažučy hetaje Chrystus zaklikaŭ: „Chto maje wušy, kab słuchać, niachaj słuchaje".

I spytalisia ŭ jaho wučni, što aznačaje hetaje padabienstwa? A jon im skazaŭ: „Ziernie — heta słowa Božaje. U kaho pasiejana pry darozie, heta toj, katory słuchaje słowa Božaha, ale potym prychodzić zły duch i wyrywaje toje, što było pasiejana ŭ jaho sercy. A ŭ kaho pasiejana na kamieni heta toj, katory z radaściaj pryjmaje słowa, ale nia majučy hłybokaha kareńnia, dziaržycca tolki da času, a kali nastanie ŭcisk abo praśled, zaraz adpadaje. A ŭ kaho pasiejana pamiž asatu heta toj, katory słuchaje słowa, ale kłapoty hetaha świetu i mana bahaćcia hłušać słowa i jano astajecca biez uradžaju. Urešcie, u kaho pasiejana na dobraj ziamli — heta toj, katory słuchaje słowa, razumieje jaho i prynosić uradžaj".

U hetym padabienstwie Chrystus nawučaje, što wiera i waładarstwa Božaje biaruć pačatak u dušy čaławieka ad słuchańnia słowa Božaha. Ale nia kožny čaławiek pryjmaje hetaje słowa, choć i słuchaje jaho: u adnych Božy pasieŭ wyrywaje niačysty praz roznyja pakusy; u druhich słowu Božamu nie dapuskaje zakaranicca zakamianiełaść u hrachoch; a ŭ inšych žyćciowaja ŭciecha hłušyć słowa i nie daje jamu ŭzraści.

2. Padabienstwa da pšanicy i kukalu. Inšaje padabienstwa padaŭ im kažučy: „Waładarstwa niabiesnaje padobnaje da čaławieka, jaki pasiejaŭ dobraje nasieńnie na swajej ralli. A kali ludzi spali, pryjšoŭ niepryjaciel taho čaławieka, pamiž pšanicy nasiejaŭ kukalu i sam pajšoŭ. Kali-ž uzrasło zboža, i nalilo, tahdy pakazaŭsia i kukol. Dyk słuhi taho haspadara pryšli i skazali jamu: Panie, ci-ž ty nia dobrym nasienniem zasiejaŭ swajo pole? Skul-ža-ž uziaŭsia kukol? Adkazaŭ im haspadar: Warožy čaławiek heta zrabiŭ. Skazali jamu słuhi: Chočaš, to my pojdziem i źbiarom jaho. Ale haspadar adkazaŭ im: Nie, kab časam źbirajučy kukol, wy nia wyrwali razam z im i pšanicu. Pakińcie tak, niachaj aboje rastuć až da žniwa, a kali prydzie žniwo, zahadaju žancom: Žbiarecie ŭpierad kukol i źwiažecie jaho ŭ snapki na ahoń, a pšanicu źbiarecie ŭ humno majo".

Wučni nie zrazumieli hetaha padabienstwa, dyk źwiarnulisia da Jezusa, prosiačy jaho, kab jon im wyjaśniŭ, što jano značyć?

Jezus im skazaŭ: „Toj, katory sieje dobraje nasieńnie, jość Syn čaławiečy (Chrystus), a ralla — heta świet. Dobraje nasieńnie — heta syny waładarstwa, a kukol — heta syny niahodnyja. A worah, katory jaho pasiejaŭ — heta djabał, a žniwo heta skančeńnie świetu, a žancy — heta anioły. I jak źbirajuć kukol i palać jaho ŭ ahni, tak budzie i pry skančeńni świetu: pašle Syn čaławiečy swaje anioły i źbiaruć z waładarstwa jahonaha ŭsio zło i tych, što pastupali niesprawiadliwa i kinuć ich u pieč ahnistuju, tam budzie płač i skryhot zuboŭ. A sprawiadliwyja tahdy zajaśniejuć jak sonca ŭ waładarstwie Ajca swajho.

„Chto maje wušy, kab słuchać, niachaj słuchaje".

Jak bačym z hetaha padabienstwa, u wala darstwie Božym (Kaściele Chrystowym) buduć nia tolki dobryja ludzi (pšanica), ale i blahija (kukol) — i hetak budzie až da skančeńnia świetu. Wiedajučy ab hetym, niachaj nas nia dziwić toje, što na świecie nawat pasiarod chryścijanaŭ, u Kaściele Chrystowym, zdarajucca pahanyja ludzi — heta kukol, pasiejany rukoju złoha ducha.

3. Padabienstwa da harčyčnaha ziarniaci. Jašče adno padabienstwa skazaŭ im Jezus: „Padobnaje jość waładarstwa niabiesnaje da harčyčnaha ziarniaci, jakoje, chacia i najmienšaje spasiarod usich ziarniat, adnak, kali wyraście, to bywaje bolšaje za ŭsie harodniny i robicca drewam, tak što ptuški niabiesnyja prylatajuć i žywuć na jahonych halinach".

U hetym padabienstwie Jezus pakazwaje, što waładarstwa niabiesnaje nie źjaŭlajecca na hety świet razam z Mesyjašam u światazarnaści i wieličy (jak hetaha spadziawalisia žydy), ale biare pačatak ad maleńkaj hramadki ludziej, jakaja razrastajecca, jak harčyčnaje ziernie, u wialikaje drewa i pawoli abymaje saboju ŭwieś świet. Roznyja narody, jak tyja ptuški, mohuć prychodzić i žyć u jahonych halinach.

4. Padabienstwy da kwasu, skarbu, perły i niewada. Inšyja padabienstwy kazaŭ im Jezus:

„Padobnaje waładarstwa niabiesnaje da kwasu, na jakim žančyna raščyniła try mierki muki, až pakul usia nia ŭkisła".

U hetym padabienstwie haworycca, što nawuka Chrystowa nie adrazu pašyrycca pa ŭsim świecie, ale budzie pašyracca pawoli, tak jak kwas u ras. čynienaj muce až pakul nie abymie ŭsich ludziej.

„Padobnaje waładarstwa niabiesnaje da skarbu, zakopanaha na poli. Čaławiek, katory jaho znojdzie, iznoŭ prykrywaje jaho ziamloju, idzie, pradaje ŭsio, što maje i kuplaje hetaje pole".

„Padobnaje waładarstwa niabiesnaje da kupca, jaki šukaje dobrych perłaŭ i kali znojdzie adnu darahuju perłu, idzie, pradaje ŭsio, što maje i kuplaje jaje.

U abodwych hetych padabienstwach: ab skarbie i perle — Chrystus wykazwaje wialikuju wartaść waładarstwa Božaha, bo waładarstwa Božaje heta skarb i perła dla ludziej. Waładarstwa henaje pakazwaje čaławieku šlach praŭdy Božaj i łučyć jaho z Boham. Jak ludzi ceniać znojdzieny skarb, jak kupiec starajecca zdabyć darahuju perlu, tak kožny čaławiek pawinien staracca zdabyć waładarstwa Božaje.

„Jašče padobnaje waładarstwa niabiesnaje da niewada, zakinutaha ŭ woziera i zachapiŭšaha wialikaje mnostwa ŭsialakaj ryby. Jak staŭ niewad powien, rybaki wyciahnuli jaho na bierah i, sieŭšy na bierazie, wybirali dobryja ryby ŭ pasudziny, a drennyja kidali won. Taksama budzie pry skančeńni świetu: wyjduć anioły i addzielać złych spasiarod sprawiadliwych i kinuć ich u ahnistuju pieč, dzie budzie płač i skryhot zuboŭ",

Kali Jezus skončyŭ hawaryć, spytaŭsia ŭ swaich wučniaŭ: „Ci wy zrazumieli ŭsio hetaje"? Kažuć jamu: „Tak“.

Hetaje apošniaje padabienstwa maje takoje samaje značeńnie, jak padabienstwa ab pšanicy i kukalu: jak u niewadzie traplajucca roznyja ryby, tak buduć i u kaściele Chrystowym roznyja ludzi: i dobryja i błahija.

A čamu Jezus nawučaŭ u padablenstwach i prypowieściach, a nie ŭ prostaj nawucy? Treba wiedać, što na úschodzie hety sposab nawučańnia wielmi pašyrany, tam padajuć nawuku u formie prypowieściaŭ, pada bienstwaŭ i zahadak, jakija stawiać čaławieka pierad roznymi pytańniami, jakija treba raźwiazać i hetym samym prymušajuć dumać. Urešcie ludzi tamaka wielmi lubiać abrazowuju nawuku z roznymi paraŭnanniami, jakija traplajuć da ich serca i bujnaha waabražeńnla. Užywaŭ hetaj formy nawučańnia i P. Jezus, kab lahčej trapić da ludzkoha rozumu i paniaćcia.

§ 25. AZDARAŬLENNIE CHWORAHA NA PUCHLINU. BURA NA MORY.

Azdaraŭleńnie chworaha na puchlinu. Adzin raz u światočny dzień P. Jezus uwajšoŭ da adnaho wydatnaha faryzeja jeści chleb, a jany (h. zn. faryzei) śladzili za im. I byů tam adzin spuchšy čaławiek, jakoha, widać, faryzei ŭmyślna prywiali tudy, kab pahladzieć, što P. Jezus budzie z im rabić, bo jany ćwiardzili, što u świata nia možna azdaraŭlać.

Jezus paznaŭ ich dumki i, zaŭwažyŭšy taho chworaha čaławieka, spytaŭsia ŭ ich: „Ci možna azdaraŭlać u subotu"? Jany maŭčali. Tahdy P. Jezus datknuŭsia da taho čaławieka i azdarawiŭ jaho. A faryzei pačali narakać i horšycca, uwažajučy, što P. Jezus łomić dzień światy. Ale Jezus daŭ im takoje pytańnie: „Kali ŭ katoraha z was asioł abo woł uwalicca ŭ studniu, to ci-ž wy nie wyciahwajecie jaho zaraz-ža ŭ subotu"?

I nie mahli jamu ničoha skazać.

A Jezus, bačačy, jak jany wybirali pieršyja miajscy pry stale, skazaŭ da zaprošanych: „Kali ciabie paprosiać u haścinu, to nie sadzisia na pieršym miescy, bo moža byŭ prošany chto wažniejšy za ciabie i haspadar zachoča jaho pasadzić na hetym miejscy, dyk moža skazać da ciabie: ustupi jamu miesca — i tahdy z stydam pryšłosia-b tabie zaniać apošniaje miesca.

„Ale ty, kali ciabie paprosiać, siadź na apošnim miescy, tady haspadar, pryšoŭšy, skaža tabie: Druža, siadź wyšej — i budzie tabie pašana pierad tymi, što siadziać razam z taboju.

„Bo kožny, chto sam siabie pawyšaje, budzie panižany, a chto sam siabie panižaje, budzie pawyšany".

Azdaraŭlajučy chworaha na puchlinu, Jezus wykazwaje faryzejam niahodnaść ichnych dumak, a tak-ža ich pamyłkowy pahlad na swiatkawańnie suboty. Pawodle nawuki faryzejaŭ nia možna było ŭ subotu nawat azdara wić čaławieka. A Jezus wykazwaje im, što, kali možna wyciahnuć asła abo wała z studni ŭ subotu, to tym bolej možna azdarawić čaławieka.

Źwiarnuŭ tak ža ŭwahu na ichnuju pychu i pawučyŭ ich, što nie pawinny cisnucca na pieršyja miajscy, bo moža ich spatkać panižeńnie i nia treba wynosicca nad druhich.

Bura na mory. Adzin raz P. Jezus uwajšoŭ u łodku i zahadaŭ apostałam pieraprawicca na druhi bierah woziera Genezaret. Apostały papłyli. Byŭ užo wiečar i P. Jezus zasnuŭ. Raptam uźniałasia na woziery takaja wialikaja bura, što chwali zaliwali łodku. Wučni pierapužalisia, padyšli da Jezusa, zbudzili jaho i kažuć: „Panie, ratuj nas, bo hiniem".

Ale Jezus skazaŭ im: „Čaho wy baiciosia, maławiernyja"? I ŭstaŭšy, zahadaŭ wietru i mory, kab supakoilisia i zrabilasia ciš wialikaja.

Wučni, hledziačy na hetaki hetaki cud, dziwilisia i kazali: „Chto-ž heta taki, što wiatry i mora słuchajuć jaho"?

Łodka pasiarod burnaha mora jość padabienstwam Kaścioła Chrystowaha, katory ŭžo 20 stahodździaŭ zmahajecca z roznymi burnymi chwalami, jakija chočuć zatapić jaho. Ale dziakujučy prysutnaści Chrysta ŭ Kaściele ŭsie hetyja bury i warožyja wystupleńni ludziej ničoha nia mohuć zrabić — Kaścioł Katalicki, jak taja todka na burnym mory, pieramahaje ŭsie napaści, bo ŭ joj Chrystus. Hetaja biazustannaja apieka nad Kaściołam rawinna paddać wiernym chryścijanam bolej nadziei, kab u zmahańni byli peŭny, što Chrystus ich nie pakinie i što jon moža supakoić najbolšuju buru. Chrystus jašče pakazaŭ tutaka, što jon jość praŭdziwym čaławiekam i praŭdziwym Boham: jak čaławiek spaŭ, bo byů strudžany, jak Boh — zahadywaŭ wietru i moru i słuchali jaho. Bačym z hetaha, što Jezus mieŭ dźwie natury: ludzkuju i boskuju, złučanyja ŭ adnej asobie Božaj. </small?

§ 26. ŚCIAĆCIE ŚW. JANA CHRYŚCICIELA.

Asoba Jana Chryściciela tak żwiazana z asobaj i žyċciom P. Jezusa, što ŭ ewanelii św. Jan zaŭsiody zawiecca papiarednikam Jezusa i jość nia tolki jahonym papiarednikam u prychodzie na hety świet, ale tak-ža i ů śmierci.

U tym časie, kali Jezus twaryŭ cudy, nawučaŭ ludziej i zakładywaŭ Božaje waładarstwa na ziamli, św.Jan, zakawany ŭ lancuhi, siadzieŭ u wastrozie (ŭ zamčyščy Macherus, kala Miertwaha mora) i adtul — jak my ŭžo ŭspaminali — pasyłaŭ da Jezusa pasłancoŭ, kab dawiedacca, ci jon jość tym Mesyjašam, katory byŭ abiacany praz prarokaŭ.

U wastroh pasadziŭ jaho Herad, pa proźwiščy Antypas (syn Herada Wialikaha), uładar Halileji, a pasadziŭ za toje, što św. Jan wykidaŭ jamu hrech. Herad uziaŭ byŭ da siabie Heradyjadu, žonku brata swajho Filipa. Św. Jan, nia zwažajučy na jaho karaleŭskuju hodnaść, kazaŭ jamu: „Nia wolna tabie jaje trymać" (z pryčyny swajactwa).

Hetyja adwažnyja słowy światoha pustyńnika mocna nie spadabalisia Heradu, a asabliwa Heradyjadzie, tak što jana nahawarywała Herada nawat zabić św. Jana, ale Herad bajaŭsia narodu, bo ŭsie mieli św. Jana za praroka.

Ale woś zdaryŭsia wypadak, jaki byŭ pryčynaj śmierci św. Jana.

U tym časie, kali św. Jan siadzieŭ u wastrozie, nadyšou dzień Heradawych uradzinaŭ (jak-by imianinaŭ). Herad sprawiŭ wialiki bankiet, na jaki sprasiŭ šmat haściej. Padčas bankietu pryšła dačka Heradyjady, Salome i tancawała pierad haśćmi. Swaimi skokami jana tak padabałasia karalu, što toj abiacaŭsia dać jej usio, čaho tolki jana zažadaje, choć-by nawat paławinu karaleŭstwa. I hetaje swajo abiaçańnie paćwiardziŭ nawat prysiahaj.

Dziaŭčyna nia wiedała čaho jej zažadać dyk pajšła da matki na radu. Heradyjada, złaja na św. Jana za jaho sprawiadliwyja słowy, nawučyła dačku, kab jana pajšła i skazała karalu: „Daj mnie tut na misie haławu Jana Chryściciela". Dziaŭčyna hetak i zrabiła. Pačuŭšy hetakaje žadańnie, karol zasmuciŭsia, ale dziela haściej, jakija čuli jahonuju abiacanku, a tak-ža dziela prysiahi, jakuju daŭ dziaŭčynie, pasłaŭ u wastroh kata, zahadaŭ ściać św. Jana i pryniaści jahonuju haławu na misie. Kat spoŭniŭ zahad karala — haławu św. Jana prynios na misie i addaŭ dziaŭčynie, a taja zaniasła swajej matcy Heradyjadzie.

Tak zhinuŭ św. Jan, wialiki prarok i pustynnik, papiarednik Jezusa Chrysta.

Wučni św. Jana, dawiedaŭšysia ab śmierci swajho wučyciela, pryšli, uziali jahona cieła i z wialikaj pašanaj pachawali.

A Herad doŭhi čas paśla Janawaj śmierci nia moh uspakoicca, bo hryzła jaho sumleńnie, što zahubiŭ niawinnaha čaławieka. A kali zaraz paśla kaźni św. Jana Herad pačuŭ ab cudach Jezusa, sa stracham hawaryŭ, što heta Jan Chryściciel uskros i zatym cudy praz jaho dziejucca.

Św Jan končyŭ swajo žyćcio, jak mučanik za praŭdu i sprawiadliwaść. Adwažnyja i sprawiadliwyja słowy časta nie padabajucca silnym hetaha świetu. Św. Jan jość prykładam wialikaj świataści, strymliwaści i mužnaści. Wiadučy pustynnaje žyćcio, a potym nawučajučy i chryściačy narod, jon paświaciu stabie wialikaj idei: hatowić sercy ludzkija dla waładarstwa Božaha, dla Chrysta. Pry hetym strymliwaŭ siabie ad usialakaj roskašy ŭ adzieńni. ježy i pitwie. Jezus nazywaje jaho najbolšym z prarokaŭ, a Kaścioł ustanawiŭ dzień jaho ŭradzinaŭ (24 čerwienia) i dzień jaho śmierci (29 žniunia), u katorych abchodzić pamiatku pa hefym wialikim čaławieku.

Herad (Antypas) pakazaŭ wialikuju slabaść woli i niesprawiadliwaść, bo zahadaŭ ściać niawinnaha čaławiek — i hety swoj zahad wydaŭ nie na sudzie, a na bankiecie, budučy pjanym, pad skoki dziaŭčyny i apirajučysia na swaim nierazwažnym słowie, paćwierdžanym prysiahaj. Prysiaha jahona była niawažnaj, bo prysiahać možna tolki ŭ wialikaj patrebie i to nie na złyja rečy, a na dobryja. Kali chto prysiahnie na drenny pastupak, to prysiaha jość hrešnaj i nie abawiazuje taho, chto prysiahaŭ.

§ 27. WYBAR I RAZASŁAŃNIE APOSTAŁAŬ.

Spasiarod swaich wučniaŭ Jezus wybraŭ 12 apostałaŭ, kab jany byli świedkami jaho žyćcia i nawuki i kab pamahali jamu ŭ pašyranni waładarstwa Božaha.

Imiony hetych 12-ci apostałaŭ takija: Symon, jakoha zawuć Piotr i jahony brat Andrej, Jakub, syn Zebedeja i brat jahony Jan, Filip i jahony tawaryš Baŭtramiej, Tamaš i Mateuš, što byŭ mytnikam, Jakub, syn Alfeja, zwany małodšym i jahony brat Tadeuš, Symon, zwany Rupnym i Judaš z Karyjotu.

Apostałaŭ padzialiŭ P. Jezus pa dwuch i paslaŭ ich apawiaščać waładarstwa Božaje. Na darohu daŭ im takuju nawuku: „Idziecie i kažecie, što ůžo blizka waładarstwa Božaje. Azdaraŭlajcie chworych, uskrašajcie ŭmierłych, ačyščajcie prakažanych, wyhaniajcie djabłaŭ. Darma wy atrymali, darma i dawajcie. Nie biarecie z saboju ni zołata, ni sierabra, ni miedziakoŭ, bo pracaŭnik wart swajej ježy (wart, kab jaho nakarmili).

„A kali ŭwojdziecie ŭ jaki horad abo miastečka, spytajcie, chto ŭ im jość dastojny i tam žywiecie, až pakul nia wyjdziecie. A ŭchodziačy ŭ dom, prywitajcie jaho sławami: Supakoj betamu domu. Jak toj dom budzie wart, to supakoj waš zydzie na jaho, a kali nia budzie wart, to supakoj waš wierniecca da was. A kali-b chto nia pryniaŭ was i słoŭ wašych nia słuchaŭ — dyk wychodziačy z domu abo z miesta, abtrasiecie pył z wašych noh. Sapraŭdy kažu wam: Sadomskaj i Hamorskaj ziamle lahčej budzie ŭ sudny dzień, čym hetamu miestu.

„Ja pasyłaj was jak awiečak miž waŭkoŭ dyk budźcie prazorliwy, jak źmiei, a prosty, jak hałuby. Nia bojciesia tych, što zabiwajuć cieła, ale dušy zabić nia mohuć. Bolej bojciesia taho, chto moža dušu i cieła zahubić u piekle".

Potym wybraŭ P. Jezus jašče 72 wučniaŭ i, pasyłajučy ich pierad saboju da ŭsich miestaŭ i miastečak, da jakich sam mieŭsia pryjści, kazaŭ im: „Praŭda, što žniwo wialikaje, dyk prasiecie Haspadara žniwa, kab pasłaŭ rabotnikaŭ na žniwo swajo. Idziecie, chto was słuchaje, mianie słuchaje, a chto wami pahardžaje, mnoju pahardžaje".

