Старонка:Z rodnaha zahonu (1931).pdf/176

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Lety hora pieraliča,
Ščaścia pažadaje,
Da raboty ŭsich pakliča
Dumka maładaja.

Dyk biaryž Ty, Huślaročak,
Huśli — samahrai,
Jdzi, sadzisia pad dubočak
U zialonym hai.

|}

HUTARKA ALEKSANDRA
I SCIAPANA.

„Wot žydoŭka, Frydland Sorka,
Prypraŭlaje dobra miod:
Tut i soładka i horka,
I ŭ mazhoch čuć zawarot.

Aby tolki ja darwaŭsia
Da jaho, dyk chlebanu!“ —
Hetak woś raz spawiadaŭsia
Aleksandra Sciepanu.

Tre-ž było takoj prakudy:
Chtoś wandlinu ŭ Stanki ukraŭ.
Pieratreśli skroś my ŭsiudy
Humny, kleci… Sled prapaŭ.

Prahareła — myślu — sprawa,
Nie znajści prapažy mnie…
My jšče zirk da Stanisława —
Zhuba jość ŭ jaho huminie!

Rady my, śmiajecca Stanka,
Jość kaŭbasy, kumpiaki…
Budzie ŭ Sorki znoŭ hulanka,
A miadok, bač „padaŭki!“