Перайсці да зместу

Старонка:Apawiedańnia i lehiendy wieršam (1914).pdf/33

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Brat byŭ sprawiŭ jej wiasielle
I ŭsiaho na nowasielle
Daŭ, i nawat nie skupiŭsia,
Dy žanicca sam maniŭsia,
A naturu mieŭšy šparku,
Ŭziaŭsia sam za haspadarku.
Jak idzie ci jedzie može,
To nie daść «pamažy Bože»
A arać idzie s sachoju,
Wiazie płotu woz s saboju,
I jak tolki arać hodzie,
Što ŭzare, toje harodzie.
Pośle daŭ sabie wyhodu;
Nakuplaŭ i pčoł i miodu,
Jeść u wolu i sycieje,
Ale štoś nie bahacieje.
Paroj nia ŭsieje, nie ŭrobić,
Dyk i zbože ŭžo nia rodzić,
I karyści nimaš s płotu,
Dy sahnaŭ z miodu achwotu.
Schmurnieŭ chłopiec naš, kazali,
Dy śmiejacca z jaho stali:
«Ci paškodžena sialiba,
Ci z mazhoŭ syjšoŭ jon chiba?»
Jon to raz niejak wiasnoju,
Sieŭšy ŭ poli pad miažoju,
Ab swaim dumaŭ nieščaści,
Płakać staŭ i baćku klaści,
Što nia šencić i nia rodzić,
Až miažoju padychodzić
Da jaho dziadok stareńki,
Ŭwieś jak hałubok siwieńki,
I s kijočkam, torba bieła.
Na plečach ŭ jaho wisieła,