Pajšli apostały i wučni, a pa niejkim časie waročajucca z swajho apastaławańnia z wialikaj radaściaj i kažuć: „Panie, nawat złyja duchi. słuchajuć nas dziela imieńnia twajho". A Jezus skazaŭ im: „Ja daŭ wam moc. Nia ciešciesia z taho, što duchi wam pakarajucca, ale ciešciesia z taho, što imiony wašyja zapisany ŭ niebie".

I tahdy Jezus, uzradawaŭšysia ŭ dušy, padniaŭ wočy da nieba i tak pramowiŭ da Ajca swajho niabiesnaha: „Chwała tabie Ojča, Uładaru nieba i ziamli, što zakryŭ hetaje ad mudrych i razumnych, a adkryŭ prostym". Potym żwiarnuŭsia da wučniaŭ i skazaŭ im: „Bahasłaŭleny wočy, katoryja widziać toje, što wy widzicie. Bo mnohija z prarokaŭ i karaloŭ chacieli widzieć toje, što wy widziecie i nia widzieli, čuć toje, što wy čujecie i nia čuli".

Apostałaŭ i wučniaŭ Jezus učyniu swaimi zastupnikami, dajucy im pry hetym patrebnuju ŭładu i poŭnamoctwy: Chto was słuchaje, mianie słuchaje, chto wami pahardžaje, mnoju pahardžaje. Nastupnikami pamforšych apostałaŭ i wučniaŭ jość siańnia biskupy i kapłany.

Wialikaje ščaście było tych ludziej, a pieradusim apostałaŭ i wučniaŭ, što mahli widzieć Chrystusa, čuć jahonuju nawuku i być razam z im. My tolki molam pradstawić sabie asobu Chrystusa i zachawać u pamiaci našaj jahony słowy.

§ 28. CUDOŬNAJE RAZMNAŽEŃNIE CHLEBA. JEZUS CHODZIĆ PA MORY.

Kali wučni paśla swajho pawarotu z apostalskaj pracy ŭžo raskazali Jezusu ab usich swaich trudoch i radaściach, P. Jezus, bačačy, što jany zmučany, skazaŭ im: „Idziecie na asobnaje miesca i adpačyńcie krychu".

Ale adpačywać nia było dzie, bo tam, dzie jany byli, stolki prychodziła i adychodziła narodu, što jany nia mieli času nawat źjeści ― dyk wučni razam z Chrystusam sieli ŭ łodku i papłyli na druhi bierah woziera Genezaret, tudy, dzie było pustynnaje miesca. Ale ludzi zauważyli heta i piechatoju abyšli woziera i iznoŭ pryšli da Jezusa. Chrystus zžaliŭsia nad imi, bo byli jak awiečki biaz pastyra i pačaŭ ich nawučać.

Nawuka praciahnułasia až da samaha wiečara. Kali ŭžo nastaŭ wiečar, wučni żwiarnulisia da Jezusa z prośbaj, kab adpuściŭ narod i pazwoliŭ im pajści ŭ susiednija wioski i kupić sabie ježy.

Ale Jezus adkazaŭ wučniam: „Škada mnie hetaha narodu, bo ŭžo try dni prabywajuć pry mnie, nia majučy čaho jeści, a kali ich pušču hałodnych, to prystanuć u darozie, bo niekatoryja z ich zdaloku pryšli. Dajcie wy im jeści".

Na hetaje apostał Filip adkazaŭ: „I za dżwieścia dynaraŭ nia chwacić chleba dla ŭsich, kab choć pa kusočku abdzialić kožnaha". P. Jezus spytaŭ: „A skolki wy majecie chleba? Idziecie i pahladziecie".

Apostały pajšli. Zaraz potym waročajecca apostał Andrej i kaža: „Jość tut adzin chłopiec, katory maje piać bułak chleba i dźwie ryby, ale što heta značyć na stolki narodu"? Chrystus skazaŭ: „Zahadajcie im sieści". A było tamaka trawy dawoli. Kali usie pasieli hrupami pa 150 čaławiek, dyk akaza łasia, što adnych mužčyn, nia ličačy žančyn i dziaciej, było kala piaci tysiač. Tahdy P. Jezus uziaŭ chleb i ryby, bahasławiu ich i pačaŭ dawać wučniam, a wučni razdawali narodu. I jeli usie i najelisia.

Kali ŭžo padjeli, P. Jezus zahadaŭ wučniam sabrać astatki chleba i ryby, kab nie zmarnawalisia. Ipačali źbirać i na-brali poŭnych 12 kašoŭ kawałkaŭ, jakija astalisia z tych piaci chlaboŭ. Widziačy hetaki cud, ludzi hawaryli, što Jezus jość sapraŭdy tym prarokam, jaki maje pryjści na świet (Mesyjašam)i chacieli jaho zrabić swaim karalom. Ale Jezus paznaŭ ichnyja dumki i skryŭsia ad ich u pustynnaje miesca a potym uzyšoŭ na haru, kab tam pamalicca na adzinocie.

Dobry Jezus paškadawaŭ hałodnaha narodu i nakarmiŭ jaho cudoŭnym sposabam. Hetym akazaŭ nia tolki swajo litaściwaje serca („škada mnie hetaha narodu"), ale tak-ža swaju beskuju moc.

Narod chacieu jaho wybrać na karala, bo paznaŭ u im Mesyjaša. Hetyja imknieńni narodu buduć dla nas zrazumieły, kali my weźmiem pad uwahu, što pawodle tahačasnych paniaćciaŭ Mesyjaš budzie wialikim uładaram, jaki zaapiekujecca swaim narodam i daść jamu ŭsio patrebnaje da žyćcia.

Jezus zahadaŭ sabrać astatki chleba i ryby, bo chacieŭ nas pawučyć, kab my nie marnawali daraŭ Božych, asabliwa chleba.

Jezus chodzić pa mory. Kali P. Jezus skryŭsia ad narodu i pajšoŭ na haru malicca, apostały sieli ŭ łodku, kab pieraprawicca na druhi bierah — u Kafarnaum. Užo ściamnieła, Praz usiu noč duŭ praciŭny wiecier, chwali kidali łodkaj na ŭsie baki, tak što da 4-taj hadziny ranicy jany prapłyli tolki 5 klm. Wučni praz uwieś čas byli ŭ wialikim strachu, bo nia było z imi wučyciela. Raptam widziać jany: niechta idzie da ich pa mory... Jany spałochalisia i až zakryčali sa strachu, dumajučy, što heta zdań jakaja. A keta byŭ P. Jezus. Jon zaraz prahawaryů da ich i skazaŭ: „Budźcie adwažny, heta ja, nia bojciesia". A Piotr adazwaŭsia i kaža: „Panie, kali heta ty, dyk zahadaj mnie pryjści da ciabie pa. wadzie". Jezus adkazaŭ jamu: „Idzi". Piotr wyjšaŭ z łodki i pajšoŭ pa wadzie, kab padyjści da Jezusa... Ale kali pačuŭ chwali pad nahami i wialiki wiecier, spałochaŭsia, straciŭ wieru i pačaŭ tanuć. Tahdy kryknuŭ: „Panie, ratuj mianie". Jezus praciahnuŭ ruku, schwaciu jaho i kaža: „Maławierny, čaho ty usumniŭsia"? I jany ŭwajšli ŭ łodku i zaraz pierastaŭ wiecier. A tyja, što byli ŭ łodcy, pryšli, pakłanilisia jamu i skazali: „Sapraŭdy ty jość Syn Božy".

Hety cud pakazwaje nam, što Jezus byŭ Uładaram i pryrody. Cudy čyniŭ P. Jezus nia tolki na žywoj pryrodzie, ale i na niažywoj.

§ 29. JEZUS ABIACAJE ŬSTANAWIĆ NAJŚWIACIEJŠY SAKRAMENT.

Nazaŭtra rana, tyja ludzi, jakich P. Jezus cudoŭnym sposabam nakarmiŭ, šukali jaho ŭsiudy i, nia mohučy znajści, pajšli bieraham woziera da Kafarnaum. Tam znajšli jaho u škole i, nia wiedajučy, jakim sposabam jon tudy prybyŭ (bo jany bačyli, što tolki adny wučni papłyli na łodcy), spytalisia ŭ jaho: „Wučyciel, jak ty siudy prybyŭ"?

A Jezus adkazaŭ im: „Wy šukajecie mianie nie zatym, što widzieli cudy, ale zatym, što jeli chleb i najelisia. Starajciesia zdabyć nia toj chleb, što hinie, ale toj, katory trywaje na žyćcio wiečnaje". Ackazali jamu ludzi: „Daj nam hetaha chleba na zaŭsiody". Ale Jezus adkazaŭ im: „Ja jość žywy chleb, katory z nieba zyšoŭ. Kali-b chto žywiŭsia hetym chlebam, žyć budzie na wieki. A chleb, katory ja dam, jość cieła majo".

Pačuŭšy hetyja słowy, ludzi pačali sporyć pamiž saboju i kazać: „Jak jon moža dać nam swajo cieła da jady"?

Ale Jezus skazaŭ im hetyja ŭračystyja słowy: „Sapraŭdy, sapraŭdy kažu wam, wam, kali wy nia budziecie žywicca ciełam Syna čaławiečaha i nia budziecie pić krywi jaho, nia budziecie mieć žyćcia ŭ sabie. Cieła majo jość sapraŭdy jada, a kroŭ maja jość sapraŭdy napoj. Chto jeść majo cieła i pje maju kroŭ, toj uwa mnie žywie, a ja ŭ im".

Ludzi, pačuŭšy hetyja dziŭnyja i dla ich niezrazumiełyja słowy, pačali sumnjewacca ŭ praŭdziwaści ich, a nawat niekatoryja z wučniaŭ kazali: „Dziůnyja heta słowy, a chto-ž ich moža słuchać"? Ale Jezus skazaŭ im: „Heta was zražaje i adkidaje ad mianie? Słowy, jakija ja wam kazaŭ, jość duch i žyćcio" (heta značyć, što Chrystus daść swajo cieła i krou da pažywańnia nie ŭ takoj materjalnaj i cialesnaj formie, jak heta niekatoryja zrazumieli, ale ŭ wyšejšaj, jak-by aduchoŭlenaj formie, dzie pad aznakami chleba i wina budzie praŭdziwaje cieła i kroŭ Jezusa).

Adnak niekatoryja wučni nie zrazumieli hetych słoŭ Jezusa i, zraziŭšysia, pakinuli jaho — i bolej užo nie wiarnulisia. Tahdy Jezus żwiarnuŭsia da swaich dwanaccaci apostałaŭ pojdziem? i spytaŭsia ŭ ich: „Ci-ž i wy chočacie adyjści"?

Ale Symon-Piotr adkazaŭ jamu: „Panie, da kaho-ž my Ty maješ słowy žyćcia wiečnaha. My ŭwieryli i prakanalisia, što ty jość Chrystus, Syn Božy".

Najświaciejšy Sakrament jość nia tolki wialikim cudam, ale i wialikim dokazam lubowi Chrystusa da nas tak, što mnohija nie mahli hetaha zrazumieć i nawat pakinuli Chrystusa. Ad hetaha času ludzi ŭ Halilei ŭžo mieniej cisnulisia da Jezusa i nia tak słuchali jaho nawuki. Adnak Jezus nie biare nazad swaich słoŭ i nie tłumačyć narodu, što tut idzie nie ab praŭdziwaje cieła i kroŭ, a tolki ab niejki ŭspamin pa im. Hetym Jezus pakazaŭ i jak-by jašče raz paćwiardziŭ, što Najśw. Sakrament ― heta praŭdziwaje cieła i kroŭ Chrystowa.

Chočučy padhatowić swaich apostałaŭ i wučnlaŭ da ŭstanaŭleńnia Najśw Sakramentu (jakoje adbyłosia na apošniaj Wiačery u Wialiki Čaćwier), Chrystus zahadzia adkryŭ im značeńnie i wialikuju moc hetaha Sakramentu. A na Apošniaj Wiačery ŭžo prosta skazaŭ: „Biarecie i ješcie, heta jość cieła majo".

Kožny wieručy chryścijanin, jaki lubić Chrystusa, pawinien choć raz u hod, kala Wialikadnia, pryniać ciela i kroŭ jaho ŭ kamunii św.

§ 30. PIOTR SKAŁA KAŚCIOŁA. JEZUS PRADKAZWAJE SWAJU MUKU.

Piotr ― skałoju Kaścioła. Imia Jezusa ŭžo było wiedamaje pa ŭsiej krainie, ideja Waładarstwa Božaha pašyryłasia i pryniałasia ŭ sercoch mnohich ludziej, dyk Chrystus pastanawiŭ załažyć fundament pad budowu hetaha waładarstwa i hetym fundamentam-skałoju mieŭ być Symon-Piotr.

Adzin raz, kali Jezus byŭ kala miesta Cezarei Filipawaj i byŭ tolki z swaimi apostałami, spytaŭsia ŭ ich: „Za kaho ludzi ŭwažajuć Syna čaławiečaha"? Apostały adkazali, što adny za Jana Chryściciela, druhija za Haljaša, a inšyja za Jeremija, abo adnaho z prarokaŭ.

Tahdy spytaŭ u ich Jezus: „A wy za kaho mianie ŭwažajecie"? Na hetaje pytańnie wystupiŭ Piotr i ad imia usich apostałaŭ skazaŭ: „Ty Chrystus, Syn Boha žywoha".

Jezus pryniaŭ hetyja słowy i, adkazwajučy, uračysta pramowiŭ da Piatra: „Bahasłaŭleny ty, Symonie synie Jony, bo cieła i kroŭ nie abjawili tabie hetaha, ale Ajciec moj, katory jość u niebie".

"A ja tabie kažu, što ty jość Piotr (skała) i na betaj skale zbuduju Kaścioł moj, i siły piekła nie pieramobuć jaho. Itabie dam klučy Waładarstwa Božaha — i što-tolki źwiažeš na ziamli, budzie źwiazana i ŭ niebie, a što-tolki raźwiažeš na ziamli, budzie raźwiazana i ŭ niebie".

Hetakimi ŭračystymi sławami P. Jezus wyznačyŭ apostała Piatra skałoju dla swajho kaścioła i daŭ jamu klučy, heta zn. najwyšejšuju ŭładu ŭ hetym kaściele.

Jezus pradkazwaje swaju muku. Zaraz potym P. Jezus, bačačy takuju wieru ŭ swaich apostałaŭ, pačaŭ im adkrytal hawaryć, što treba jamu iści ŭ Jeruzalim, i tam mnoha ciarpieć ad staršych i wučonych i pieršych duchoŭnych, i što budzie jon zabity, i na treci dzień uwaskreśnie.

Tahdy Piotr adwioů jaho na bok i pačaŭ uhawarwać i kazać: „Panie, niachaj ciabie Boh kryje, nia budzie z taboju hetaha". Ale Jezus, adwaročwajučysia ad jaho, skazaŭ: „Adydzi ad mianie, šatanie (što zn. praciůnik), bo ty kusiš mianie i nie razumieješ taho, što Božaje, ale što ludzkoje". Potym wiarnuŭsia da wučniaŭ i skazaŭ: „Kali chto choča iści za mnoju, niachaj adračecca ad samoha siabie woźmie kryž swoj i idzie ŭ ślady maje; bo što pamoža čaławieku, kali-b jon uwieś świet zdabyŭ, a dušy swajej paškodziŭ"?

U adkaz na słowy Piatra Jezus nazywaje jaho skałoju, na jakoj zbuduje Kaścioł swoj, i na znak hetaj ułady daje jamu klučy waładarstwa niabiesnaha. Klučy tutaka aznačajuć uładu, bo jašče i ciapier roznym ziamnym uładaram, pry ichnych adwiedzinach haradoŭ, padajuć klučy i hetaje padańnie klučoŭ aznačaje pryznańnie za imi ŭłady nad horadam.

Nastupnikam św. Piatra jość Rymski biskup, jakoha my zawiom Papiežam (ad hreckaha słowa "pappas", a łacinskaha „papa“, što značyć Ajciec). Dziela wialikaj świataści i hodnaści jaho ŭradu, my zawiom jaho časta "światy Ajciec".

Piotr chacieŭ ustrymać Jezusa ad mučeńnia i śmierci i nahawary waŭ nia iści ŭ Jeruzalim. ale Jezus adkidaje jahony uhawory - i ŭ wielmi wostrych sławach zajaŭlaje Piatru, što jon dumaje tolki paludzku, nie razumiejučy spraŭ Božych. Jezus nia tolki nia čurajecca ciarpieńniaŭ i śmierci, ale jašče wymahaje ad swaich wučniaŭ, kab nie bajalisia kryža i ciarpieńniaŭ, bo trud i ciarpieńni karyśniejšyja dla dušy ludzkoj, čym zdabyćcio ŭsiaho świetu. Praz trud i ciarpieńni my možam iści ŭ ślady Chrystusa.

§ 31. PIERAMIANIENNIE JEZUSA CHRYSTA. AZDARAŬLENNIE LUNATYKA.

Słowy Jezusa ab ciarpieńni i śmierci zrabili na apostałaŭ wialikaje ŭražańnie. Jany nijak nie mahli zrazumieć, kab ich wučyciel, jakoha jany ŭwažali za Syna Božaha i jaki stolki cudaŭ učyniŭ ― dy moh ciarpieć. Zatym wiera ich pačała słabieć i jany pali ducham. Tahdy Jezus pastanawiŭ umacawać ich wieru i pakazać im swaju boskuju chwału.

Niekalki dzion paśla hetaj hutarki ab mučeńni i śmierci Jezus uziaŭ z saboju Piatra, Jakuba i Jana (hetych samych, pierad katorymi potym mieŭsia abliwacca krywawyn potam u harodzie Getsemani), zawioŭ ich na wysokuju haru (Tabar) i tam pačaŭ malicca. Kali jon maliŭsia, woblik jahony zajaśnieŭ jak sonca, a adzieńnie jahonaje zrabiłasia biełaje jak śnieh. Pobač z Jezusam źjawilisia Majsiej i Haljaš i hawaryli z im.

Piotr, uhledzieŭšy chwału Božuju, skazaŭ da Jezusa: „Panie, dobra nam tut być, kali chočaš, zbudujem tut try šatry: tabie adzin, Majsieju adzin, i Haljašu adzin". Kali jon jašče hawaryŭ, woś wobłak jasny akryŭ ich i z wobłaku adazwaŭsia hołas: „Heta Syn moj miły, u katorym mnie da ŭspadoby, jaho słuchajcie".

Wučni, pačuŭšy hetyja słowy, upali twaram da ziamli i mocna spałochalisia. A Jezus zaraz padyjšoŭ da ich, dakranuŭsia i skazaŭ: „Ustańcie, nia bojciesia". Tahdy jany padniali swaje wočy, ale ŭhledzieli ŭžo tolki Jezusa, jaki byŭ takim, jak i zaŭsiody.

Kali schodzili z hary, zahadaŭ im P. Jezus, kab nikomu nie raskazwali ab hetym żjawiščy, až pakul Syn čaławiečy nia ŭstanie z umierłych.

Potym apostały spytalisia ŭ Jezusa, čamu heta wučonyja ŭ Zakonie ćwiardziać, što pierad Mesyjašam maje pryiści Haljaš? A Jezus, adkazwajučy, pramowiŭ da ich: „Praŭda što Haljaš prydzie i naprawić usio. Ale ja wam kažu, što Haljaš užo byŭ pryšoŭšy, ale nie paznali jaho i zrabili z im, što chacieli. Taksama i Syn čaławiečy budzie ciarpieć ad ich“.

Ciapier wučni zrazumieli, što hawaryŭ im ab Janie Chryścicielu.

Pamiatku Pieramianieńnia Jezusa Chrysta (Spasa) kaścioł abchodzić 6 žniŭnia. Hetaje Pieramianieńnie było wialikim uzmacnieńniem wiery ŭ apostalaŭ, jakija pačali chistacca ŭ praŭdziwaści swajho prakanańnia, što Chrystus jość Mesyjašam. Pawodle ichnaha prakanańnia Mesyjaš nia moh ciarpieć, a tolki panawać. Na świedkaŭ swaje Boskaje chwały Jezus wybiraje Piatra, Jakuba i Jana — hetych samych, pierad katorymi ŭ W. Čaćwier, na piaredadni swaje śmierci, u harodzie Getsemani, pakazwaje swajo praŭdziwaje čaławiectwa, abliwajučysia krywawym potam. Dyk woś hetych apostalaŭ robić ciapier świedkami swajho praŭdziwaha Bostwa.

Jezus, haworačy ab Haljašu, adrožniwaje swoj padwojny prychod na hety świet: ciapierašni i pry kancy świetu. Ciapier papiarednikam (jak-by Haljašam) byŭ św. Jan Chryściciel, a pry kancy świetu prydzie prarok Haljaš, jaki i naprawić usio, h. zn. prywiadzie žydoŭski narod da Chrystusa.

Azdaraŭlennie lunatyka. Kali nazaŭtra jany zychodzili z hary, spatkała ich wialikaja hramada narodu. Z narodu wyjšaŭ adzin čaławiek, upaŭ pierad Jezusam na kaleni i mocnym holasam pačaŭ jaho malić: „Panie, zžalsia nad synam. maim, bo jon lunatyk i wielmi mučycca: niačysty chwataje jaho i kidaje im, a jon pienicca i skryhoča zubami. Ja hawaryŭ wučniam twaim, kab wyhnali jaho i nie mahli“.

Bačyŭ P. Jezus, što ŭsim nie chwatała wiery: i backu lunatyka, i narodu, i nawat jahonym wučniam dyk żwiarnuŭsia da ich i skazaŭ: „O narodzie niawierny, dakul-ža ja budu z wami i dakul ja budu was ciarpieć? Prywiadziecie jaho siudy da mianie".

Chłapca prywiali. Kali jon nadchodziŭ, duch pačaŭ jaho tuzać, tak što chłopiec upaŭ na ziamlu i kidaŭsia i pieniŭsia. Jezus spytaŭsia ŭ backi: „Ad jakoha času hetak z im zdarajecca"? Baćka adkazaŭ: „Ad malenstwa; časta jaho duch kidaŭ i ŭ wahoń i ŭ wadu, kab jaho zabić; ale kali možaš, ratuj nas, zžalsia nad nami".

Jezus adkazaŭ: „Kali možaš uwieryć, dla wieručaha ŭsio mahčymaje". A baćka sa ślazami na wačach zahałasiŭ: „Wieru, Panie, pamažy majej niawiery".

Jezus, widziačy, što ŭžo adusiul źbiahajecca narod, pryhraziŭ duchu niačystamu i skazaŭ jamu: „hłuchi i niamy duchu, ja tabie zahadywaju: wyjdzi z jaho i ŭžo nikoli da jaho nie waročajsia". Zły duch, mocna strasanuůšy chłapcom, wyjšaŭ, a chłapiec upaŭ na ziamlu jak niažywy. Narod zakryčaŭ: Jon pamior. Ale Jezus uziaŭ jaho za ruku, padniaŭ i addaŭ zdarowaha baćku.

Kali Jezus uwajšoŭ u dom, padyšli da jaho wučni, sami adny, i pytalisia: „Čamu my nie mahli jaho wyhnać"? A jon

Azdaraŭleńnie lunatyka.

im adkazaŭ: „Hetaha rodu złoha ducha nijakin inšym sposabam wyhnać nia možna, jak tolki postam i malitwaju".

Tut P. Jezus pawučaje, što najlepšym sposabam prociŭ złoha ducha jość post i malitwa.

§ 31. AZDARAŬLENNIE 10-CI PRAKAŽANYCH. SPREČKI PAMIŽ APOSTAŁAMI AB STARŠYNSTWIE.

Kali Jezus prachodziŭ miž Samaryjaj i Halilejaj i padyjšoŭ da adnaho miastečka, spatkali jaho 10 prakažanych čaławiek, ale nie padchodzili blizka, a tolki zdalok kryčali: „Jezusie, Wučyciel, zžalsia nad nami".

Jezus, uhledzieŭšy ich, skazaŭ: „Idziecie, pakažeciesia kapłanam". Jany pajšli. I kali jany išli, ačyścilisia ad prakazy. Adzin z ich, jak tolki ŭhledzieŭ, što ŭžo zdaroŭ, wiarnuŭsia nazad, wialikim hołasam sławiačy Boha. I pryjšoŭ jon da Jezusa, upaŭ jamu da noh i dziakawaŭ za ačyščeńnie ad prakazy.

A byŭ jon samaranin.

Jezus skazaŭ: „Ci-ž nia dziesiać ačyščanych, a dzie-ž tyja dziewiać? Niwodzien z ich nie wiarnuŭsia, kab addać Bohu chwału, aproč hetaha čužaziemca"?

I skazaŭ jamu: „Ustań i idzi, wiera twaja ciabia azda rawiła".

Z hetaha bačym, što Jezus vaim boskim sercam adčuŭ ludzkuju niaŭdziačnaść i nawat wyhawarwaje hetu niaŭdziačnaść i kaža, što z dziesiaci azdaroŭlenych tolki adzin wiarnuŭsia padziakawać za takuju wialikuju łasku, jak azdaraŭleńnie ad prakazy i to wiarnuŭsia pahardžany ad usich samaranin. A dzie tyja dziewiać, synoŭ Izraelskaha narodu?

Niaŭdziačnaść pierad Boham ci pierad ludźmi jość wialikaj i — na žal — častaj zahanaj. Ludzi časta zabywajucca padziakawać Bohu za atrymanaje dabro. Heta świedčyć ab niezrazumieńni čaławiekam swaich abawiazkaŭ pierad dabratoju Boha.

Paśla hetaha pryjšoŭ Jezus iznoŭ u Kafarnaum i tut jakraz źbirali padatak na Jeruzalimskuju światyniu. Źbiralniki pryjšli i da wučniaŭ Jezusa i, żwiarnuŭšysia da Piatra, skazali: „Ci was wučyciel nia płacić padatku na Jeruzalimskuju światyniu"? A Piotr adkazaŭ: „A jak-ža“ i pajšoŭ spytacca ŭ Jezusa.

Ale Jezus papieradziŭ jaho i pieršy spytaŭsia: „Symonie, jak ty dumaješ, ad kaho karali biaruć, padatak: ad swaich ci ad čužych"? Symon-Piotr adkazwaje: „Ad čužych". Kaža jamu Jezus: „Značyć, syny wolnyja (ad padatku). Adnak, kab my ich nia zhoršyli, idzi nad mora i zakiń wudu; pieršuju rybu, jakuju złowiš, waźmi, adčyni jej rot, i tam znojdzieš statera (kala 4 zał.), uziaŭšy daj jaho i za mianie i za siabie".

Druhija apostały, widziačy, jak Jezus adrožniŭ spasiarod usich Piatra, pačali spračacca pamiž saboju, chto z ich staršy. P. Jezus spytaŭsia ŭ ich: „Ab čym wy hawaryli"? Ale jany maŭčali. Tahdy Jezus paklikaŭ da siabie ŭsich apostałaŭ i skazaŭ im: „Kali chto choča być pieršym, niachaj budzie apošnim i słuhoju dla ŭsich". A potym uziaŭ dzicia, pastawiŭ jaho pasiarod apostałaŭ i skazaŭ: „Sapraŭdy kažu wam: kali wy nie paprawiciesia i nie staniecie jak hetaje dzicia, nia ŭwojdziecie ŭ Waładarstwa Božaje. Chto sam siabie panižyć jak hetaje dzicia, toj budzie staršym u Waładarstwie niabiesnym".

Relihijny padatak na światyniu zapłaciŭ P. Jezus za siabie i za Piatra. Hetym daŭ nam prykład, jak i my majem spaŭniać swaje abawiazki pierad relihijaj i kaściołam. Jezus, kažučy, što karali nie biaruć padatku ad swaich synoŭ, ale ad čužych, chacieŭ nas pawučyć, što jon, jak Syn Božy, jość wolny ad padatku, adnak, kab nia horšyć ludziej, kaža zapłacić padatak i za siabie.

Sprečka pamiž apostałami ab staršynstwie pakazwaje, što apostały mieli ŭsie słabaści ludzkoj natury, asabliwa pierad zychodam na ich Ducha św. Jezus wučyć ich, što toj budzie staršym, chto sam siabie panižyć i staniecca słuhoju dla usich. Hetak Chrystus nawučyŭ ich pakory, bo pakorny toj, chto nia wynosić samoha slabie i nie pahardžaje inšymi. I dla nas heta nawuka, kab i my nie wynosili sami siabie i nia pahardžali našymi bližnimi.

§ 32. JEZUS — PRYJACIEL DZIETAK.

Matki časta prynosili da P. Jezusa swaich dzietak, kab ich bahasławiŭ. Adzin raz Jezus byŭ zmučany, dyk apostały nie chacieli ich dapuścić da Jezusa. Ale Jezus skazaŭ im: „Dazwolcie dzietkam prychodzić da mianie i nie zabaraniajcie im, bo da hetakich naležyć waładarstwa Božaje". I abymaŭ dzietak, kłaŭ im na hałowy ruki swaje i bahasławiŭ ich.

A potym kazaŭ da ludziej: „Chto pryjmaje adno takoje dzicia ŭ imia majo, toj mianie pryjmaje. A chto-b zhoršyŭ adno z hetych małych, katoryja ŭ mianie wierać, dyk lepš jamu było-b, kab młynawy kamień začapili jamu za šyju i kinuli ŭ hłybiniu marskuju.

„Biada świetu dziela zharšeńnia. Bo choć treba, kab zharšeńni pryjšli, ale biada tamu čaławieku, praz jakoha zharšeńni prychodziać.

„I kali ruka twaja abo naha ŭwodzić ciabie ŭ hrech, adatni jaje i kiń ad siabie, bo lepš tabie kalekamu abo krywomu ŭwajści da žyćcia, čym majučy abiedźwie ruki abo nahi, być kinutym u ahoń wiečny. A kali woka twajo ŭwodzić ciabie ŭ hrech, wyrwi jaho i kiń ad siabie, bo lepš tabie z adnym wokam uwajści da žyćcia, čym majučy dwoje wačej, być kinutym u ahnistaje piekła".

„Hladziecie, kab nie pahardžać niwodnym z hetych małych, bo ja wam kažu, što anioły ich u niebie zaŭsiody ahladajuć woblik Ajca majho, katory jość u niebie".

Jezus lubić dzietak za ich niawinnaść i prastadušnaść — i zatym stawić ich ludziam darosłym za prykład. Dzicia bolej za darosłych adčuwaje kryŭdu i niesprawiedliwaść ludzkuju, jano maje mieniej złości i podstupu, jano bolej spahadliwaje da druhich ludziej u ich hory, jano tak-ža nia znaje brydoty i sapsućcia hetaha świetu — zatym Chrystus stawić dzicia za prykład druhim i baronić jaho pierad zharšeńniem.

Toj čaławiek, jaki świadoma wiadzie dziaciej da hrechu i robić ich horšymi, zasłužwaje na wialikuju karu Božuju. Usie pawinny dbać ab toje, kab maładoje pakaleńnie wyrasła mocnym fizyčna i duchowa i kab mahło prynieści karyść dla narodu i ŭsiaho čaławiectwa.

A kali chto horšyć ciabie, maładziaž, dyk parwi z im usie znosiny i adkiń ad siabie, bo heta čaławiek niahodny.

Kali Chrystus haworyć ab tym, što treba adsiačy ruku abo wyrwać woke, dyk treba hetyja słowy razumieć u tym sensie, što my pawinny adkidać ad siabie nawat najbolej cennyja rečy, tak jak ruka abo woka, kali jany ŭwodziać nas u hrech.

§ 33. MALITWA CHRYSTUSA: OJČA NAŠ. ZAHAD ADPUŠČAŃNIA BLIŽNIM.

Ojča naš. Chrystus časta maliŭsia, a molačysia adchodziŭ na asobnaje miesca, kab na adzinocie i ŭ cišynie razmaŭlać z Boham.

Adzin raz, kali P. Jezus končyŭ malicca, padyjšli da jaho wučni i adzin z ich źwiarnuŭsia da jaho z prośbaj: „Panie, nawučy nas malicca".

A jon skazaŭ im: „Wy kali moliciesia, tak hawarecie: Ojča naš, katory jość u niebie, świacisia imia Twajo, pryjdzi waładarstwa Twajo, budź wola Twaja, jak na niebie tak i na ziamli. Chleba našaha štodziennaha daj nam siańnia i adpuści nam hrachi našy, jak i my adpuščajem winawatym našym i nie ŭwadzi nas u pakusu, ale zbaŭ nas ad złoha. Amen".

Hetakuju malitwu padaŭ im Jezus. I nia tolki nawučyŭ ich hetych strojnych słoŭ, ale jašče zahadaŭ im malicca wytrywała, nie padajučy ducham i nie traciačy nadziei. Z hetaj metaj skazaŭ im takuju prypowieść: „Kali chto z was maje pryjaciela i pojdzie da jaho siarod nočy i skaža jamu: Druža, pazyč mnie try bułki chleba, bo woś siabra moj zajšoŭsia da mianie z darohi i nia maju čaho pałažyć pierad im. A toj z chaty adkaža: nia turbuj mianie, užo dźwiery začynieny i dzieci śpiać sa mnoju ŭ paścieli, nia mahu ja ŭstać i dać tabie.

„Kažu wam: kali jon nie ŭstanie i nie daść jamu dziela družby z im, dyk dziela dakučliwaści jaho ústanie i daść jamu skolki prosić.

„I ja wam kažu: prasiecie i budzie wam dadziena, šukajcie i znojdziecie, stukajcie i adčyniać wam. Bo kožny, chto prosić, atrymliwaje, chto šukaje — znachodzić, a tamu, chto stukaje — adčyniać.

„A kali chto paprosić u baćki chleba, to niaŭžo-ž daść jamu kamień, a kali chto paprosić ryby, to niaŭžo padaść jamu wuža?

„Dyk woś — kali wy budučy błahimi, umiejecie dawać dobryja dary swaim dzieciam, to tym bolej Ajciec waš niabiesny daść Ducha dobraha ŭsim, što prosiać u jaho".

„Ojča naš jość pieršaj malitwaj kožnaha chryścijanina i zawiecca Malitwaj Chrystusawaj, bo sam Chrystus nawučyŭ jaje apostałaŭ, a praz ich usich ludziej.

Składajecca hetaja malitwa z zwarotu da Boha i z 7-mi prośbaŭ. Pieršyja try prośby adnosiacca da chwały Božaj, a nastupnyja 4 da našych patrebaŭ.

Zwarot da Boha: „Ojča naš, katory jość u niebie". U hetym zwarocie my nazywajem Boha Ajcom našym. Jak dzieci adnej siamji zwaročwajucca da swajho baćki, tak my, dzieci adnej Božaj siamji, katoraja zawiecca čaławiectwam, zwaročwajemsia da swajho Ajca, katory jość u niebie.

Čaho-ž my prosim u swajho Ajca niabiesnaha?

U pieršych troch prośbach prosim: 1) kab Imia Božaje było światoje dla ŭsich ludziej. 2) kab waładarswa i panawańnie Boha nastupiła na hetym świecie, i 3) kab wola Božaja spaŭniałasia i na niebie i na ziamli.

U dalejšych čatyroch prosim: 4) kab Boh daŭ nam chleba na štodzień i nia tolki chleba, ale i ŭsiaho, što nam potrebna da žyćcia. 5) kab Boh adpuściŭ nam našy hrachi dy adpuściŭ tak, jak i my adpuščajem našym winawatym, 6) kab Boh baraniŭ nas ad usialakaj pakusy da hrechu i 7) kab Boh kryŭ nad ad złoha h zn. ad šatana i jaho siłaŭ.

Na kancy kažam „Amen", što aznačaje ŭ hebrajskaj mowie: niachaj tak staniecca.

Zahad adpuščańnia bližnim. U malitwie Chrystowaj majem wyrazny zahad adpuščańnia našym winawatym, h. zn. tym, katoryja nam niešta błahoje zrabili. I hety zahad majem spaŭniać, kab Boh i nam adpuściŭ našy hrachi.

U sprawie adpuščańnia bližnim padaŭ Jezus takuju nawuku: „Kalib zhrašyů prociů ciabie twoj brat, - kazaŭ P. Jezus — idzi i wykažy jamu na čatyry wočy, kali pasłuchaje ciabie, zdabudzieš swajho brata. A kali nie pasłuchaje, waźmi z saboju jašče adnaho abo dwuch, kali-b ich nie pasłuchaŭ, skažy kaściołu, a kali-b i kaścioła nie pasłuchaŭ, niachaj budzie jak pahaniec i mytnik".

Tahdy Piotr padyjšoŭ da Jezusa i skazaŭ: „Panie, da skolki razoŭ ja maju adpuśčać swajmu bratu, kali-b jon zhrašyŭ prociŭ mianie? Ci až da siami?

Adkazaŭ jamu Jezus: „Nie kažu tabie: až da siami, ale da siamidziesiaci siami" (značyć: biez kanca). I skazaŭ im jašče takoje padabienstwa:

"Waładarstwa niabiesnaje možna pryraŭniać da taho karala, katory chacieŭ zrabić rachunak sa swaimi słuhami. A kali pačaŭ rabić rachunak, prywiali jamu adnaho čaławieka, jaki byŭ winien dziesiać tysiač talentaŭ. Kali-ž toj nia mieŭ z čaho addać, zahadaŭ jahony pan pradać jaho, jahonu žonku, i dziaciej i ůsio, što mieŭ i addać doŭh. Ale toj słuha ŭpaŭ jamu na noh i maliŭ jaho, kažučy: Budź ciarpliwy dla mianie, a ja tabie úsio addam. Pan zžaliŭsia nad henym słuhoju, adpuściŭ jaho i darawaŭ jamu doŭh.

Adnak toj słuha, wyjšaŭšy, spatkaŭ adnaho z swaich tawaryšaŭ, katory byŭ jamu winien sto dynaraŭ, schapiŭ jaho i dušyŭ, kažučy: addaj, što winawat. A toj tawaryš jahony ŭpaŭ jamu da noh i maliŭ, kažučy: Budź ciarpliwy dla mianie, a ja tabie úsio addam. Adnakaž toj nie pasłuchaŭ, ale pajšou i pasadziŭ jaho u wastroh, až pakul nie addaść doŭhu.

A tawaryšy jahony, uwidzieŭšy, što dzieilasia, zasmucilisia hetym wypadkam mocna — dyk pajšli i raskazali swajmu panu ab usim, što stałasia. Jahony pan paklikaŭ jaho da siabie i skazaŭ jamu: „Słuha niahodny, ja tabie darawaŭ uwieś doŭh, zatym što ty prasiŭ mianie, dyk niaŭžo-ž i ty nie pawinien byŭ zžalicca nad swaim tawaryšam, tak jak ja zžaliŭsia nad taboju"?

I razhniewaŭšysia pan jahony addaŭ jaho pałačom, až pakul nie addaść usiaho doŭhu. „Taksama i Ajciec moj niabiesny zrobić z wami, kali nie adpuścicie kožny swaim bratom z wašaha serca".

Talent, na slańniašnija hrošy, budzie kala 1.200 dalaraŭ, dyk 10 tysiać talentaŭ — heta budzie wializarnaja suma: kala 12 miljonaŭ dalaraŭ. Hetaja wialikaja suma aznačaje wialikaść našych win pierad Boham. Adnak Boh nam adpuščaje, kali my ščyra źwierniemsia da jaho i žalejem za swaje prawiny. Dyk kali Boh nam adpuščaje, to što hawaryć ab nas hrešnych? Ci-ž i my nie pawinny adpuščać tak, jak i Boh nam adpuściu? Tymbolej što ŭ malitwie Chrystowaj my prosim Boha, kab Boh nam tak adpuściu, jak i my adpuščajem.

I tak končyŭ Jezus swaju pracu ŭ Halileji. Nia było badaj siała, kudyb nie dajšła wlestka ab im, jak ab wučycielu i cudatworcy, ale nia ŭsie jaho pryniali i nia ŭsie paznali ŭ im abiacanaha Mesyjaša. Ahramadnaja bolšaść žydoŭskaha narodu čakala inšaha Mesyjaša, pakorny Jezus byŭ im da nieŭspadoby i choć usie dziwilisia z jaho nawuki i cudaŭ, adnak nia prynlali jaho. Niekatoryja nawat ačarnili jaho, rassiewajučy wiestki, što Jezus čynić cudy pry pomačy Złoha ducha. Da hetakich naležali pradusim faryzeji i światary žydoŭskija. Dyk pakidajučy Halileju i jaje niaŭdziačnych žycharoŭ, Jezus z bolem i sercy wyhawarywaje tym miestam, dzie najbolej nawučaŭ i tak im hrazić: „Hora tabie Korozain, hora tabie Betsaida! Bo kab u Tyry i Sydonie dziejalisia takija cudy, jakija byli pasiarod was, to ŭžo daŭna ŭ wałasianicy i popiele pakutu čynili-b. Dyk kažu wam: Tyru i Sydonu lahčej budzie ŭ sudny dzień, jak wam".

3. JEZUS NAWUČAJE Ŭ JUDEI.
§ 34. CHWORY NAD SADŽAŁKAJ BETESDA. PRYPOWIEŚĆ AB MIŁASERNYM SAMARANINIE.

Kali Jezus pryjšou u Jeruzalim, byŭ światočny žydoŭski dzień. A była ŭ Jeruzalimie, pry Awiečaj bramie, sadžałka, jakaja zwałasia pažydoŭsku Betesda. Kruhom hetaj sadžałki było 5 adkrytych budynkaŭ, u katorych lažała mnoha ŭsialakich chworych: ślapych, kulhawych, sparaližawanych —— usie jany čakali parušeńnia wady. Bo aniel zychodziŭ čas-ad-času ŭ sadžałku i parušaŭ wadu — a tahdy chto pieršy paśla parušeńnia wady zychodziŭ u sadžałku, byŭ zdaroŭ.

Byŭ tam, kala taje sadžałki, adzin čaławiek, katory ŭžo 38 hadoŭ jak chwareŭ i usio čakaŭ na parušeńnie wady. Jezus padyšoŭ da jaho i spytaŭ: „Ci chočaš być zdaroŭ"? A chwory adkazaŭ: „Panie, u mianie niama nikoha, chto-b mianie spuściŭ u sadžałku, jak tolki zwaruchniecca wada, a pakul ja sam dajdu, dyk niechta druhi ŭwojdzie pierada mnoju".

Tahdy skazaŭ jamu Jezus: „Ustań, waźmi swaju paściel i idzi". I zaraz toj čaławiek pačuŭsia zdarowym, uziaŭ swaju paściel i pajšoŭ. A jakraz u toj dzień była subota. Dyk žydy hawaryli tamu čaławieku: „Heta-ž subota, nia wolna tabie nasić paścieli". Ale toj čaławiek adkazaŭ im: „Toj, katory mianie azdarawiŭ, skazaŭ: waźmi paściel swaju i idzi". Dyk pytalisia ŭ jaho, chto heta taki zahadaŭ jamu niaści paściel u subotu, ale jon nia moh im hetaha rastłumačyć, bo Jezus adyšoŭ u staranu ad ludziej.

Paśla znajšou jaho Jezus u światyni i kaža jamu: Woś ty azdarawieŭ, dyk užo bolej nie hrašy, kab časam z taboju čaho horšaha nie stałasia".

Z apošnich słoŭ Chrystusa widzim, što Boh dapuściŭ na taho čalawieka chwarobu za jaho hrachi i pry hetym napaminaje, kab bolej nie hrašyŭ, bo jašče moža što horšaje stacca.

Awiečaja Brama — heta była adna z 12-ci bramaŭ, praz jakija možna było ŭwajści ŭ horad. Kala hetaje bramy była sadžałka, jakaja nazywałasia taksama Awiečaj — i słužyła jaña da relihijnych patrebaŭ, bo ŭ jej abmywali awiečki, praznačanyja na achwiaru. Adhetul paŭstaŭ i sam nazoŭ hetaje sadžałki.

Słowa „Betesda" aznačaje panašamu: Dom milaserdzia i ― jak dumajuć wučonyja, — heta byŭ adumysłowy budynak, jak-by špital, praznačany dla chworych i kalekaŭ.

Prypowieść ab miłasernym Samaraninie. Kali Jezus prabywaŭ u Jeruzalimie, padyjšoŭ da jaho adzin wučony ů Zakonie i, prabujučy jaho, spytaŭsia: „Wučyciel, što ja maju rabić, kab zdabyć žyćcio wiečnaje"? A Jezus skazaŭ jamu: „U Zakonie što napisana? Jak tam čytajecca"? Wučony adkazaŭ: „Lubi Pana Boha twajho úsim sercam, usiej dušoju, usiej dumkaj i siłaj swajeju, a bližniaha swajho jak samoha siabie". I skazaŭ jamu Jezus: „Sprawiadliwa ty adkazaŭ, tak rabi i budzieš žyć".

Ale wučony, chočučy apraŭdać siabie, spytaŭ: A chto moj bližni? U adkaz na hetaje pytańnie, Jezus raskazaŭ hetakuju prypowieść:

Adzin čaławiek išoŭ z Jeruzalimu ŭ Jerychon i pa darozie papaŭ u ruki razbojnikaŭ, jakija źniali z jaho adziežu, paranili i sami ŭciakli, pakinuŭšy taho čaławieka ledź žywym. Jakraz u tuju časinu zdaryłasia tak, što blizka taho miesca darohaju prachodziŭ adzin światar, jon pahladzieŭ na taho čaławieka i pajšoŭ sabie dalej. Taksama zrabiŭ i lewit: jon pryjšoŭ na toje miesca, pahladzieŭ i pajšoŭ dalej.

A niejki padarožny samaranin, jaki prachodziŭ tudoju i ŭbačyŭ jaho, źlitawaŭsia nad im. Jon padyšoŭ da taho čaławieka, pierawiazaŭ jamu rany, abmyŭšy ich aliwaju i winom, potym pasadziů jaho na swajho asła i prywioz da zajezdu. Tam dahladaŭ i kłapaciŭsia kala jaho zdaroŭja, a kali na druhi dzień adjaždžaŭ, wyniaŭ dwa dynary i daŭ ich haspadaru taho zajezdu, kažučy: Dahladaj jaho, a kali wydasi bolej, to ja, jak wiarnusia, addam tabie.

„Jak dumaješ — źwiarnuŭsia Jezus da wučonaha ― katory z hetych troch byŭ bližnim dla taho, chto papaŭ u ruki razbojnikam"?

A wučony adkazaŭ: „Toj, chto źlitawaŭsia nad im". Jezus kaža jamu: „Idzi i ty rabi hetak".

U hetaj prypowieści P. Jezus wučyć nas, što treba pamahać u niaščaści nia tolki swaim bratom abo rodzičam, ale ŭsim ludziam, nawat woraham. Milaserny samaranin — heta prykład dla nas, jak my majem pastupać u našym žyćci. Chto choča žyć pachryścijansku, toj pawinien być miłasernym dla ŭsich, a nia tolki dla swajho narodu.

Pamiž žydami i samaranami była takaja nienawiść, što jany nia tolki nie pamahali adny adnym, ale nawat nie chacieli spatykacca. Kali Jezus spytaŭsia ŭ wučonaha, chto byŭ bližni dla taho pabitaha čaławieka, to wučony nie skazaŭ nawat słowa „samaranin“, a tolki: „toj, chto źlitawaŭsia nad im“. Jak-ža niadobraja heta nienawiść, jakuju časam i ciapier nosiać ludzi ŭ swaim sercy da bližnich, jakija naležać da inšaj wiery abo narodnaści

§ 35. MARYJA I MARTA. PRYPOWIEŚĆ AB BAHAČU I ŁAZARU.

Prabywajučy ŭ Judei, Jezus zajšoŭ u miastečka Betaniju, jakoje lažała niedaloka ad Jeruzalimu i tem adna žančyna, na imia Marta, pryniała jaho ŭ swoj dom. U Marty byŭ brat Łazar i siastra Maryja, jakaja sieła la Jezusawych noh i słuchała jaho nawuki.

A Marta kłapaciłasia kala roznaj pasłuhi i starałasia, kab jak najlepš pryniać Jezusa i jaho wučniaŭ. Nia mohučy adna sprawicca z rabotaj, jana źwiarnułasia da Jezusa i skazała: „Panie, ci-ž ty nia dbaješ ab tym, što maja siastra pakinuła mnie adnej usio pasłuhawańnie? Skažy jej, kab mnie pamahła".

Ale Jezus adkazaŭ jej: „Marta, Marta, ty turbuješsia i kłapocišsia ab wielmi mnohich sprawach, ale adnej tolki treba. Maryja wybrała najlepšuju častku, jakaja ŭ jaje nia budzie adniata".

Sprawa zbaŭleńnia dušy jość najważniejšaj sprawaj žyćcia ludzkoha. Jezus u hetych sławach nawučaje, što dbajłaść ab dušu swaju i paznańnie praŭdy Božaj maje bolšaje značeńnia, jak usie starańni kala pražyćcia i pačastunku. Nie zhaniŭ Jezus Marty za jaje haspadarnaść i pracawitaść u ziamnych sprawach, ale pachwaliŭ Maryju za jaje achwotu słuchać słowa Božaje. Być pry Bohu i słuchać jahonaj nawuki — heta najlepšaja častka, jakoj čaławieku nawat śmierć nie adbiare.

Prypowieść ab bahaču i Łazaru. Kab pieraściarahčy tych, što bolej dbajuć ab bahactwie, jak ab swajej dušy, skazaŭ Jezus takuju prypowieść:

Byŭ adzin bahaty čaławiek, katory žyŭ nadta raskošna, adziawaŭsia ŭ purpury i sajety i kožny dzień spraŭlaŭ bankiet. A druhi čaławiek byŭ biedny, na imia Łazar, katory lažaŭ la warot bahača, uwieś u ranach i žadaŭ, kab choć padjeści tych krošak, jakija padali z stała bahača, ale nichto jamu i hetaha nie dawaŭ —— tolki sabaki prychodzili i lizali jahony rany.

I stałasia tak, što toj žabrak pamior i byŭ zaniesieny anielani na łona Abrahama.[2] Pamior i bahač i byŭ pachawany ŭ piekle. Adtul, budučy ŭ strašnych mukach, jon padniaŭ swaje wočy i ŭhledzieŭšy zdaloku Abrahama i Łazara na jahonym ułońni, zahałasiŭ: „Ojča Abrahamie, zžalsia nada mnoju i pašli Łazara, kab jon abmačyŭ kaniec palca swajho ŭ wadzie i aświažyŭ jazyk moj, bo ja ciarplu muki ŭ hetym ahni".

Ale Abraham skazaŭ: „Synie, pomni, što ŭ žyćci swaim ty mieŭ ščasnuju dolu, a Łazar niaščasnuju; ciapier-ža jon tut maje paciechu, a ty ciarpiš wialikija muki. Dyj pamiž nami i wami wialikaja propaść, tak što tyja, jakija chočuć adhetul pierajści da was — nia mohuć, ani adtul da nas dastacca nia mohuć".

Tahdy skazaŭ bahač: „Dyk prašu ciabie, ojča, pašli jaho ŭ dom majho baćki, bo tam u mianie piać bratoŭ, niachaj jon im nakaža, kab i jany nie pryšli ŭ hetaje miesca mučeńniaŭ".

Ale Abraham skazaŭ jamu: „Jany majuć Majsieja i pra. rokaŭ, niachaj-ža ich słuchajuć". A bahač skazaŭ: „Nie, ojča Abrahamie, kali-b chto z pamioršych pryšoŭ da ich, to tahdy pakutu čynili-b".

Abraham-ža skazaŭ jamu: „Kali Majsieja i prarokaŭ nia słuchajuć, dyk nie pawierać, kali-b chto z pamioršych pryšoŭ da ich".

Hetaja prypowieść maje wialikaje značeńnie ŭ žyćci kožnaha čaławieka. Jana wučyć, što bahaćcie i roskaš na hetym świecie nie stanowiać poŭnaha ščaścia, što prydzie śmierć, a razam z jeju skončycca hetaje žyćcio i pačniecca nowaje. Bahač, katory nia choča ŭspamahčy biedaka i nia maje nad im litaści, nie dastupić miłaserdzia i ŭ Boha.

A druhaja praŭda, jakaja wypływaje z hetaj prypowieści, pawučaje nas, što błahija ludzi nie pawierać i nie pakajucca nawat tahdy, kali b pryšoŭ da ich niaboščyk i paświedčyŭ ab usim, što dzieicca na tym świecie. Bo-ž ludzi za žyćcia P. Jezusa ra ziamli widzieli roznyja cudy, widzieli nawat, jak niaboščyki ŭstawali – a ci pawieryli? Nia tolki nie pawieryli, ale nawat, jak skora pabačym, da taho źnienawidzieli Jezusa, što pastanawili zabić.

§ 36. FARYZEJ I MYTNIK. AZDARAŬLENNIE ŚLAPOHA AD RODU.

Faryzej i mytnik. Da tych, katoryja siabie pawyšali i ŭwažali za sprawiadliwych, a inšymi hardzili, skazaŭ Jezus hetakuju prypowieść:

„Dwa čaławieki ŭwajšli ŭ światyniu, kab pamalicca: adzin faryzej, a druhi mytnik. Faryzej, staŭšy, hetak u dušy maliŭsia: Dziakuju tabie Boža, što ja nie taki, jak druhija ludzi: ździrcy, kryŭdzicieli, raspuśniki — chacia-b wo hety mytnik. Ja pašču dwa razy ŭ tydzień, daju dziesiacinu (dziesiatuju čaść) z usiaho, što maju".

A mytnik, staŭšy, zdalok, nia śmieŭ nawat padniać wačej u nieba, ale, bjučy siabie ŭ hrudzi, hawaryŭ: Boža, budź miłaserny dla mianie hrešnaha. I kažu wam — mowiŭ dalej Jezus — pajšoŭ hety ŭ dom swoj apraŭdany, a nia toj. Bo chto siabie pawyšaje, budzie panižany, a chto siabie panižaje, budzie pawyšany".

Wialikaja pycha była ŭ hetym faryzei: pakazwaje jon na druhich ludziej i wytykaje im roznyja złačynstwy, a sam siabie chwalić i wywyžšaje. Pawodle jahonych słoŭ usie inšyja ludzi heta adzin hrech i niesprawiadliwaść, a tolki jon sprawiadliwy. Jak-ža časta ludzi mylajucca ŭ sudžeńni inšych i ŭ wywyžšańni samych siabie.

Užo samo słowa „faryzej“, jakoje pachodzić ad słowa „peryšajja“, haworyć ab wialikaj pysie hetych ludziej. Bo słowa „peryšajja" značyć: addzieleny, wyłučany z narodu, jaki faryzei ŭwažali za niačysty i nie chacieli z im spatykacca i wydzialalisia z jaho.

Azdaraŭleńnie ślapoha ad uradžeńnia. Adzin raz, wyjšaŭšy z Jeruzalimskaj światyni, Jezus uwidzieŭ čaławieka, ślapoha ad rodu. Apostały dumali, što kožnaja chwaroba jość karaju za hrech, dyk spytalisia ŭ Jezusa: „Wučyciel, chto zhrašyŭ, što jon naradziŭsia ślapym: jon sam, ci jahonyja backi"? Adkazaŭ im Jezus: Ani jon sam nie zhrašyŭ, ani jahonyja baćki, ale kab abjawilisia ŭ im sprawy Božyja".

Skazaŭšy heta, Jezus splunuŭ na ziamlu, zrabiŭ z śliny bałotca, pamazaŭ hetym bałotcam ślapomu wočy i skazaŭ: „Idzi i pamyjsia ŭ sadžałcy Siloe". Slapy pajšoŭ, pamyŭsia i staŭ bačyć.

A heta było ŭ subotu.

Susiedzi i ŭsie, što jaho znali — a znaŭ jaho šmat chto, bo byŭ jon žabrakom — pytalisia adzin u druhoha: „Ci heta toj samy, što siadzieŭ žabrujučy"? Adny kazali, što heta toj samy, a druhija — što heta niechta padobny da jaho. A jon sam kazaŭ, što heta ja. Tahdy pytalisia ŭ jaho: Jakim-ža sposabam adčynilisia twaje wočy? A jon im adkazaŭ: Toj čaławiek, katoraha zawuć Jezus, zrabiŭ bałota, pamazaŭ mnie wočy i skazaŭ: Idzi da sadžałki Siloe i abmyjsia. Ja pajšoŭ, abmyŭsia i widžu.

Tahdy pawiali jaho da faryzejaŭ: Tyja iznoŭ pačali pytacca, jakim sposabam jon staŭ widzieć? Jon im iznoŭ raskazaŭ usio tak, jak było. Niekatoryja faryzei pačali hawaryć, što heny čaławiek nia jość ad Boha, bo nie šanuje suboty, a druhija kazali, što čaławiek hrešny nia moh-by čynić takich cudaŭ. Dyk spytalisia ŭ žabraka, za kaho jon uwažaje taho čaławieka, što adčyniŭ jamu wočy? Žabrak adkazaŭ, što ŭwažaje jaho za praroka.

Faryzei ŭsiož-taki nie pawieryli žabraku i pastanawili sprawu wyjaśnić. Jany nawat nia wieryli, ci jon byŭ ślapy dyk paklikali jahonych baćkoŭ i spytalisia, ci heta sapraŭdy was syn i jakim sposabam jon ciapier widzić, kali radziŭsia ślapym? Baćki adkazali, što heta sapraŭdy ich syn i što jon radziŭsia ślapym, ale jakim sposabam jon ciapier widzić jany nia wiedajuć; dy ŭrešcie niachaj jany ŭ jaho samoha pytajucca, bo jon u hadoch i moža sam za siabie adkazać.

A jany hetak hawaryli zatym, što bajalisia faryzejaŭ, bo faryzei byli pastanawili wykidać sa škoły ŭsich tych, chto pryznaje Jezusa za Mesyjaša.

Dyk paklikali iznoŭ taho, što byŭ ślapym i skazali jamu: Dziela chwały Božaj skažy praŭdu: my wiedajem, što heny čaławiek jość hrešnik. Ale žabrak adkazaŭ: „Ci jon hrešnik nia wiedaju, wiedaju tolki toje, što byŭ ślapym, a ciapier widžu". Dyk iznoŭ pytalisia ŭ jaho: „Što-ž jon tabie zrabiŭ? Jakim sposabam wiarnuŭ tabie zrok?" Ale jon adkazaŭ im: „Ja ŭžo raz wam hawaryŭ, našto wy mianie iznoŭ pytajecie? Moža i wy chočacie być jahonymi wučniami"?

Pačuŭšy hetyja słowy, faryzei pačali naruhacca i kazać: „Ty budź jahonym wučniam, a my wučni Majsieja. My znajem, što Boh hawaryŭ da Majsieja, ale skul hety - my nia wiedajem".

I adkazaŭ im žabrak: „Dziŭnaja reč, što wy wučonyja ŭ Zakonie i nia wiedajecie, adkul jon, a jon-ža adčyniŭ maje wočy. Kali-b jon nia byŭ ad Boha, nia moh-by zrabić takoha cudu".

Na hetyja słowy razhniewalisia faryzei i, wykidajučy jamu jaho ślepatu, zakryčali: „Ty ŭwieś u hrachoch naradziŭsia, a chočaš nas wučyć" i wykinuli jaho sa škoły.

Kali ab hetym dawiedaŭsia Jezus, spatkaŭ jaho i spytaŭsia: „Ci wieryš u Syna Božaha"? A toj adkazaŭ: „Chto ž heta taki, kab ja moh wieryć"? Skazaŭ jamu Jezus: „Ty hladziš na jaho, heta toj, katory z taboju haworyć". Žabrak adkazaŭ: „Wieru, Panie" — i ŭpaŭšy da noh, addaŭ jamu pakłon.

Z hetaha ścisłaha i padrabiaznaha raskazu možam prakanacca, jak dakładna faryzei i wučonyja u Zakonie dachadzili praŭdziwaści cudaŭ Jezusa. Pytajuć nawat baćkoŭ, ci ich syn sapraŭdy byŭ ślapym? A kali prakanalisia ab praŭdziwaści cudu, dyk nia tolki nie nawiarnulisia, ale jašče bolej źnienawidzieli Jezusa. Jak bačym, ludziam błahim i cudy nie pamahajuć: widzinčy na swaje wočy cud, jany jašče bolej nienawidziać praŭdu.

§ 37. JEZUS HAWORYĆ AB SWAIM BOSTWIE.

Jezus jość wiečny. Tyja ludzi, katoryja słuchali nawuki P. Jezusa, časta pytalisia ŭ jaho, chto jon taki? Jezus adzin raz skazaŭ im: „Kali padymiecie (na kryžy) Syna čaławiečaha, tahdy paznajecie, chto ja jość. Ja ničoha nie rablu sam. ad siabie, kazaŭ dalej Jezus, ale toje hawaru, čaho mianie Ajciec nawučyŭ. A Toj, katory pasłaŭ mianie, jość sa mnoju i nie pakinuŭ mianie adnaho".

A potym P. Jezus nawučaŭ: „Kali wytrywajecie ŭ majej nawucy, paznajecie praŭdu, a praŭda was zrobić wolnymi". Ale žydy adkazali jamu: „My patomki Abrahama i nikoli nikomu nia słužyli, jakža-ž ty haworyš, što budziem wolnymi"? Adkazaŭ im Jezus: „Sapraŭdy kažu wam: kožny, chto hrašyć, jość słuhoju hrechu. Kali Syn was wyzwalić, tahdy budziecie sapraŭdy wolnymi".

I hawaryŭ im dalej: „Sapraŭdy kažu wam: kali chto budzie pilnawacca nawuki majej, nie pamre nawieki". A žydy adkazali jamu: „Ciapier my prakanalisia, što ty djabła maješ, bo Abraham pamior i praroki paŭmirali, a ty kažaš: kali chto budzie pilnawacca nawuki majej, nie pamre nawieki. Niaŭžo-ž ty bolšy za ajca našaha Abrahama?

A Jezus adkazaŭ im: „Abraham, ajciec waš, ciešyŭsia, što mieŭ ahladać dni maje — i ahladaŭ i uściešyŭsia". A žydy na heta skazali sa złościaj: „Piaćdziesiat hadoŭ jašče nia maješ, a ty Abrahama widzieŭ"?

Ale Jezus adkazaŭ im: „Sapraŭdy, sapraŭdy kažu wam, pierad tym, jak Abraham staŭsia, ja jość". Tahdy chwacili za kamiennie, kab ukamienawać jaho, ale Jezus skryŭsia i wyjšaŭ z światyni.

U hetaj hutarcy z žydami Jezus mocna padkreśliwaje swaju wiečnaść i ŭžywaje słowa Ja jość, jakoje aznačaje trywańnie biez pačatku i kanca. Hetakimi sławami i Boh Ajciec u St. Zakonie nazwaŭ sam siabie, kažučy: da Majsieja: „Ja jość, katory jość“ (Jahwe).

Pry hetym jašče treba źwiarnuć uwahu ŭ hetaj hutarcy na wysokaje, poŭnaje siły paraŭnannie istoty stworanaj i niastworanaj: Jezus kaža: Abraham staŭsia, a ab sabie: Ja jość, h. zn., zaŭsiody isnuju. Heta byli takija mocnyja i dla žydou zrazumiełyja słowy, što im astawałasia abo ŭpaści na kaleni i addać jamu čeść jak Bohu, aho zabić kamieńniami za bluźnierstwa, što ŭwažaje siabie za rounaha Bohu. Žydy wybrali hetaje apošniaje i ad hetaha času jašče bolej razharajecca ŭ ich dušy nienawiść da Chrystusa.

Ale pryhledźmosia jašče da adnej hutarki Jezusa.

Jezus ― praŭdziwy Boh. Było heta taksama ŭ Jeruzalimie. Jezus prybyŭ tudy na ŭhodki paświačeńnia światyni i nawučaŭ u prysienkach Salamona. Tam abstupili jaho žydy, i skazali jamu: „Dakul-ža budzieš nas mučyć? Kali ty Chrystus (Mesyjaš), skažy nam adkryta". Adkazaŭ im Jezus: „Ja hawaru wam, a wy nia wierycie. Čyny, jakija ja rablu ŭ imia Ajca majho, jany świedčać aba mnie. Ja i Ajciec adno jość".

Tahdy iznoŭ žydy chwacili za kamieńnie, kab jaho zabić, ale Jezus skazaŭ im: „Ja mnoha dobrych učynkaŭ pakazaŭ wam ad Ajca majho, za katory-ž z hetych učynkaŭ wy chočacie mianie zabić kamieńniami"? Adkazali jamu: „Za dobry ŭčynak my nie zabiwajem ciabie, ale za bluźnierstwa, bo ty, budučy čaławiekam, robiš sam siabie Boham".

I chacieli jaho ŭziać, ale jon wyjšaŭ z ich ruk i adyjšoŭ za raku Jardan, na toje miesca, dzie św. Jan daŭniej chryściŭ.

Tut užo jasna Chrystus haworyć, što jon i Boh Ajciec ― heta adna Boskaja istota. Kali my prypomnim słowy Symona Plotry: Ty jość Chrystus Syn Boha žywoha", a potym Pieramienu Chrystusa na hare Tabar, u jakoj pakazaŭ usiu swaju boskuju chwału, dyk asoba Chrystusa jak Boha i razam jak čaławieka stanie pierad nami wa ŭsiej swajej mahutnaści i sławie.

§ 38. JEZUS ― DOBRY PASTYR. PRYPOWIEŚĆ AB ZHUBLENAJ AWIEČCY I DRACHMIE.

Widzieŭ P. Jezus, što žydoŭskija światary i wučonyja ŭ Zakonie nia jość dobryja pawadyry dla swajho narodu. Dziela hetaha skazaŭ adnu prypowieść, u katoraj pawučyŭ, što jon jość dobry pastyr, za katorym treba iści.

Kazaŭ Jezus: Ja jość dobry pastyr, a dobry pastyr addaje žyćcio za swaje awiečki. A najmit, katory nia jość pastyram, i da katoraha awiečki nie naležać, kali ŭhledzić, što nadbiahaje woŭk, kidaje awiečki i ŭciakaje, a woŭk chwataje ich i razhaniaje.

"Ja pastyr dobry i znaju swaje awiečki i jany mianie znajuć, dyk i žyćcio swajo kładu za swaje awiečki.

„Maju jašče inšyja awiečki, jakija nie naležać da hetaj aŭčarni (h. zn. da žydoŭskaha narodu) i henyja treba mnie prywieści i budzie adna aŭčarnia i adzin pastyr".

Hetych słoŭ Chrystusa słuchali nia tolki ludzi wučonyja ŭ Zakonie, ale i ludzi prostyja — mytniki i hrešniki, jak ich nazywali zatym faryzei, katoryja čuralisia prostaha narodu, narakali na Chrystusa, što prabywaje razam z mytnikami i roznym paspalitym ludam, prymaje ad ich zaprosiny ŭ haścinu i jeść razam z imi. Tahdy Jezus skazaŭ im hetakuju prypowieść:

Pry powieść ab zhublenaj awiečcy. „Kali chto z was, majučy sto awiečak, zhubić adnu, ci-ž nie pakidaje dziewiaćdziesiat dziewiać u pustyni i nia jdzie šukać zhublenaj, až pakul nia znojdzie jaje? A kali znojdzie, biare jaje z radaściaj na plečy swaje i, pryjšoůšy da chaty, sklikaje swaich siabroŭ susiedziaŭ i kaža im: ciešciesia sa mnoju, bo ja znajšoŭ maju zhublenuju awiečku.

„Kažu wam, što taksama i ŭ niebie bolej budzie radaści z adnaho pakutujučaha hrešnika, jak z dziewiaćdziesiat dziewia. ci, jakija pakuty nie patrabujuć“.

Prypowieść ab zhublenaj drachmie. „Abo taja žančyna, jakaja maje dziesiać drachmaŭ i, kali zhubić adnu z ich, to ci nie zaświecić ahniu i nie pačnie wymiatać chaty i pilna šukać, až pakul nia znojdzie? A kali znojdzie, to sklikaje siabrowak i susiedak i kaža im: ciešciesia sa mnoju, bo ja znajšła drachmu, katoruju była zhubiła".

„Tak, kažu wam, bywaje radaść pasiarod aniełaŭ Božych, z pryčyny adnaho hrešnika, jaki pakutuje".

Hetyja abiedźwie prypowieści haworać nam ab wialikim milaserdzi Božym nad hrešnikam, jaki kajecca i pakutuje za swaje hrachi.

Ale hetyja prypowieści nie aznačajuć, što adna zhublenaja awiečka abo drachma (hrešnik) bolej warta, jak 99 awiečak niazhublenych (sprawiadliwych ludziej), ale aznačajuć toje, što z nawarotu hrešnika radaść bywaje bolšaja, jak z 99-ci sprawiadliwych, jakija pakuty nie patrebujuć. Bo i pastyr nia tak ciešycca z tych awiečak, što maje, jak z taje, što była zhinuła, ale znajšłasia.

Jašče treba źwiarnuć uwahu na toje, što Jezus usio wyraźniej hawora ab swajej śmierci i kaža, što dobry pastyr addaje swajo žyćcio za swaje awiečki i što jon ― Chrystus — addaść jaho. Takim paradkam Jezus pamału pryhataŭlaje swaich wučnlaŭ da tej strašnaj časiny, jakaja nieŭzabawie mieła nastupić.

§ 39. PRYPOWIEŚĆ AB BŁUDNYM SYNIE.

Chočučy jašče bolej i jaśniej wykazać miłaserdzie Božaje da hrešnych ludziej, Jezus skazaŭ takuju prypowieść:

U adnaho čaławieka było dwuch synoŭ. Małodšy z ich skazaŭ swajmu baćku: Ojča, daj mnie naležnuju mnie čaść majemaści, katoraja na mianie prypadaje. Baćka padzialiŭ majemaść i addaŭ małodšamu synu jahonu čaść.

Małodšy syn uziaŭ swaju majemaść i pajšoŭ u daloki kraj, dzie, žywučy raspusna, zmarnawaŭ usio, što mieŭ. Kali puściŭ usio, zdaryłasia tak, što ŭ tej krainie nastaŭ wialiki hoład i jon pačaŭ haładać. Pačuŭšy hoład, jon pajšou da adnaho haspadara tej krainy i tam staŭ na słužbu. Toj haspadar pasłaŭ jaho paświć świniej. Pasučy świńni, jon rad byŭ-by padjeści taho, što jeli świńni, ale i hetaha jamu nie dawali.

Apamiataŭsia tahdy toj maładzian i skazaŭ sam da siabie: Skolki jość najmitaŭ u majho baćki, katoryja majuć udowal chleba, a ja tut z hoładu pamiraju. tut z hoładu pamiraju. Ustanu i pajdu da backi majho i skažu jamu: Ojča, zhrašyŭ ja pierad niebam

Błudny syn prad_baćkam.

i pierad taboju, užo ja nia wart zwacca twaim synam, pryjmi mianie za adnaho z najmitaŭ twaich".

Skazaŭšy hetaje, maładzian ustaŭ i pajšoŭ, hałodny i abdziorty, da ajca swajho.

Kali jon byŭ jašče daloka, uhledzieŭ jaho jahony baćka i wyjšaŭ jamu na spatkańnie. Baćkawa serca aharnuŭ žal — dyk abniaŭ jon swajho syna za šyju i caławaŭ jaho. A syn skazaŭ jamu: „Ojča, ja zhrašyů prociŭ nieba i prociŭ ciabie ja ůžo nia wart zwacca twaim synam".

Ale baćka skazaŭ da swaich słuh: „Pryniasiecie skorańka najlepšuju adziežu i adzieńcie jaho, uzlažecie pierścień na ruku jaho i wobuj na nohi jahony. Prywiadziecie kormnaje cialo i zabiecie jaho — i budziem jeści i wiesialicca, bo hety syn moj byŭ pamior i ažyŭ, byŭ zhinuŭ i znajšoŭsia".

I pačali wiesialicca.

A jahony staršy syn byŭ u poli. Waročajučysia damoŭ, jon pačuŭ śpiewy i skoki dyk paklikaŭ adnaho słuhu i spytaŭ: Što heta takoje? A słuha adkazaŭ jamu: Brat twoj wiarnuŭsia, dyk baćka twoj zahadaŭ zabić kormnaje cialo i ciešycca, što wiarnuŭsia zdarowym.

Staršy brat, pačuŭšy hetaje, zahniewaŭsia i nie chacieŭ nawat uwajści ŭ dom. Baćka wyjšaŭ i pačaŭ jaho klikać, ale jon adkazaŭ: „Stolki hadoŭ ja słužu tabie i nikoli nie pierastupiŭ twajho prykazańnia, a ty mnie nikoli nie daŭ kaźlaci, kab ja moh pawiasialicca z swaimi tawaryšami. A kali hety syn twoj, marna straciüšy swaju majemaść, wiarnuŭsia, ty zabiŭ kormnaje cialo".

Ale baćka adkazaŭ jamu: „Syn moj, ty zaŭsiody sa mnoju i što majo, to i twajo, a treba ciešycca z taho, što brat twoj byŭ pamioršy i ažyŭ, byŭ zhinuŭ i znajšoŭsia".

Hetaja prypowieść jość adna z najpryhažejšych. jakija my znajem. Baćkaj dla abodwych synoŭ: i dla sprawiadliwaha i dla hrešnaha — jość Boh. Dola hrešnaha i błudnaha syna heta dola kožnaha hrešnika, jaki pakinuŭ Boha, swaje abawiazki i pajšoŭ u bud.

Dalokaja kraina — heta addaleńnie hrešnika ad Boha i ad usiaho, što mahłob prypaminać jamu Boha: ad nabaženstwa, ad słowa Božaha, ad kaścioła. A hotad aznačaje ŭsie tyja niaščaści, jakija spatykajuć hrešnika ŭ hetaj dalokaj krainie.

Biada i hora adčyniajuć wočy błudnamu synu i skiroŭwajuć jaho na darohu pawarotu da Boha ― swajho Baćki. Jon prypaminaje swajo daŭniejšaje žyćcio ŭ rodnym domie i biare jaho žal pa zmarnawanym ščaści. Jon pastanaŭlaje wiarnucca. Boh baćka spatykaje jaho, pryjmaje za syna i nawat hatowić dla jaho pačastunak (eŭcharystyčny ŭ św. Kamunii) na znak radaści i źjadnańnia.

Jak bačym, u hetaj prypowieści wyražany ŭsie patrebnyja warunki da dobraj pakuty. I tak: 1) błudny syn prypaminaje sabie hrachi i daŭniejšaje žyćclo, 2) biare jaho žal, što jon straciŭ ščaście ŭ domie baćki swajho, 3) dyk pastanaŭlaje wiarnucca da baćki i być choć słuhoju jaho, 4) wykazwaje pierad baćkam swaju niahodnaść i jak-by spawiadajecca z swaich hrachoŭ, 5) pieraprašaje baćku i hetym choča naharadzić za zroblenuju kryŭdu.

Jakija jość warunki da dobraj pakuty? Ci ŭmiejecie ich?

§ 40. BAHATY MAŁADZIAN. WIEČNAJA NAHARODA. PRYPOWIEŚĆ AB RABOTNIKACH U WINAHRADNIKU.

Bahaty maładzian. Adzin bahaty maładzian pryšoŭ da Jezusa, upaŭ pierad im na kaleni i spytaŭsia: „Wučyciel dobry, što mnie rabić, kab zdabyć žyćcio wiečnaje? Adkazaŭ jamu Jezus: „Kali chočaš uwajści da žyćcia, spaŭniaj prykazańni". Maładzian spytaŭsia: Jakija? P. Jezus adkazaŭ: „Nie zabiwaj, nie čužałož, nie kradzi, nia świedč falšywa, pawažaj swaich baćkoŭ, i lubi bližniaha swajho jak samoha siabie". Kaža jamu maładzian: „Usiaho hetaha ja pilnawaŭsia ad małych hadoŭ, čaho-ž mnie jašče nie staje"?

Jezus uzhlanuŭ na jaho łaskawa i skazaŭ: „Kali chočaš być daskanalnym, idzi, pradaj, što maješ i razdaj na ŭbohich, a budzieš mieć skarb u niebie, a potym prychodź i idzi za mnoju".

Maładzian, pačuŭšy hetyja słowy, adyšoŭ sumny, bo mieŭ jon wialikuju majemaść. A Jezus skazaŭ swaim wučniam: „Sapraŭdy kažu wam, bahatamu ciažka ŭwajści ŭ waładarstwa niabiesnaje. Lahčej wiarbludu praleźci praz dzirku ad ihołki, jak bahatamu ŭwajści ŭ waładarstwa niabiesnaje".

Na hetyja słowy wučni ździwilisia i skazali: „Chto-ž moža zbawicca"? A Jezus, uzhlanuŭšy na ich, skazaŭ: „U ludziej heta niemahčyma, ale ŭ Boha ŭsio mahčyma".

Z Božaj pomačaj možna adarwać swajo serca ad bahaćcia i paświacić siabie słužeńniu Bohu. Tak rabili wlalikija światyja jak napr.: Nikodym, tajny wučań Chrystusa, Jazep z Arymatei, Franciš z Assyžu i šmat inšych, jakija, kinuŭšy bahaćci abo razdaŭšy ich na ŭbohich, pajšli pašyrać waładarstwa Božaje na ziamli.

Adnak bahaćcie było i jość wialikaj pieraškodaj u słužeńni Bohu i pašyrańni Jahonaha waładarstwa. Čaławiek bahaty, jakoha ŭsie dumki kala bahaćcia i majemaści, nia moža ščyra úziacca da spraŭ Božych, bo nia maje času i achwoty. Nia možacie dwum panam służyć: Bohu i mamonie" - kazaŭ Chrystus. A ciapier kaža, što lahčej wiarbludu praleźci praz dzirku ad hołki, jak bahatamu uwajści ŭ waładarstwa niabiesnaje. Heta była tahačasnaja žydoŭskaja prykazka i Jezus jaje paŭtaryŭ u swajej nawucy. A kožnaja narodnaja prykazka maje ŭ sabie šmat žyćciowaj praŭdy.

Wiečnaja naharoda. Symon-Piotr, pačuŭšy radu, jakuju daŭ Chrystus tamu bahatamu maładzianu, spytaŭsia: „Woś my pakinuli usio i pajšli za taboju, što-ž nam budzie (za heta)? Jezus adkazaŭ: Pry kancy świetu, kali Syn čaławiečy prydzie sudzić ludziej — i wy budziecie sudzić dwanaccać Izrailawych pakaleńniaŭ. I kožny, chto-b pakinuŭ dom, abo bratoŭ, abo siaścior, abo baćku, abo matku, abo žonku, abo dziaciej, abo ziamlu dziela Imieni majho, ustoraz atrymaje i zdabudzie žyćcio wiečnaje".

A kab apostały nia dumali, što wiečnaja naharoda ŭ niebie budzie hetak sama wydzielena, jak tut na ziamli, P. Jezus skazaŭ hetakuju prypowieść:

Prypowieść ab rabotnikach u winahradniku. „Waładarstwa niabiesnaje padobnaje da haspadara, jaki wyjšaŭ naranicy najmać rabotnikaŭ rabotnikaŭ u swoj winahradnik. Zhadziŭšysia z rabotnikami pa dynary ŭ dzień, pasłaŭ ich na rabotu ŭ swoj winahradnik. A kali pryjšoŭ kala hadziny treciaj[3], ubačyŭ druhich, što stajali biez raboty na rynku i kaža im: Idziecie i wy ŭ moj winahradnik, a što budzie naležacca — dam wam. Jany pajšli.

Iznoŭ wyšaŭ kala hadziny šostaj i dziewiataj i taksama zrabiŭ. A kali wyšaŭ jašče kala adzinaccataj, znajšoŭ tak-ža, što stajali biez raboty i skazaŭ im: Čaho wy tut staicio ceły dzień biez raboty? Kažuć jamu: Bo nas nichto nie naniaŭ. Kaža im: Idziecie i wy ŭ moj winahradnik.

Kali ž nadyšou wiečar, kaža pan winahradnika da swajho upraŭcy: Paklič rabotnikaŭ i addaj im płatu, pačaŭšy ad apošnich až da pieršych. Padyšli tyja, što byli pryšoŭšy na rabotu kala hadziny adzinaccataj i dastali kožny pa dynary. Pieršyja padchodziačy dumali, što jany atrymajuć bolej, ale i jany atrymali pa dynary.

Uziaŭšy, jany narakali na haspadara i kazali: Hetyja apošnija pracawali tolki adnu hadzinu, a ty ich zraŭniaŭ z nami, katoryja pieraniaśli trudy cełaha dnia i haračyniu! Ale jon azwaŭsia da adnaho z ich i skazaŭ: Druža, ja tabie kryŭdy nie rablu, ci-ž ty nie zhadziŭsia sa mnoju za dynara? Waźmi, što twajo i idzi, a ja chaču i hetamu apošniamu dać taksama jak i tabie. Ci-ž mnie nielha zrabić taho, što chaču? Ci-ž ty złosnym wokam spahlanieš na toje, što ja dobry?

Dyk woś ― skazaŭ ukancy Jezus — apošnija buduć pieršymi, a pieršyja apošnimi. Bo mnoha jość paklikanych, ale mała wybranych.

Boh, haspadar winahradnika, kliča na rabotu ŭsich, chto tolki choča pracawać u jahonym waładarstwie. Naharoda za pracu budzie zaležać nia tolki ad daužyni žyćcia ludzkoha, ale tak-ža ad wartaści dakananych dob. rych učynkaŭ i ad miłaści Boha da kožnaha čaławieka. Boh u swajej miłaści i dabracie moža dać apošniamu, paklikanamu na rabotu čaławieku, takuju samuju zapłatu, jak i pieršamu.

Pakinuć usio i pajści za Jezusam ― heta budzie ewanhieličnaja rada, jakuju Jezus daŭ bahatamu maładzianu i swaim apostałam. Na hetaj radzie apirajucca prawiły úsich manastyroŭ i naahuł zakonnaha žyćcia. Zakonnik nia moža mieć nijakaj prywatnaj ułasnaści. Jon pawinien adračysia ad usiaho na hetym świecie, nawat ułasnaści, kab žyć tolki dia Chrysta. Zakonniki składajuć try šlubawańni: 1) dabrawolnaje ŭbohaści, 2) daśmiertnaje čystaści i 3) poŭnaje pasłušnaści swaim staršym. Heta i jość ewanhieličnyja rady, za jakimi čaławiek moža iści, chočučy być daskanalnym i być padobnym da Chrysta.

§ 41. USKRAŠEŃNIE ŁAZARA.

U miastečku Betanii, jakoje lažała niedaloka ad Jeruzalimu, ciažka zachwareŭ Łazar, brat Maryi i Marty. Jezus byŭ tahdy za Jardanam, daloka ad Betanii. Siostry Łazara wysłali pasłanca da Jezusa, pawiedamlajučy jaho što toj, katoraha jon lubić, chwory". Pačuŭšy ab hetym, Jezus skazaŭ: „Chwaroba hetaja nia jość na śmierć, ale na chwału Božuju" - i jašče dwa dni prabyů u tej staranie. Na treci dzień skazaŭ swaim wučniam: „Łazar, naš pryjaciel zasnuŭ, ale ja idu zbudzić jaho sa snu". Skazali jamu wučni: „Panie, kali śpić, budzie zdaroŭ". Ale Jezus kazaŭ im ab śmierci, jakuju jon nazywaŭ snom, a ŭrešcie adkryta skazaŭ: „Łazar pamior, idziom da jaho".

Kali Jezus pryšoŭ u Betaniju, Łazar užo čaćwierty dzień jak lažaŭ u hrobie. Sabrałosia tudy mnoha narodu, byli pryšoŭšy nawat z Jeruzalimu, kab paciešyć siostry pa śmierci brata.

Marta, jak tolki pačuła, što Jezus idzie, wybiehła jamu na spatkańnie i skazała: Panie, kab ty tut byŭ, nie pamiorby moj brat, ale i ciapier ja znaju, što čaho tolki paprosiš u Boha, Boh tabie daść".

Jezus adkazaŭ jej: „Twoj brat uwaskreśnie". Marta skazała: „Ja wiedaju, što ŭwaskreśnie, ale ŭ apošni dzień. Ale Jezus skazaŭ jej: „Ja jość uskrašeńnie i žyćcio. Chto ŭ mianie wieryć, toj kab i pamior, žyć budzie. Ci wieryš u hetaje?" Adkazała jamu Marta: „Tak, Panie, ja wieru, što ty jość Chrystus, Syn Božy, katory pryjšoů na hety świet" — i zaraz-ža pajšła ŭ dom i cichieńka paklikała swaju siastru Maryju, kažučy jej: „Wučyciel jość tutaka i kliča ciabie". Taja skorańka ŭstała i pajšła da Jezusa, a ludzi, dumajučy, što jana pajšła płakać na hrobie swajho brata, pajšli za jeju.

Jak tolki Maryja padyjšła da Jezusa, upała jamu da noh płačam skazała: „Panie, kab ty byŭ tut, nie pamior-by moj brat". Jezus, uhledzieŭšy jaje ŭsiu ŭ ślazach, a tak-ža i ludziej, jakija z jeju pryšli, płakaŭšych, razžaliŭsia ŭ dušy i spytaŭ: „A dzie-ž wy jaho pałažyli"? Adkazali jamu: „Panie, idzi i pahladzi".

I ŭ hety moment Jezus zapłakaŭ, a niekatoryja, bačačy ślozy Chrysta, hawaryli: „Hladziecie, jak jon jaho lubiŭ". A druhija kazali: „Niaŭžo-ž jon, katory adčyniŭ wočy ślapomu ad uradžeńnia, nia moh zrabić, kab nie pamior i hety"?

Kali ŭžo padychodzili da hrobu, Jezus razžaliŭsia druhi raz ― i padyšoušy, zahadaŭ adwalić kamień, jakim byŭ začynieny ŭwachod u hrob. Ale Marta skazała: Panie, jon užo čatyry dni, jak pamior, dyk čuć ad jaho. A Jezus skazaŭ jej: „Ci-ž ja tabie nie kazaŭ, što kali pawieryš, ubačyš chwału Božuju"?

I adwalili kamień ad hrobu.

Jezus, padniaŭšy wočy swaje da nieba, hetak maliŭsia: „Ojča, dziakuju tabie, što ty pasłuchaŭ mianie. Ja wiedaŭ, što ty zaŭsiody pasłuchaješ mianie, ale heta skazaŭ dziela narodu, katory staić tutaka, kab jon pawieryŭ, što ty mianie pasłaŭ". Potym wialikim hołasam pramowiŭ: „Łazar, wyjdzi z hrobu".

I zaraz-ža wyjšaŭ toj, katory byŭ pamioršy, abwity ŭ pałotny, majučy źwiazanyja ruki i nohi, pawodle žydoŭskaha ab radu, pajasami i twar zakryty pałatnom. Skazaŭ Jezus: „Raźwiažecie jaho i puściecie, niachaj idzie". Hetak i zrabili.

Mnoha narodu widzieła hetaje ŭskrašeńnie Łazara, dyk

Uskrašeńnie Łazara.

šmat chto ŭwieryŭ u Jezusa. A niekatoryja pajšli ŭ Jeruzalim i raskazali faryzejam ab usim, što ŭčyniŭ Jezus. Hraby ŭ Palestynie byli wielmi časta wykoŭwany ŭ skale i tudy, jak u wialikuju piačuru, kłali niaboščykaŭ. Uwachod u taki hrob zaŭsiody zakrywali wialikim kamieniem, kab časam dziki źwier nia ŭlez u mahilu i nie narušyŭ cieła. Chawali zaraz pa śmierci, ale pierad hetym cieła abmywali, namaščali darahimi alejkami (balsamawali), potym ukručwali cieła ŭ palotny i abwiazwali pajasami. U adzin hrob klali časam pa niekalki niaboščykaŭ.

Jezus tak razžaliŭsia nad hrobam swajho pryjaciela, nad ślaźmi ludziej i nad ludzkoju niadolaj, što až sam zapłakaŭ. Hetyja čaławiečyja ślozy Jezusa, wypływajučyja z jaho wačej, pramaŭlajuć da našaha serca časam bolej, jak jaho Boskaja moc.

§ 42. ZMOWA STAREJŠYCH ŽYDOŮSKICH. JEZUS PRADKAZWAJE SWAJU MUKU, ŚMIERĆ I USKRAŠENNIE. ZAKCHEJ.

Zmowa prociŭ Jezusa. Faryzei i starejšyja duchounyja, pačuůšy ab uskrašeńni Łazara, spałochalisia: jany bajalisia wialikaha ŭzrostu pawahi i značeńnia Jezusa pasiarod narodu. Dyk sklikali Wialikuju Radu i tak hawaryli: „Što nam rabić? Hety čaławiek robić mnoha cudaŭ ― kali jaho tak astawim, usie ŭwierać u jaho, a tady pryduć rymlanie i zabiaruć naš kraj i narod" (jany bajalisia buntu ŭ narodzie).

A najwyšejšy duchouny (archiświatar), na imia Kaifaš, skazaŭ: „Wy ničoha nia wiedajecie i nie razumiejecie, lepš kab adzin čaławiek umior za narod, čym uwieś narod mieŭ zhinuć". I pastanawili Jezusa zabić. Wydali nawat zahad, kab kožny, chto wiedaje, dzie jon prabywaje, danios, bo mieli jaho uziać. Ale Jezus z Betanii adyšoŭ za Jardan i tam prabywaŭ razam z swaimi wučniami.

Jezus haworyć ab swajej mucy. Jakraz tahdy nadychodziła świata Paschi. Narod z usich staron išoŭ u Jeruzalimskuju światyniu ― dyk i Jezus pakinuŭ kraj za Jardanam i pajšoŭ u Jeruzalim. Za im išła hramada jahonych apostałaŭ i wučniaŭ.

Heta ŭžo mieła być apošniaja Pascha Jezusa tut na ziamli.

Wiedajučy, što jaho čakaje, Jezus źwiarnuŭsia da apostałaŭ i skazaŭ im hetyja praročyja słowy: „Woś idziom u Jeruzalim i spoŭnicca ŭsio, što było napisana prarokami ab Synie čaławiečym. Budzie jon wydany staršym świataram i wučonym, katoryja asudziać jaho na śmierć i wydaduć pahancam. I buduć ździekawacca nad im, i źniewažać jaho, i aplujuć, a potym ubičujuć, i zabjuć, i jon na treci dzień uwaskreśnie".

Heta ŭžo było treciaje praroctwa Jezusa ab swajej mucy i śmierci, adnak i ciapier apostały nie zrazumieli, što da ich hawaryłasia, bo słowy hetyja byli zakryty ad ich. Jany ŭsio dumali ab ziamnym waładarstwie Chrysta i nawat ab tym, chto zajmie ŭ hetym waładarstwie pieršaje miesca.

U toj čas padyšła da Jezusa maci synoŭ Zebedejawych (Jakuba Staršaha i Jana) razam sa swaimi synami, pakłanilasia jamu i hetak prasiła: „Zahadaj, kab hetyja dwa syny maje siadzieli adzin pa prawaj ruce twajej, a druhi pa lewaj u waładarstwie twaim". Pačuůšy hetaje, druhija apostały pačali narakać na dwuch bratoŭ, a Jezus paklikaŭ ich da siabie i skazaŭ: „Kali-b chto spamiž was chacieŭ być bolšym, niachaj budzie słuhoju wašym: bo i Syn čaławiečy nia pryšou, na toje, kab jamu słužyli, ale kab dać žyćcio swajo na wykup za mnohich".

Azdaraŭleńnie ślapoha. Idučy ŭ Jeruzalim, Jezus prachodziŭ praz miesta Jerychon. Kali jon padchodziŭ da hetaha miesta, adzin ślapy žabrak, jaki siadzieŭ kala darohi i pačuŭ ludzki homan, spytaŭsia: što heta takoje? Jamu adkazali, što heta idzie Jezus z Nazaretu. Tahdy žabrak pačaŭ wialikim hołasam kryčać: „Jezusie, synie Dawida, zžalsia nada mnoju". Niekatoryja z narodu rabili jamu ŭwahi, kab jon hetak mocna nie kryčaŭ, ale jon jašče macniej hałasiŭ: Jezusie, synie Dawida, zžalsia nada mnoju.

Jezus staŭ i zahadaŭ jaho prywieści da siabie. Ślapoha prywiali. Tahdy Jezus spytaŭsia ŭ jaho: „Što chočaš, kab ja tabie zrabiŭ?" Ślapy adkazaŭ: „Wučyciel, kab mnie widzieć". Jezus skazaŭ: „Prahlań, wiera twaja ciabie azdarawiła". I zaraz-ža ślapy staŭ widzieć i pajšoŭ za im.

Zakchej. Jezus pajšoŭ dalej u Jerychon. Tam adzin mytnik, na imia Zakchej, čaławiek bahaty i staršy nad inšymi mytnikami, chacieŭ wielmi ŭbačyć Jezusa. Ale jak byŭ jon małoha ŭzrostu, a tak-ža dziela narodu, jaki akružaŭ Jezusa i wialikaha ścisku nia moh prabracca bližej i pabačyć jaho. Tady zabieh napierad, uzlez na drewa, što stajała pry darozie i tam čakaŭ prachodu Jezusa.

Kali Jezus padyšoŭ da taho miesca, dzie na drewie siadzieŭ Zakchej, spahlanuŭ na toje drewa i skazaŭ: „Zakchej, zydzi skoreńka, bo siońnia mnie treba być u ciabie ŭ domie". Zakchej zyšoŭ z drewa i pryniaŭ jaho z radaściaj u swoj dom. A ŭsie, što išli i bačyli hetaje, pačali narakać i kazać: Jak heta Jezus moh zajści da mytnika, jakoha jany ŭwažali za čaławieka hrešnaha i niahodnaha!

A Zakchej, staŭšy, skazaŭ: „Panie, paławinu majej majemaści ja addaju na ŭbohich, a kali kaho ŭ čym skryŭdziŭ, addaju ŭčećwiera". Na hetyja słowy Jezus skazaŭ jamu: „Siońnia dla hetaha domu stałasia zbaŭleńnie, bo Syn čaławiečy pryšoŭ, kab znajści i zbawić toje, što było zhinuła".

Chrystus idzie na spatkańnie dobrym dumkam i žadańniam Zakcheja i nia tolki pazwalaje na siabie hladzieć, ale choča zajści ŭ jahony dom i pryniać ad jaho haścinu. A Zakchej, uzrušany dabratoju Jezusa, adrazu wyjaŭlaje žal za ŭsie swaje prawiny i abiacaje naharadzić ludziam usie kryŭdy, jakich jon mahčyma što dapuściŭsia pry zbirańni padatkaŭ. Tak, chto choča pryniać Jezusa ŭ swoj dom, pawinien być čystym ad ludzkoj kryŭdy.

U toj čas mytnikaŭ, jakija źbirali myta i padatki dla rymskaha ŭradu, ludzi ŭwažali za ździercaŭ i hrešnikaŭ, zatym i narakali na Jezusa, što zachodziŭ da ich. Ale Jezus idzie, kab ratawać toje, što było zhinuła.

§ 43. PAČASTUNAK U BETANII. NAMAŠČEŃNIE JEZUSA.

Z Jerychonu Jezus pryjšoŭ u Betaniju, — i tut na druhi dzień paprasili jaho na pačastunak da Symona, zwanaha Prakažanym. Na hetym pačastunku byŭ i ŭskrešany Łazar, katory razam z inšymi haśćmi siadzieŭ za stałom, była i jahonaja siastra Marta, jakaja pasłuhawała la stała.

U časie pačastunku druhaja siastra Łazara, Maryja, uziała słoik wielmi darahoha i pachnučaha alejku, namaściła im nohi Jezusa, abciorła ich swaimi wałasami, a potym raźbiła słoik i wyliła reštu na halawu Jezusa. Uwieś dom napoŭniŭsia pacham darahoha alejku.

Tahdy niekatoryja z wučniaŭ Jezusa pačali hawaryć: Našto hetaja utrata? A adzin z ich, katory nazywaŭsia Judaš z Karyjotu (toj, katory jaho potym wydaŭ) adazwaŭsia i skazaŭ: Tož možna było heta pradać za darahuju canu i razdać na úbohich. A hawaryu jon hetak nie zatym, što kłapaciusia ab ubohich, ale zatym, što byŭ wielmi prahawity. Jon nasiŭ supolnyja hrošy, jakija dawali ludzi dla Jezusa i apostałaŭ i z katorych jon braŭ dla siabie.

Pačuŭšy hetyja hutarki, Jezus skazaŭ: „Našto wy dakučajecie hetaj žančynie? To-ž jana dobry ŭčynak zrabiła dla mianie. Ubohich wy zaŭsiody majecie kala siabie, ale mianie nie zaŭsiody. Jana, wyliwajučy hety pachnučy alejak na majo cieła, namaściła jaho na pachawańnie. Sapraŭdy kažu wam, dzie tolki pa üsim świecie buduć wiaścić ewaneliju, skažuć i ab tym, što jana zrabiła".

Na ŭschodzie pry ŭhaščeńni byŭ zwyčaj, što dawali wady na abmyćcio noh i namaščali haławu haścia pachnučym alejkam. Maryja zrabiła hetaje dla Jezusa, a kali niekatoryja z wučniaŭ, asabliwa Judaš z Karyjotu (Karyjot — siało ŭ Palestynie), dyk Jezus baronić hetaha dobraha ŭčynku, kažučy, što heta jość pryhatawannie na jahonu śmierć i pachowiny.

Na dobryja mety Chrystus nie hanić nawat i wialikaha wydatku. Heta dla nas nawuka, što my rie pawinny škadawać hrošej na wydatki, żwiazanyja z relihijaj jak npr.: budowa światyniaŭ i ich utrymańnie, kupla knižki da nabaženstwa abo abraza ŭ chatu i h. d.

§ 44. TRYUMFALNY ŬJEZD JEZUSA Ŭ JERUZALIM.

U Jeruzalim na świata Paschi źbirałasia što-raz bolej narodu. Usie hawaryli ab wialikim cudzie: ab uskrašeńni Łazara. i čakali Jezusa. Adnak niekatoryja, čujučy ab pastanowie staršych duchoŭnych i faryzejaŭ zabić Jezusa, dumali, što Jezus nia prydzie ŭ Jeruzalim i pytalisia adny ŭ adnych: Jak wam zdajecca, niaŭžo nia prydzie na świata? Ale Jezus, nie zwažajučy ŭžo na hroźby i złyja namiery swaich worahaŭ pastanawiŭ z Betanii iści ŭ Jeruzalim.

Tryumfalny ŭjezd Jezusa ŭ Jeruzalim.

Było heta zaraz paśla suboty, u niadzielu.

Kali Jezus padyšoŭ da siała Betfage, jakoje lažała kala samaj Aliŭkawaj hary, zatrymaŭsia tam i skazaŭ dwum swaim wučniam: „Idziecie ŭ siało, što lažyć pierad wami i tam zaraz znojdziecie prywiazanuju aślicu, a pry jej maładoha asła, na katorym jašče nichto nie siadzieŭ, adwiažecie ich i prywiadziecie da mianie. A kali-b u was chto spytaŭsia: našto wy adwiazwajecie? — skažecie, što Panu ich treba i zaraz wam puściać ich".

Apostały pajšli i znajšli ŭsio tak, jak im skazaŭ Jezus. Jany ŭziali aślicu i asiołka i prywiali ich da Jezusa. Na asiołka ŭzłažyli swajo adzieńnie, a na wierch pasadzili swajho Wučyciela.

A narod užo dawiedaŭsia, što Jezus prybližajecca da Jeruzalimu, dyk jak tolki Jezus zjechaŭ z Aliŭkawaj hary, hramady ludziej akružyli jaho i ŭsie razam rušyli ŭ horad. Darohaju adny z narodu źnimali z siabie adzieńnie i słali jaho na darozie, kudoju prajaždžaŭ Jezus, a inšyja zrezwali z drewaŭ halinki i taksama słali ich abo niaśli u rukach, a ŭwieś narod, jaki išoŭ pierad im i za im, kryčaŭ: „Hosanna (sława) Synu Dawida, bahasłaŭleny, katory idzie ŭ imia Božaje, hosanna na wyšynie". Hetak spatykaŭ narod Jezusa z Nazaretu.

Ahulnaja radaść narodu prywiała faryzejaŭ da jašče bolšaha hniewu i jany źwiarnulisia da Jezusa sa sławami: „Wučyciel, zabarani swaim wučniam, kab hetak nie kryčali". Ale Jezus adkazaŭ im: „Kažu wam, što kali jany zamouknuć, kamieńni hałasić buduć".

Tymčasam padjechali da Jeruzalimu. Jezus uzhlanuŭ na hety słaŭny horad i zapłakaŭ nad im, bačačy jaho niedalokuju ruinu: „O kab-ža ty choć u hety dzień twoj paznaŭ, što tabie supakoj prynosić, kazaŭ Jezus, ale heta ciapier zakryta ad wačej twaich. Bo pryduć dni na ciabie, u katorych worahi twaje abwiaduć ciabie akopami i akružać ciabie i ścisnuć adusiul i zburać ciabie i pazabiwajuć dziaciej twaich i nie pakinuć u tabie kamienia na kamieni - bo nie paznaŭ ty času adwiedzinaŭ twaich".

A kali ŭjechaŭ u Jeruzalim, parušyŭsia ŭwieś horad i pytalisia: „Chto heta taki"? A narod adkazwaŭ: „Heta Jezus, prarok z Nazaretu Halilejskaha". A Jezus uwajšoŭ u światyniu. i azdarawiŭ ślapych i kulhawych, jakija tam byli. Tahdy ŭžo i dzieci za prykładam starejšych, pačali kryčać: „Hosanna Synu Dawida".

Pad wiečar P. Jezus wiarnuŭsia ŭ Betaniju.

Pamiatku tryumfalnaha ŭjezdu P. Jezusa ŭ Jeruzalim abchodzim u niadzielu, na tydzień pierad Wialikadniem. Niadziela heta nazywajecca Wierbnaj abo prosta Wierbnicaj ad wiarby, jakuju nosiać paświačać u kaścioł na pamiatku tych halinak, jakija narod zrezwaŭ z palmowych drewaŭ i witaŭ imi P. Jezusa.

Narod nazywaŭ Jezusa Synam Dawida heta značyć Mesyjašam. katory mieŭ wyjści z rodu Dawida. „Syn Dawida“ i „Mesyjaš“ — heta byli ŭ tych časoch dwa paniaćci roŭnaznačnyja. chto nazywaŭ Jezusa Synam Dawida, toj pryznawaŭ jeho za Mesyjaša. Zatym faryzei tak aburajucca za hetyja słowy.

Ujezd Jezusa ŭ Jeruzalim byŭ jak-by pieršaj chryścijanskaj pracesijaj, u jakoj narod išoŭ za Jezusam i sławiu jaho roznymi pieśniami i kličami. I ciapier u pracesii idzie narod za Jezusam, ukrytym pad kryšynkaj chleba ŭ św. Hostyi i piaje nabožnyja pieśni, sławiačy Jaho dabratu i mahutnaść. Asabliwaje značeńnie maje pracesija na Božaje Cieła, jakaja adbywajecca pa wulicach haradoŭ i miastečak. Tahdy za ŭkrytym u Najśw. Sakramencie Jezusam iduć masy chryścijanskaha narodu, tak jak chadzili tahdy, kali Jezus žyŭ tut na ziamle.

U niekatoryja dni adbywajucca pracesii i biez Najśw. Sakramentu: u kožnuju zwyčajnuju niadzielu, u dzień św, Marka, u Kryžawyja dni (pierad Ušeściem), na Hramnicy, u Wierbnuju niadzielu, kali narod z wierbami abchodzić kala kaścioła. U kožnaj pracesii niasuć kryž — znak muki Chrystowaje i našaha zbaŭleńnia Biaz kryža pracesija nia budzie mieć relihijnaha charaktaru. Aproč kryža niasuć charuhwi, aŭtaryki i inšyja aznaki našaj relihii.

Pracesii majuć wialikaje relihijnaje značeńnie — heta budzie jak by manifestacyja našaha relihijnaha prakanańnia — zatym kožny wieručy čaławiek pawinien brać udzleł u pracesijach.

A ci wy chodzicie za pracesijaj? Ci wyjaŭlajecie swajo relihijnaje prakanańnie?

Pa pracesii na Wierbnuju niadzielu dźwiery kaścioła začyniajucca, adčyniajuć ich tolki tady, kali kapłan try razy stuknie kryžam u dźwiery. Heta robicca na toi znak, što praz kryž i śmierć Chrystus adčyniŭ nam nieba, jakoje dahetul było začyniena.

Jezus zapłakaŭ nad Jeruzalimam taksama jak i nad hrobam swajho pryjaciela Łazara. Z hetaha widać, jak lubiŭ jon swoj kraj i swoj horad i jak škadawaŭ jaho. I sapraŭdy, Jeruzalim u 40 hadoŭ paśla śmierci Jezusa byŭ zburany rymskim wojskam.


§ 45. PRAŚCIAROHI DLA ŽYDOŬSKAHA NARODU. ACHWIARA ŬDAWY.

Na druhi dzień paśla swajho ŭjezdu ŭ Jeruzalim, h. zn. u paniadziełak, Jezus pajšoŭ z Betanii ŭ Jeruzalim i ŭ darozie pačuŭ hoład. Jakraz kala darohi stajała fihawaje drewa (smokwa), pakrytaje bujnaju listwoju. Jezus padyjšoŭ da jaho, kab pašukać na im płodu, ale aproč liścia nie znajšoŭ ničoha. Tady skazaŭ da drewa: „Niachaj-ža na tabie płod nia rodzicca na wieki". I zaraz-ža drewa pačało sochnuć.

A kali na druhi dzień (h. zn. u aŭtorak) Jezus iznoŭ prachodziŭ tudoju, wučni zaŭwažyli, što toje drewa, jakoje Jezus praklaŭ, ssochła až da samaha karennia — dyk źwiarnulisia da Jezusa sa sławami: „Wučyciel, woś toje drewa, katoraje ty praklaŭ, ssochła". A Jezus adkazaŭ im: „Kab wy mieli wieru i nie sumniewalisia, dyk nia tolki mahli-b zrabić hetak z fihawym drewam, ale nawat kab hetaj hare skazali: uźnimisia i kińsia ŭ mora stałasia-b".

Praklaćcie fihowaha drewa aznačała, što narod žydoŭski i synahoha mieli być adkinuty, bo nie prynieśli płodu. Bujnaja listwa aznačała ŭsie dary, jakimi Boh nadzialiŭ narod žydoŭski adnak hety narod nia prynios naležnaha płodu nawat tahdy, kali pryjšoŭ Mesyjaš, katory šukaŭ na im płodu i nie znajšoŭ — zatym hety narod budzie adkinuty.

U toj samy dzień, h. zn. u aŭtorak, Jezus nawučaŭ u światyni, napaminajučy žydoŭskich duchoŭnych i wučonych u Zakonie i pytajučy ich: „Ci wy nikoli nie čytali ŭ św. Pisanni: Kamień, katory adkinuli budaŭničyja (światary i wučonyja) staŭsia wuhławym kamieniem (na katorym dziaržycca ŭsia budowa). A chto ŭpadzie na hety kamień, razabjecca, a na kaho jon upadzie, satre jaho".

Pačuŭšy hetuju prypowieść, światary i faryzei zrazumieli, što ab ich hawaryŭ — jany chacieli tady kinucca i ŭziać jaho, ale pabajalisia narodu, bo słuchaŭ jaho i ŭwažaŭ za praroka.

Bačačy swaju skoruju śmierć, katoraja mieła nastupić užo ŭ hetym tydni, Jezus kazaŭ: „Sapraŭdy kažu wam: kali pšaničnaje ziernie, upaŭšy ŭ ziamlu, nie pamre, astajecca samo adno, ale kali pamre, prynosić wialiki ŭradžaj".

„A ja, kali pawisnu nad ziamloju (na kryžy), usio paciahnu da siabie".

Achwiara ŭdawy. Budučy ŭ światyni, Jezus sieŭ naproć skarbony i hladzieŭ, jak ludzi kidali ŭ skarbonu swaje achwiary. Mnoha bahatych prychodziła i kłała tudy wialikija achwiary; pamiž inšymi padyšła i adna ŭdawa, jakaja ŭkinuła tolki dwa hrošyki. Jezus paklikaŭ swaich wučniaŭ i skazaŭ im: „Sapraŭdy kažu wam, hetaja ŭdawa bolej ukinula, čym usie druhija, bo ŭsie kidali z taho, što im zbywała, a jana ukinuła z niedastatku swajho, usio što mieła".

Z hetych słoŭ Jezusa bačym, što da ščodraści našaj achwiary patrebna jašče ščodraść dušy. Boh aceniwaje našu achwiaru nie pawodle jaje wialičyni, a pawodle tej wartaści, jakuju jana maje ŭ našaj dušy.

§ 46. PRYPOWIEŚĆ AB WIASIELLI I WIASIELNAJ WOPRATCY.

I azwaŭšysia Jezus hawaryŭ im iznoŭ u prypowieściach, kažučy: „Waładarstwa niabiesnaje padobnaje da taho karala, što sprawiŭ swajmu synu wiasielle. I pasłaŭ swaich słuh, kab paklikali prošanych na wiasielle, ale jany nie chacieli pryjści. Dyk jašče raz pasłaŭ inšych słuh, zahadwajučy im: Skažecie prošanym: „woś ja abied moj nahatowiŭ, maje wały i ŭsio, što było kormnaje, pabita i ŭsio hatowa — prychodźcie na wiasielle".

Ale jany nie dbali na hetyja zaprosiny i pajšli — chto na swajo pole, a chto da swajho handlu, a inšyja, zławiŭšy jaho słuh, ździekawalisia nad imi i pazabiwali ich.

Kali pačuŭ ab hetym karol, zahniewaŭsia i, paslaŭšy swajo wojska, wyhubiŭ henych zabojcaŭ i spaliŭ ichny horad.

Tady kaža da swaich słuh: Wiasielle ŭžo hatowa, ale prošanyja nia byli hodnyja. Dyk idziecie na razdarožža i kaho tolki spatkajecie, kličcie na wiasielle.

Wyšli jahony słuhi na darohi i sabrali ŭsich, kaho spatkali: i dobrych i błahich ― tak što sabrałasia na wiasielle poŭna haściej.

A kali ŭwajšoŭ karol, kab pahladzieć na haściej, ubačyŭ tam čaławieka, nieadzietaha ŭ wiasielnuju wopratku i skazaŭ jamu: Čaławieča, jak ty ŭwajšoŭ siudy, nia majučy wiasielnaj wopratki? A jon maŭčaŭ. Tahdy skazaŭ karol słuham: Żwiažecie jamu ruki i nohi i wykińcie jaho won u ciemru, tam budzie płač i skryhot zuboŭ.

Bo mnoha jość paklikanych, ale mała wybranych".

Heta prypowieść uziata z uschodniaha žyćcia: tam i pa siońniašni dzień pilnuju cca takoha samaha paradku klikańnia na wiasielle, jaki apisany ŭ hetaj prypowieści. U bahatych dajuć prošanym háściam nawat wiasielnyja wopratki, kab usie hości byli adziety tak, jak hetaha wymahaŭ abyčaj. Kali-ž hość wioŭ siabie niadobra abo nie chacieŭ zachawać wiasielnych prawiłaŭ, jaho wykidali won z domu ŭ načnuju ciemru, dzie na choładzie byŭ sapraŭdy płač i skryhot zuboŭ. Hetaj prypowieści, tak žyŭcom uziataj z uschodniaha tahačasnaha žyćcia i tak zrazumiełaj dla tamašnich ludziej, Chrystus nadaje inšaje značeńnie i pieranosić jaje na hrunt waładarstwa Božaha.

Adkaz iści na wiasielle a nawat zabojstwa karaleŭskich słuh byŭ roŭnaznačny z jaŭnym buntam prociŭ karala.

Karol u hetaj prypowieści, ładziačy wiasielle swajmu synu — heta Boh, katory dla swajho Syna zakładaje waładarstwa (kaściol) i zaklikaje ŭwieś žydoŭski narod praz swaich słuh (apostałaŭ) pryjści i hetym samym pryznać waładarstwa Jaho Syna. Ale žydoŭski narod swajej masie nie dbaje na hety zaklik Boha (Jahwe), adwaročwajecca ad słuh jahonych, a nawat ździekujecca nad imi i zabiwaje ich. Tahdy Boh karaje niawierny narod i rukoju Rymlan palić ichny horad Jeruzalim (u 70 hodzie pa naradžeńni Chrysta), a na ich miesca kliča pahancaŭ, jakija ŭ wialikim liku prychodziać na zaklik słuh Božych i napaŭniajuć Kaścioł.

Ale nie dawoli dałučycca da Kaścioła Božaha i da jaho naležać — treba jašče wiasielnaj wopratki h. zn. žyćcia sprawiadliwaha i Łaski Božaj, Žydy dumali, što dawoli naležać da Izrail kaha narodu i być patomkam i Abrahama, kab uwajści ŭ waładarstwa niabiesnaje, ale Chrystus ich pawu. čaje, što treba jošče adradzicca z ducha i praŭdy. Taksama i tut, chto nia budzie mieć wiasielnaj wopratki, to choć-by jon byŭ i chryścijanin, budzie adkinuty Boham.

Wiasielnaja wopratka aznačaje tut Uświačajučuju łasku Božuju, u jakuju čaławiek adziaje swaju dušu, kab jana była miłaj Bohu.

A što takoje łaska Uświačajučaja?

Jana nas uświačaje i čynić miłymi Bohu.

§ 47. PADATKAWAJA MANETA. JEZUS NAPAMINAJE FARYZEJAŬ.

Padatkawaja maneta. Kali Jezus nawučaŭ u światynie, faryzei i wučonyja u Zakonie (knižniki) naradžalisia, jak-by jaho zławić u słowie, kab potym abwinawacić i asudzić na śmierć, i woś nadumalisia zrabić taki podstup.

Pasłali da Jezusa swaich wučniaŭ razam heradyjanami (tymi, jakija paddzieržywali Herada i rymskaje panawannie) i skazali jamu: „Wučyciel, my znajem, što ty sprawiadliwy i nawučaješ pa praŭdzie darohi Božaj i nie zważaješ na nikoha, bo nie ahledaješsia na ludzkuju asobu — dyk skažy nam: ci možna płacić padatak cezaru, ci nie?"

A Jezus, paznaŭšy ichnuju niahodnaść, skazaŭ im: „Čamu wy mianie kusicie, krywadušniki? Pakažecie mnie padatkawuju manetu". Jany pryniaśli jamu dynara. Tady kaža im Jezus: „Čyj tut woblik i napis"? Kažuć jamu: „Cezaraŭ". Tady Jezus skazaŭ im: „Dyk addajcie što cezarawa — cezaru, a što Božaje — Bohu".

Pačuŭšy hetaki adkaz, faryzei z stydam adyjšli.

Faryzei, kab zławić Jezusa na sławach i potym mahčy jaho abwinawacić, łučacca nawat z heradyjanami, jakich wielmi nia lubili za ichnuju ŭhadowaść pierad rymlanami. Jany dumali, što Jezus skaža nie płacić padatku źnienawidžanym rymlanam, a tahdy heradyjanie byli-b peŭnymi świedkami, što Jezus buntuje narod i kaža nie płacić padatku. A kali-b Jezus skazaŭ, što treba płacić padatki, tady straciŭ-by jon pawahu ŭ narodzie, bo narod wielmi nia lubiŭ nakinutaha čužyncami padatku i nie chacieŭ jaho płacić. I tak drenna i tak niadobra. zatym faryzei ŭžo napierad ciešylisia, što ichny podstup udasca. Adnak Jezus swaim boskim rozumam prahlanuŭ ichnyja chitraści i daŭ adkaz, jakoha jany nie spadziawalisia. U hetym adkazie Jezus pryznaŭ dźwie ŭłady: świeckuju i duchoŭnuju i zahadaŭ kožnaj addać toje, što jej naležycca.

I iznoŭ pryšli da Jezusa faryzei, užo na hety raz złučyŭšysia z saducejami[4]. Faryzei spytali ŭ Jezusa, kusiačy jaho: „Wučyciel, jakoje jość najbolšaje prykazańnie ŭ Zakonie?". Skazaŭ im Jezus: „Lubi Pana Boha twajho ŭsim sercam twaim, usiej dušoju twajeju i ŭsiej dumkaj twajeju — heta jość najbolšaje i pieršaje prykazańnie. A druhoje — jamu padobnaje: Lubi bližniaha twajho, jak samoha siabie. Na hetych dwuch prykazańniach apirajecca ŭwieś Zakon i praroki".

Hetyja dwa prykazańni: luboŭ Boha i bližniaha jość syntezaj (źmiestam) usiaho chryścijanstwa. I sapraŭdy, chto lubić Boha, toj nie adważycca na hrech, bo hrech jość źniawahaj Boha, a chto lubić bližniaha, toj nie zrobić jamu ničoha drennaha. Na hetych dwuch prykazańniach pabudawana ŭsia chryścijanskaja wiera i abyčajnaść.

Jezus napaminaje knižnikaŭ i faryzejaŭ. Widziačy wialikuju niahodnaść faryzejaŭ i knižnikaŭ, a tak-ža i toje, što jany zwaročwajuć uwahu tolki na pawiarchoŭnaje spaŭniańnie zakonu Majsieja, a nie imknucca da reformy swajej dušy, Jezus napaminaŭ ich kažučy:

„Hora wam, knižniki i faryzei, krywadušniki, bo začyniajecie waładarstwa niabiesnaje pierad ludźmi: i sami nia ŭchodzicie i nie pazwalajcie ŭwajści tym, što iduć.

„Hora wam, knižniki i faryzei, krywadušniki, bo wy dajecio dziesiacinu z miaty i kminu, a zaniedbali toje, što jość najważniejšym u Zakonie: sprawiadliwaść, miłaserdzie i wieru. Hetaje treba było čynić, ale i taho nie pakidać. Wy ślapyja pawadyry, što pracedžwajecie kamara, a wiarbluda hłytajecie.

„Hora wam, knižniki i faryzei, krywadušniki, bo wy padobny da pabielanych hraboŭ, jakija na woka wydajucca pryhožymi, ale ŭnutry poŭny kaściej mierćwiakoŭ i ŭsialakaj brydy. Tak i wy pierad ludźmi wyhladajecie sprawiadliwymi, a ŭnutry poŭny krywadušnaści i niahodnaści.

„Wy kažacie: Kab my žyli ŭ dni baćkoŭ našych, dyk my nia byli-b ich supolnikami ŭ pralićci krywi prarokaŭ. Hetak kažučy, wy sami prociŭ siabie świedčycie, što wy syny tych, katoryja zabiwali prarokaŭ. Dapaŭniajcie-ž i wy mieru baćkoŭ wašych.

„Jeruzalimie, Jeruzalimie, što zabiwaješ prarokaŭ i kamianuješ tych, katoryja da ciabie pasłany — skolki razoŭ ja chacieŭ sabrać dziaciej twaich, jak kuryca źbiraje kuraniat swaich pad krylla, a ty nie chacieŭ! Dyk woś astaniecca dom was dla was pustym".

Heta byli ŭžo apošnija hroźby i napaminańni dla knižnikaŭ i faryzejaŭ. I pierad hetym Jezus časta napaminaŭ ich, ale nie ŭžywaŭ takich hroznych słoŭ, jak ciapler. A ciapier, za ŭsie ichnyja podłaści i niawieru Jezus kaža: Hora wam, krywadušniki.

§ 48. PRAROCTWY AB ZRUJNAWAŃNI JERUZALIMU I SKANČEŃNI ŚWIETU.

Kali Jezus wychodziŭ z światyni, wučni ahladali, jak była zbudawana światynia i, dziwiačysia z jaje mahutnaści i charastwa, kazali: „Wučyciel, pahladzi, jakija tut kamieńni i jakaja budowa". A Jezus adkazaŭ im: „Sapraŭdy kažu wam: nie astaniecca tut kamienia na kamieni".

Wyjšaŭšy za horad, Jezus sieŭ na hare Aliŭnaj, adkul možna było bačyć uwieś horad i światyniu. Wučni ŭžo niaraz čuli, ad swajho Wučyciela, što horad i światynia buduć zburany, što prydzie kaniec świetu i što tahdy Syn čaławiečy prydzie sudzić žywych i pamioršych — dyk padyšli da Jezusa i spytalisia: „Skažy nam, kali hetaje budzie (h. zn. zbureńnie Jeruzalimu i jaki znak twajho prychodu i kanca świetu"?

Na pieršaje pytańnie Jezus tak adkazaŭ: „Kali ŭhledzicie Jeruzalim akružany wojskam, wiedajcie, što pryšło jaho spustašeńnie. Tahdy tyja, što ŭ Judei, niachaj uciakajuć u hory, a chto ŭ mieście (Jeruzalimie), niachaj wychodzić z jaho, a chto ŭ wakolicach, niachaj da jaho nia ŭchodzić. Bo heta dni pomsty, kab spoŭniłasia ŭsio, što napisana. Hora-ž u tyja dni ciažarnym i kormiačym hrudźmi, bo wialikaja biada budzie na ziamli i hnieŭ prociŭ hetaha narodu. I adny lahuć ad

Jezus płača nad Jeruzalimam.

wostraha mieča, druhich pawiaduč u pałon, a Jeruzalim buduć taptać nahami".

Zbureńnie Jeruzalimu adbyłosia ŭ 70 tym hodzie pa Naradžeńni Chrysta (značyć 38 hadoŭ paśla hetaha praroctwa). Žydy zbuntawalisia prociŭ rymskaj ułady, dyk rymskija lehijony pad pawadyrstwam Wespazyjana, a potym jahonaha syna Cita akružyli Jeruzalim z usich bakoŭ, pabudawali šturmowyja mašyny i paśla doŭhaha i krywawaha boju zdabyli jaho. Horad i światynia byli spaleny i zburany.

Ale mała hetaha. Kali ŭ 135 hodzie žydy iznoŭ paŭstali prociŭ rymlan pad pawadyrstwam niejkaha Bar Kochby, jakoha jany ŭwažali za praŭdziwaha Mesyjaša, cezar rymski Hadryjan zahadaŭ zrujnawać Jeruzalim da tła, tak što sapraŭdy nie astałosia kamienia na kamieni ŭ hetym niaščasnym horadzie.

Praroctwa ab kancy świetu. Adkazwajučy na druhoje pytańnie swaich wučniaŭ, jakoje datyčyła Jahonaha paŭtornaha prychodu i kanca świetu, Jezus nie aznačyŭ dakładna času, kali hetaje staniecca, a tolki padaŭ znaki, pa jakich možna budzie paznać blizki kaniec świetu i apošni sud.

Kazaŭ P. Jezus: „Paŭstanie narod prociŭ narodu i karaleŭstwa prociŭ karaleŭstwa i budzie mor i hoład i ziamlatrasieńnie, ale heta ŭsio tolki pačatak niadoli.

„Tady addaduć was na muki i buduć was zabiwać i budziecie ŭ nienawiści dziela Imieni majho. I tahdy šmat chto adkiniecca i buduć adzin adnaho wydawać i buduć nienawidzieć adzin adnaho. A dziela taho, što pawialičycca kryŭda, astynie miłaść u mnohich".

„I buduć wiaścić hetuju ewaneliju waładarstwa pa ŭsim świecie, na świadectwa ŭsim narodam (kab usie narody atrymali wieść ab Chrystusie i jahonym waładarstwie).

„Paŭstanuć falšywyja Chrystusy i falšywyja praroki, jakija buduć čynić wialikija znaki i dziwy. I budzie tahdy ŭcisk wialiki, jakoha nia było ad pačatku świetu i nia budzie.

„Zaraz pa niadoli henych dzion sonca zaćmicca i miesiac nia daść swajho świetu i zory buduć padać z nieba i niabiesnyja siły zrušacca. I tahdy pakažacca znak Syna čaławiečaha, prychodziačaha ŭ abłokach niabiesnych z wialikaj mocaj i sławaj. I pašle aniołaŭ swaich z zyčnaju truboju i źbiaruć wybranych jaho z usich staron świetu.

„A ad fihowaha drewa wučeciesia padabienstwa: kali ŭžo jahonaja halinka raspuskajecca i wypuščaje liście, wy wiedajecie, što ŭžo blizka leta. Tak i wy, kali ŭbačycie ŭsio heta, wiedajcie, što ŭžo blizka - la dźwiarej. Nieba i ziamla praminuć, ale słowy maje nie praminuć.

„A dnia taho i hadziny nichto nia wiedaje, nawat anioły ŭ niebie, adzin tolki Ajciec. A jak było ŭ dni Noja, tak budzie z prychodam Syna čaławiečaha. Bo jak tahdy pierad patopam ludzi jeli i pili, žanilisia i zamuž wychodzili, i nie ahledzielisia, jak pryjšoŭ patop i panios usich - tak budzie i prychod Syna čaławiečaha,

„Dyk budźcie čujnymi, bo nia wiedajecie, katoraha dnia Pan waš prydzie".

Słowy Chrystusa, što „zory buduć padać z nieba i niabiesnyja siły zrušacca“ treba razumieć u tym sensie, što tahdy nastupić niejkaja katastrofa na niebie i buduć padać na ziamlu wialikija meteory (kawałki zhinuŭšych u katastrofie planetaŭ) i narušycca roŭnawaha niabiesnych ciełaŭ. Mahčyma tak-ža spatkańnie ziamli z kametaj abo jakim inšym niabiesnym ciełam i ad hetaha spatkańnia zhinie ŭsio žywoje na ziamli.

Toj ucisk wialiki, jaki budzie pry kancy świetu, u paniaćciach narodu zaŭsiody łučycca z imiem Antychrysta, katory budzie praśledawać ludziej, wiernych Chrystu. Ale tut treba zaŭważyć, što słowa „Antychryst“ nia jość imia ŭłasnaje, a dajecca kožnamu čaławieku, jaki wystupaje prociŭ Chrysta. (Słowa „Antychryst“ aznačaje toje samaje, što „Prociŭ-chrystus“, dyk my nia wiedajem, chto budzie hetym praciŭnikam Chrystowym pry kancy świetu).

§ 49. AB HATOŬNAŚCI NA SUD BOŽY.

Chočučy pawučyć ludziej, što jany majuć być zaŭsiody hatowymi na prychod Syna čaławiečaha i na sud Božy, Jezus skazaŭ dźwie prypowieści: adnu ab dziesiaci dziaŭčatach, čakajučych prychodu na wiasielle maładych i druhuju ab talentach.

Prypowieść ab dziesiaci dziaŭčatach. „Padobnaje waładarstwa niabiesnaje da dziesiaci dziaŭčat, jakija, uziaŭšy swaje lampy, wyšli na spatkańnie maładomu i maładoj. Piać z ich było hłupych, a piać razumnych. Piać hłupych, uziaŭšy lampy, nia ŭziali z saboju aliwy (u zapas), a razumnyja ŭziali z saboju razam z lampami i aliwy ŭ pasudziny. Kali-ž małady doŭha nia prychodziŭ, jany pačali dramać, a potym i zasnuli.

Ale a poŭnačy zrabiŭsia kryk: małady idzie, wychodźcie jamu na spatkańnie! Tady schapilisia ŭsie tyja dziaŭčaty i pačali stroić swaje lampy. A hłupyja skazali razumnym: dajcie nam wašaje aliwy, bo lampy našy hasnuć. Ale razumnyja skazali: kab časam nie chwaciła i nam i wam, idziecie lepš da pradaŭcoŭ i kupiecie sabie.

Kali jany pajšli kuplać, pryjšoŭ małady i tyja, što byli hatowy, uwajšli razam z im na wiasielle i dźwiery byli začynieny. Potym pryšli i tyja dziaŭčaty i kažuć: panie, adčyni nam. Ale jon, adkazwajučy, pramowiŭ da ich: sapraŭdy kažu wam, ja nia znaju was.

„Dyk budźcie čujnymi, bo nia wiedajecie ani dnia, ani hadziny".

Hetaja prypowieść uziata z šlubnych abradaŭ žydoŭskaha narodu. Šlub u žydoŭ składaŭsia z umowy, zroblenaj pierad świedkami, a potym užo nastupali roznyja ceremonii. Ad hetaj umowy maładyja, hledziačy z boku praŭnaha, byli ŭžo mužam i žonkaj. Adnak maładaja paśla šlubnaj umowy astawałasia jašče praz niejki čas u domie swaich baćkoŭ, adkul małady pierawodziŭ jaje ŭ swoj dom. Hetyja piera wodziny adbywalisia z wialikaj uračystaściaj. Małady z usiej swajeju swadźbaj išoŭ u dom maładoj, jakaja čakala na jaho, akružanaja swaimi družkami - potym užo, wiečaram, usia swadźba razam z maładymi pierachodziła pry zapalenych świetačach i muzycy ŭ dom maładoha. Tut spatykali ich siostry maładoha razam z dziaŭčatami taho siała, taksama trymajučy ŭ rukach świetačy, potym uchodzili ŭ dom, začyniali dźwiery i pačynałasia wiasielle.

Lampy (świetačy) — heta byli hlinianyja pasudzinki, padobnyja da małych, nakrytych źwierchu łodačak. Z adnaho boku łodački była ručka, kab možna było jaje trymać, a z druhoha — knocik. U hetu łodačku lili aliwu i zapalwali knocik.

Małady ŭ hetaj prypowieści aznačaje Chrystusa, aliwa―łasku ŭświačajučuju, biez jakoj čaławiek budzie adkinuty ad wiasiella h. zn. ščaścia wiečnaha.

Prypowieść ab talentach. I dalej kazaŭ Jezus: „Adzin čaławiek, adjaždžajučy, paklikaŭ swaich słuh i pieradaŭ im swajo dabro. Adnamu daŭ piać talentaŭ, druhomu dwa, treciamu adzin — kožnamu pawodle ich zdolnaści i adjechaŭ.

Toj, katory dastaŭ piać talentaŭ, pajšoŭ, zarablaŭ na ich i zdabyů jašče piać. Toj, katory atrymaŭ dwa, zdabyŭ druhija dwa. A toj, katory atrymaŭ adzin, pajšoŭ i zakapaŭ jaho ŭ ziamlu.

Pa doŭhim časie wiarnuůsia pan tych słuh i zažadaŭ ad ich rachunku. Pryšou toj, što atrymaŭ piać talentaŭ, jon prynios jašče piać i kaža: Panie, ty daŭ mnie piać talentaŭ, woś ja wyručyŭ druhija piać. Jahony pan skazaŭ jamu: Dobra, słuha dobry i wierny, ty byŭ wierny ŭ małych rečach, nad wialikimi ciabie pastaŭlu — dałučysia da radaści pana swajho.

Pryjšou i toj, što atrymaŭ dwa talenty, i skazaŭ: Panie, ty mnie daŭ dwa talenty, woś ja wyručyŭ jašče dwa. Jahony pan skazaŭ jamu: Dobra, słuha dobry i wierny, ty byŭ wierny ŭ małych rečach, ja ciabie nad wialikimi pastaŭlu dałučysia da radaści pana swajho.

A toj, što atrymaŭ adzin talent, pryjšoŭ i skazaŭ: Panie, ja wiedaju, što ty čaławiek srohi: žnieš tam, dzie nia siejaŭ i źbiraješ tam, dzie nie rassypaŭ, dyk ja pabajaŭsia i, pajšoŭšy, zakapaŭ twoj talent u ziamlu - woś na tabie, što twajo.

Ale pan jahony, adkazwajučy, pramowiŭ da jaho: Słuha pahany i laniwy! Ty-ž wiedaŭ, što ja žnu, dzie nia siejaŭ i źbiraju, dzie nie rassypaŭ, dyk treba było tabie addać maje hrošy ŭ bank, a ja wiarnuŭšysia, uziaŭ-by swajo dy jašče z procentam. Waźmiecie ad jaho talent i dajcie tamu, što maje dziesiać talentaŭ, a biezkarysnaha słuhu wykińcie proč u ciemru, tam budzie płač i skryhot zuboŭ".

U hetaj prypowieści wučyć Jezus, što Boh zažadaje ad ludziej rachunku z ich žyćcia i z tych daraŭ (talentaŭ), jakija jany atrymali. Niaroŭna ludzi atrymali ad Boha dary: adny bolej, druhija mieniej, niaroŭna taksama Boh budzie spahaniać ich ad ludziej: ad tych, što atrymali bolej, budzie wymahać bolej, a ad tych, što atrymali mieniej, budzie i wymahać mieniej. Kožny caławiek pawinien supracoŭničać z darami Božymi i raźwiwać u sabie tyja talenty, jakija atrymaŭ.

§ 50. AB APOŠNIM SUDZIE. ZDRADA JUDAŠA.

Pawučyŭšy swaich wučniaŭ ab tym, jak jany majuć pryhataŭlacca da zdačy rachunku pierad Boham z swajho žyćcia i jak jany pawinny zaŭsiody być hatowymi na sud Božy, Jezus apisaŭ i apošni sud, jaki adbudziecca pry kancy świetu.

Ab apošnim sudzie. Kazaŭ P. Jezus: „A kali prydzie Syn čaławiečy ŭ swajej sławie i ŭsie anioły z im, tady zasiadzie na tronie swajej chwały. I źbiarucca pierad im usie narody, i addzielić ich adnych ad druhich, jak pastyr addzialaje awiečki ad kazłoŭ: i pastawić awiečki pa prawaj ruce swajej, a kazłoŭ — pa lewaj.

Tahdy skaža Uładar tym, što buduć pa prawaj ruce jaho: Chadziecie bahasłaŭlenyja Ajca majho, waźmiecie waładarstwa, pryhatawanaje wam ad pačatku świetu. Bo ja byů hałodny i wy dali mnie jeści, ja byŭ zaśmiahšy i wy dali mnie rić, byŭ padarožnym i wy pryniali mianie, byŭ nahi i wy pryadzieli mianie, byŭ chwory i adwiedali mianie, byŭ u wastrozie i pryšli da mianie.

Na hetaje adkažuć jamu sprawiadliwyja: Panie, kaliž my widzieli ciabie hałodnym i nakarmili ciabie, abo zaśmiahšym i dali tabie pić? Abo kali my widzieli ciabie padarožnym i pryniali ciabie, abo nahim i pryadzieli ciabie? Abo kali my widzieli ciabie chworym abo ŭ wastrozie i pryšli da ciabie?

A Uładar, adkazwajučy, pramowić da ich: Sapraŭdy kažu wam: štokolečy wy zrabili adnamu z maich najmienšych―wy mnie zrabili.

Tahdy żwierniecca da tych, što buduć pa lewaj jaho ruce i skaža im: Idziecie proč ad mianie, praklatyja, u ahoń wiečny, pryhatawany djabłu i jaho aniołam. Bo ja byŭ hałodny i wy nie dali mnie jeści, byŭ zaśmiahšy i wy nie dali mnie pić, byŭ padarožnym i wy nie pryniali mianie, nahi i wy nie adzieli mianie, chwory byŭ i ŭ wastrozie i wy nie adwiedali mianie.

Tahdy i jany adkažuć jamu: Panie, kali-ž my widzieli ciabie hałodnym, abo zaśmiahšym, abo padarožnym, abo nahim, abo chworym, abo ŭ wastrozie i nie ŭsłužyli tabie?

A jon adkaža im: Sapraŭdy kažu wam: štokolečy wy nie zrabili adnamu z hetych najmienšych i mnie wy nie zrabili.

I pojduć hetyja na wiečnyja muki, a sprawiadliwyja da žyćcia wiečnaha“.

Z hetaha apisańnia bačym, jaki wlaliki nacisk kładzie Jezus na milasernyja ŭčynki. Toje, što my zrabili biednym i niaščasnym na hetym świecie, maje takuju wartaść, jak-by my zrabili samomu Chrystu.

Padaje P. Jezus taksama koratka i jasna ŭsiu karu piekła. Heta kara budzie dwajakaja: 1) utrata Boha i razam z im wiečnaha ščaścia, 2) kara ahniu wiečnaha, praŭdziwaha ahniu, choć nie takoha, jak tut na ziamli. Natura i istota piakielnaha ahniu dla nas niawiedamaja.

Apošni sud adbudziecca z tej metaj: 1) kab usie ludzi paznali dabratu i sprawiadliwaść Boha, 2) kab pryznali Jezusa Chrysta za swajho Zbaŭcu, Sudździu i Uładara, 3) kab wyjawilisia sprawiadliwyja, i kab spatkała ich naharoda i 4) kab wyjawilisia hrešniki i atrymali karu za swaje prastupki.

Zdrada Judaša. Na dwa dni pierad światam Paschi (h. zn. u sieradu) sabralisia staršyja z narodu i duchawienstwa da archiświatara Kaifaša na naradu i hawaryli, jak-by Jezusa ŭziać pry pomačy zdrady i zabić. „Tolki―kazali―nie ŭ dzień światočny, kab časam nie paŭstała zaburennie ŭ narodzie".

Jakraz tady pryjšoŭ da ich adzin z dwanaccaci, Judaš z Karjotu i skazaŭ im: „Što mnie daścio i ja wam jaho wydam". Jany jamu abiacali 30 srebnikaŭ h. zn. stolki, skolki płacili tahdy za niawolnika. Judaš zhadziŭsia i ad hetaha času šukaŭ zručnaje chwiliny, kab jaho wydać.

Śmierć Jezusa była pastanoŭlena ŭžo miesiac tamu, ale staršyja žydoŭskija nie mahli hetaj pastanowy wykanać, bo Jezus byň adyšoŭšy za Jardan. Kali-ž u Wierbnuju niadzielu Jezus zjawiŭsia ŭ Jeruzalim i adbyŭ swoj uračysty ŭjezd, staršyja pastanawili Jezusa ŭziać, ale publična hetaha rabić bajalisia, bo narod stajaŭ za Jezusa. Dyk jany (u sieradu) sklikali naradu, na jakoj pastanawili ŭziać jaho zdradaju, kab nia wyklikać zabureńnia ŭ narodzie. Prychod i prapanowa Judaša była dla ich u toj čas wielmi karysnaj i jany jamu abiacajuć 30 srebnikaŭ.

Wialikaja prahawitaść na hrošy zhubiła Judašs: jon zabywajecca ab swajej hodnaści apostała, zabywajecca ab wialikaj lubowi da jaho Jezusa, katory jaho wybraŭ spasiarod mnohich i zrabiŭ swaim wučniem. Pradaje jaho za marny hroš - i heta była najwialikšaja zdrada, jakaja kali-kolečy była na ziamli.

Ad hetaha času pačynajecca ŭžo nowaja para ŭ žyćci Jezusa - para mučeńnia i achwiary za čaławiectwa.

Nawučańnie ŭ Judei nasila inšy charaktar, čym u Halilei. U Judei my nia bačym stolki narodu kala Jezusa, skolki było ŭ Halilei. Jezus šukaje bolej adasoblennaści, adychodzić ad ludziej, šmat času prabywaje ŭ pustynnych miascoch za Jardanam, akružany swaimi wučniami, jakich jon hatowić da budučaje apostalskaje pracy, a tak-ža da swaje muki i śmierci.

Nawuki, jakija Jezus haworyć u Judei, majuć taksama inšy charaktar: u ich bolej teolohičnaha źmiestu, jak nawučalaha. Stykajučysia z faryzejami i wučonymi ŭ Zakonie, Jezus wykazwaje, chto jon i adkul pryjšoŭ, kaža, što jon isnawaŭ užo pierad Abrahamam i što Ajciec i jon heta adno.

AHULNY PAHLAD NA PUBLIČNAJE ŽYĆCIO JEZUSA.

Publičnaje wystupleńnie Jezusa papieradziŭ swajej nawukaj i chryščeńniem św. Jan Chryściciel, Jon byŭ niepadobny da ŭsich tahačasnych wučycialoŭ (rabbi), jakija ŭ tych trywožnych časach wielmi časta wystupali pierad žydoůskim narodam. Žyů jon u pustyni, jak wialiki pakutnik: žywiŭsia šarančoju i lasnym miodam, adziežaj jaho była wiarblužaja skura.

Źjaŭleńnie takoha niazwyčajnaha čaławieka, blizka Jeruzalimu, dzie byli rymskija lehijony i fihury pahanskich bahoŭ, a tak-ža wiaščeńnie ŭsiamu narodu, što ŭžo prybliziłasia waładarstwa Božaje ― usio heta zrabiła na žydoŭ wialikaje ŭražańnie. Mnohija pytalisia, moža heta Haljaš užo żjawiŭsia ŭ asobie Jana, a inšyja padazrawali, ci časam św. Jan nia jość Mesyjašam, jaki założyć swajo waładarstwa na hetym świecie i skinie panawańnie rymlan? Hetyja pytańni nie dawali supakoju staršym žydoŭskim i świataram — dyk jany pasyłajuć da jaho aficyjalnaje pasolstwa, kab spytacca ŭ jaho, ci jon jość Chrystus-Mesyjaš, ci inšaha im čakać? Św. Jan adkryta i jasna im zajawiu, što jon nia jość Mesyjaš, ale što ŭžo źjawiŭsia čakany ŭsimi narodami Chrystus i ŭrešcie pakazwaje jaho ŭsiamu narodu rukoju i kaža: „Woś Baranak Božy, katory znosić hrachi świetu".

Hetymi sławami św. Jan prypaminaje narodu ŭsie tyja praroctwy ab Mesyjašy, jakija jość u Starym Zakonie i jakija śćwiardžajuć, što Chrystus prydzie nie jak wialiki zawajawalnik, ale jak Baranak, h. zn. achwiara za hrachi ŭsiaho świetu. Hetakaje świadectwa daje św. Jan Chrystusawi, jak apošni prarok i nawat rukoju pakazwaje jaho narodu. Jezus prymaje ad jaho chrost i pačynaje swajo publičnaje žyćcio i nawučannie.

Užo na pačatku swajho wystupleńnia Jezus zajaŭlaje, što jon Mesyjaš: kaža heta Nikodymu, Samarytancy, u Nazareckaj bažnicy padčas nawuki — dy nia tolki kaža, ale i wystupaje jak Mesyjaš, majučy paŭnatu ŭłady: wyhaniaje z światyni kupcoŭ, azdaraŭlaje sparaližawanaha ŭ Kafarnaum, adpuščaje hrachi Maryi Mahdalenie i h. d.

Na pačatak swajho nawučańnia Jezus wybraŭ swoj rodny kraj — Halileju. Ale nia tolki ŭ Halilei Jezus nawučaje, jon idzie z časam u krai pahanskija (Tyr i Sydon), pierachodzić za Jardan, ale najbolej adwiedwaje Jeruzalim, stalicu kraju i centr relihijnaha žyćcia. Niekalki razoŭ u hod chodzić jon u hetaje miesta na bolšyja świata: na Wialikdzień (Paschu), na Siomuchu, na świata Šatroŭ (Kučak), i na ŭhodki Paświačeńnia światyni. Tam jon znachodzić mnoha narodu, tam jon stykajecca z światarami i wučonymi ŭ Zakonie.

U pieršaj swajej daŭžejšaj nawucy (na hare) Jezus wykładaje, chto wart jahonaha waładarstwa i chto moža ŭ jaho ŭwajści. Jezus wymahaje ad ludziej pieramieny serca i dušy: toj uwojdzie ŭ jahona waładarstwa, chto pieramienić swajo nutranoje žyćcio pawodle lubowi Boha i bližniaha. I hetaje waładarstwa — heta nie waładarstwa miača i siły, ale ducha i praŭdy. Užo św. Jan wiaściu nie ziamnoje waładarstwa, a niabiesnaje: „Pakutu čyniecie, bo ŭžo prybliziłasia waładarstwa niabiesnaje". Jak św. Jan tak i Jezus adbiahajuć ad tahačasnych žydoŭskich paniaćciaŭ ab ziamnym waładarstwie Mesyjaša, a waročajucca da paniaćciaŭ, jakija pašyrali praroki, h. zn. da suświetnaha waładarstwa ducha. Jezus daje zrazumieć swaim słuchačom, što pryjšoŭ nie na toje, kab pieramahčy, jak niekali Juda Machabej, worahaŭ Izraila, ale kab ustanawić suspolnaść duš ludzkich z Boham i pamiž saboju i hetu suspolnaść abapiorci na lubowi Boha i bližniaha. Hetyja praŭdy Chrystus wykazwaje praz usio swajo publičnaje nawučańnie, a asabliwa ŭ nahornaj nawucy.

Tymčasam relihijnaje žyćcio i naahuł paniaćci ab relihii ŭ žydoŭskaha narodu byli ŭ tym časie zusim inšyja, jak wiaściŭ Chrystus. Praŭda, što na pahlad žydy byli ŭ tym časie wielmi relihijnymi. Moža ŭ nijakim časie hety narod nia byŭ tak addany prawu Majsieja, jak tahdy, moža nikoli nia składaŭ stolki achwiaraŭ i nie abchodziŭ z takoj nabožnaściaj roznych świat, jak u časach Chrystusa. Ale ŭsie hetyja nabaženstwy, usie achwiary i inšyja relihijnyja praktyki, jak malitwa, post, dareńnie ŭbohich byli tolki pawiarchoŭnyja, biaz dušy i hłybiejšaha źmiestu.

Žydoŭski narod hladzieŭ na relihiju, jak na ŭmowu — kantrakt z Boham. A kožnaja ŭmowa zabawiazwaje nia tolki adnu staranu, ale abiedźwie: kali adna starana nia wypaŭnić uziatych na siabie zabawiazańniaŭ, to daje powad druhoj staranie sarwać umowu. Zatym wučonyja ŭ Zakonie, bajučysia, kab Boh ich nie adkinuŭ, sami staralisia spaŭniać Zakon i staralisia da hetaha prywieści ŭwieś narod. Tolki jany zabylisia ab tym, što treba pieradusim źwiarnuć uwahu na istotu prawa, a potym užo na źwierchniaje jaho spaŭniańnie praz roznyja abrady i praktyki.

Pamiž „wučonymi ŭ Zakonie“ i narodam było pašyrana ŭ toj čas prakanańnie, što ŭžo samaje tolki pachodžańnie ad Abrahama daje prawa naležać da waładarstwa Mesyjaša i da wiečnaha zbaŭlennia. Wiera ŭ Boha i praŭdziwaja relihija (suwiaź čaławieka z Boham praz wieru, nadzieju i luboŭ) zyšła tahdy na druhi plan, a na pieršym planie byli zwierchnija relihijnyja praktyki jak malitwa, post, achwiary, ścisłaje zachawańnie świat i h. d. Žydy byli prakanany, što praz źwierchniaje spaŭniańnie Zakonu jany spaŭniajuć umowu z Boham — i ŭžo hetaje źwierchniaje spaŭniańnie Zakonu robić čaławieka sprawiadliwym pierad Boham.

Hetaja pawiarchoŭnaść i drabiaźliwaść u spaŭnianni Zakonu prajaŭlajecca asabliwa ŭ światkawańni suboty. I tak: nia možna było ŭ subotu napisać choć-by dźwiuch litar, pieranieści z adneho miesca na druhoje nawat kawałačka papiery, spałaskać rot woctam, kali baleli zuby, nia možna było kalekamu nasić kulaŭ i h. d. Zatym faryzei z takoj złościaj adnosiacca da Jezusa, kali jon zahadwaje chworym uziać paściel i nieści ŭ subotu. Jany dumali, što Mesyjaš nia tolki nie narušyć u ničym ichnych praktyk, ale budzie spaŭniać Zakon pawodle ichnaha razumieńnia. Tymčasam Jezus nie pastupaje tak, jak wučyli knižniki i faryzei i zatym ściahwaje na siabie zakid, što nie šanuje Zakonu.

Jezus adkidaje ad siabie hety zakid i kaža, što jon nia pryjšoŭ znosić Zakonu, ale jaho dapoŭnić ― pry hetym starajecca pawučyć ludziej, što istotaj relihii jość luboŭ Boha i bližniaha i što ŭsie relihijnyja praktykawańni nia majuć nijakaha značeńnia, kali ich nie ažyŭlaje luboŭ da Boha i bližniaha. Hetaj nawuki Chrystusa nie mahli zrazumieć knižniki i faryzei i zatym praśledujuć jaho, jak wystupajučaha prociŭ Zakonu.

Žydy nie pryznajuć Jezusa za Mesyjaša, bo nia bačać u im siły i mahutnaści ziamnoha waładara. „Syn ramieśnika" ich nia pryciahaje da siabie. Jany nie mahli spadziawacca pieramieny swajho žyćcia ad Jezusa, katory nie daklaroŭwaŭ im ziamnoje mahutnaści, a zahadywaŭ šukać pierad usim „waładarstwa niabiesnaha". Nie adkazwała taksama narodnaj hordaści žydoŭ, kab „Syn Dawida“, h. zn. Mesyjaš ciarpieŭ i nawat pamior hańbiačaj śmierciaj na kryžy.

Wywodziačy swoj rod ad Abrahama, žydy nie razumieli patreby adkupleńnia z niawoli hrechu i złoha ducha — zatym jany horšacca z jahonaj śmierci na kryžy. Słuchajučy słoŭ Jezusa ab jahonaj śmierci, žydy kažuć jamu: „My čuli, što Chrystus maje być nawieki, jakža-ž ty kažaš, što treba, kab byŭ padniaty (na kryžy) Syn čaławiečy"? I nia tolki knižniki i faryzei nia mohuć zrazumieć muki i śmierci Mesyjaša, nia mohuć hetaha zrazumieć i wučni Jezusa, jany dumajuć, što kali Jezus budzie ciarpieć i pamre, značyć jon nie Mesyjaš, zatym Jezus wiadzie ich na haru Tabar i tam pakazwaje im swaju chwału.

Ad taho času, kali Jezus paciahnuŭ za saboju narod, staršyja ŭ narodzie pasyłajuć za im špiehaŭ, kab jany sačyli za kožnym jaho krokam. Špiehi raspytwajuć, chto jon taki, adkul uziaŭsia, čaho wučyć, pry hetym prabujuć jaho usiakimi sposabami, starajucca zławić na słowie, černiać jaho pierad narodam i stawiać zakidy, što nia šanuje suboty i Zakonu, a nawat, što Chrystus jość u zmowie z Belzebubam.

Pa naradzie, na katoraj pryznali škodnaść Jezusa i jahonaj nawuki i kali Kaifaš zajawiŭ, što „lepš kab adzin čaławiek zhinuŭ, čymsia mieŭ hinuć uwieś narod" — Sanhedryn wydaŭ zahad, kab kožny, chto wiedaje, dzie prabywaje Jezus, daŭ znać — a heta z tej metaj, kab jaho ŭziać i asudzić na śmierć.

  1. Dynar — kala 1 zł.
  2. "Lona Abrahama" — heta było ŭ St. Zakonie miesca prabywańnia pa śmierci, kudy išli dušy sprawiadliwych ludziej, pamioršych pierad śmierciaj P. Jezusa, h zn. pierad adkupleńniem. Da nieba jany nie mahli ŭwajści dziela hrechu pierwarodnaha i dziela niełaski, u jakoj znachodzilisia pierad Boham.
  3. Treciaja hadzina ŭ Palestynie heta naša dziewiataja rana.
  4. Saducei — heta byli žydoŭskija „pastupoŭcy", jakija prymali hreckuju kulturu, čuralisia swajho rodnaha narodu i nie pryznawali niekatorych praŭdaŭ wiery, jak napr zahrobnaha žyćcia, uskrašeńnia cieła i h. p.